1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajowodu |
kaska831
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5530
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-12-07, 08:40 Temat: Rak jajowodu |
Dzięki za odpowiedź!
Niestety nie brzmi to optymistycznie...
Możemy tylko żałować, że takie badania jak gastroskopia czy kolonoskopia nie zostały wykonane wcześniej ( to chyba lekarz ma dokładniejszy obraz choroby i wie, na co zwrócić uwagę a co za tym idzie powinien już dawno takie badania zlecić bądż zasugerować ich zrobienie jeśli ma problem z wystawieniem skierowania). |
Temat: Rak jajowodu |
kaska831
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5530
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-12-05, 23:30 Temat: Rak jajowodu |
Witam!
Przedstawię historię mojej teściowej, która sprawiła, że wątpię w lekarzy, w ich powołanie i przekonuję się, że w chorobie człowiek zostaje zupełnie sam.
Chciałabym aby ktoś, kto znajdzie chwilę poradził mi co jeszcze można zrobić w tej sytuacji, jakie badania zrobić, na co zwrócić uwagę bo niestety żaden z lekarzy przez ostatnie pół roku nie miał dla nas czasu.
W marcu tego roku u mojej teściowej podczas badania USG ginekolog wykrył zmiany, które wg pani doktor wymagały natychmiastowej ingerencji chirurgicznej.
Usg:Trzon macicy w położeniu pośrednim o wym 5,5x4,8cm. Endometrium 1,9cm.Jajnik prawy o wym 2,1x2,0cm sonograficznie bez zmian.Jajnik lewy o wym. 3,6x2,6cm.Zwraca uwagę obecność wolnego płynu w jamie otrzewnowej.
Już 2 dni później teściowej usunięto macicę wraz z przydatkami.
Karta informacyjna:
Leczenie:Zmodyfikowane radykalne wycięcie macicy wraz z przydatkami.
Rtg klatki piersiowej bez zmian.
Morfologia:Leukocyty6,20; Erytrocyty 3,40;Płytki krwi 263,3;Hemoglobina6,23;Hematokryt0,302;Limfocyty1,1G/L;Monocyty 0,494G/L...
Biochemia:Glukoza91,7;Kreatynina0,64;Kwas moczowy3,80;Mocznik17,60;Białko całkowite7,31.
Elektrolity:Sód138;Potas4,6;Chlorki106,4;CRP0,98.
Immunodiagnostyka: hTSH II -hormon tyreotropowy 2,08. Trójodotyronina wolna4,17. Tyroksyna wolna1,51, Antygen CA-125 63,39.
Koaguologia:Fibrynogen ilościowy met Clausa 2,8 ;D-Dimer 1220,0
Wynik histopatologiczny brzmiał: rak jajowodu!
Według osoby wykonującej badanie pobrany wycinek był zbyt mały aby dokładnie określić zróżnicowanie nowotworu a także jego stopień zaawansowania.
W zaleceniach natomiast znalazła się oczywiście chemioterapia.
Z owym wynikiem udałyśmy się ponownie do pani ginekolog, która obecna była przy operacji.
Wg niej zmiany nowotworowe w jajowodzie (były tak małe, że nie tworzyły guza) miały charakter wtórny (przerzutowy)
natomiast źródła - guza pierwotnego - kazała szukać w obrębie żołądka lub jelit.
Taka diagnoza była oczywiście szokiem zwłaszcza, że żaden z lekarzy (ze szpitala onkologicznego do którego trafiłyśmy) nie chciał dalej szukać nowotworu gdyż wg nich wynik hist-pat był jednoznaczny (gdyby ktoś w zaleceniach łaskawie dopisał formułkę zlokalizować guz pierwotny może lekarze poważniej potraktowaliby całą sytuację).
Ponieważ jednak miałyśmy w pamięci słowa pani ginekolog postanowiłyśmy na własną rękę poszukać pomocy gdzie indziej.
Po kilku wizytach u lekarzy prywatnych, które niewiele nam pomogły teściowa na własny koszt wykonała badanie PET.
Wyniki nie wskazały ani jednego miejsca, w którym metabolizm glukozy byłby patologiczny,
wszystkie węzły chłonne wolne,
mała zmiana w kręgosłupie najprawdopodobniej o charakterze zwyrodnieniowym.
Wobec takiego obrotu sprawy teściową poddano chemioterapii - 6 cykli co 3 tyg.
Karta informacyjna z leczenia 0ddział radioterapii i onkologii ginekologicznej.
C56 Rak jajowodu prawego.
Stan po zmodyfikowanym radykalnym wycięciu macicy z przydatkami.
Nadczynność tarczycy.
Niedokrwistość od33 roku życia.
Depresja.
Nadciśnienie tętnicze.
Z51.1
I10
D63.0
USG narządów jamy brzusznej i miednicy mniejszej.
