Autor |
Wiadomość |
Temat: po pogrzebie... |
madziulena
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 46471
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-11-18, 12:55 Temat: po pogrzebie... |
Rene1
6 dni to bardzo niedawno, wszystko świeże. Musi minąć czas... powoli będzie troszkę lepiej, powoli zza chmur przebije się jeden promyk, później drugi,ale tak jak masz w opisie już nigdy nie będzie jak kiedyś. Chyba już zawsze serce będzie ściskać z bólu na wspomnienia :( |
Temat: Niskodawkowa spiralna TK płuc w Warszawie |
madziulena
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5791
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2012-11-16, 14:47 Temat: Niskodawkowa spiralna TK płuc w Warszawie |
Program ten działa również w Rzeszowie i Brzozowie, nie mogę jednak znaleźć info o Krakowie,więc jesliby i ktoś o Krakowie coś wiedział to ja również poproszę o wskazówki,
pozdrawiam |
Temat: Jak rozmawiac o nieuniknionym? |
madziulena
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 6631
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-11-10, 09:51 Temat: Jak rozmawiac o nieuniknionym? |
Lukkam
bardzo dobrze Cię rozumiem- pare miesięcy temu byłam w podobnej sytuacji. Chorował mój kochany Tata, którego już dziś nie ma z nami.
U nas było tak,że mój Tata nigdy nie podjął decyzji o śmierci więc i my nigdy nie zaczynaliśmy takiej rozmowy. Chociaż wiem,że tez napewno się bał. Kiedy mówiłam,że Go kocham mówił-a co Ty myślisz,że ja niedługo umrę,że tak mi miłość wyznajesz- troszkę żartobliwie- więc mu nie mówiłam,żeby nie odbierał tego jako pożegnania.
Nie chciał znać prawdy wiedzieliśmy o tym my i lekarze. Do końca nie dowiedział się,że ma przerzuty- za to dziękuję Bogu bo wiem,że to by Go załamało.
Dopiero 4 dni przed odejściem