USG jamy brzusznej:
w prawym płacie wątroby zmiana o reg.obrysach o wym 18,1 mm-naczyniak?
Stan po cholecystectomii.
Nerki położone prawidłowo bez cech zastoju i złogów.
Śledziona homogenna.
Okolica naczyń przyortalnych bez zmian.
USG dopochwowe:
Pęcherz moczowy o gładkich ścianach.
Kikut pochwowy wolny.
Okolica naczyń biodrowych bez zmian.
Hist-pat:
Infiltratio carcinomatosa salpingis dextri.
Emboliae carcinomatosae in vasis.
Ectopia glandularis in statu epidermisationis colli uteri.
Endometrium in tardo stadio proloferationis.
Leiomyomata parva corporis uteri.
Corpus lateum ovarii sinistri.
Cystulae serosae corticales ovari dextri.
Salpinx sinistra sine laesionibus.
Chemioterapia:
Schemat TAXOL (3h)+Carboplatin (I seria)
Carboplatinum 930mg , Paclitaxelum 288,75 mg.
26.05 ma zgłosić się celem kolejnego II podania cytostatyków.
W międzyczasie wycinki oddano do badania ponownie do innej jednostki,
która przedstawiła wynik podobny do poprzedniego
- z zaznaczeniem, że materiału jest za mało, żeby dokładnie zróżnicować nowotwór.
Ostatnią chemię teściowa przyjęła we wrześniu,
wtedy też wykonano TK jamy brzusznej, która ponownie nie wykazała żadnych zmian nowotworowych oczywiście w obrębie jamy brzusznej.
Chemioterapia całkowicie wyniszczyła organizm teściowej, a każda kolejna była gorsza w skutkach.
Od września minęły prawie 3 miesiące a ona nadal nie może się podnieść.
Prawie nic nie je, strasznie schudła, często wymiotuje (mimo zażywania leków).
Na zmianę męczą ją uporczywe zaparcia, częściej jednak biegunki.
Podczas kontrolnej wizyty w szpitalu onkologicznym pani doktor powiedziała, że to normalne i takie objawy mogą utrzymywać się nawet do pół roku.
Ale taki stan jest ogromnie męczący dla teściowej więc znów na własną rękę prywatnie udała się do innego lekarza.
Ten po badaniu stwierdził, że wyczuwa zrosty pooperacyjne bądź guza w obrębie jelita - być może tego, od którego wszystko się zaczęło.
Dla potwierdzenia diagnozy wykonałyśmy ponownie badanie TK jamy brzusznej i miednicy.
W opisie jak przedtem - wszystkie obszary wolne od zmian - tzn guza nie ma.
W takim razie z uwagi na obecność wolnego płynu w jamie brzusznej lekarz stwierdził, że widocznie chemioterapia nie przyniosła rezultatów i doszło do wznowy.
Zapisał kolejne 3 cykle chemii dla wzmocnienia jej działania.
I tu nasuwają mi się pytania - czy ci lekarze na pewno wiedzą, co robią???
Dlaczego ich diagnozy tak szybko się zmieniają? To ma innego guza, czy nie?
Co jeszcze można zbadać?? (jutro gastroskopia)
Czy to możliwe, że badania tak dokładne jak TK czy PET czegoś nie pokazują a to tam jest???
Bardzo proszę o podpowiedzi, bo pomysły się już nam wyczerpały a ja boję się cały czas,
że może naprawdę gdzieś jest inny guz i te chemie, które teściowa przyjmie wkrótce nic nie dadzą (tylko jeszcze bardziej ją wyniszczą), bo może powinna dostać inną.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
[ Dodano: 2011-12-06, 21:33 ]
Dziś załączam wyniki gastroskopii:
Przełyk- Bez zmian. Linia "Z" prawie całkowicie zatarta, znajduje się tuż powyżej zwężenia rozworu.
Żołądek- Zawiera na czczo treść śluzową zdomieszką żółci. Wpust mało elastyczny. W górnej części trzonu naciek, krwawliwy przy dotyku, brak perystaltyki-wycinki.
Zmiany kończą się nad kątem i dominują od strony krzywizny większej i mają charakter śródścienny.
Okolica przedodźwiernikowa- nieznacznie przekrwiona, elastyczna.
Odźwiernik prawidłowego kształtu i czynności, przekrwiony. Test H.P. ujemny
Opuszka dwunastnicy- bez zmian.
Część pozaopuszkowa dwunastnicy- bez zmian.
Retrowersja podwpustowa- Lejek wpustowy w nacieku opisanym wyżej.
Dg. Naciek górnej części trzonu żołądka.
Czy naciek żołądka może mieć charakter inny niż nowotworowy??? (np naciek zapalny w przebiegu nieżytu żołądka) Na dokładne wyniki musimy poczekać a do tego czasu niestety pozostają nam same domysły... |
|
|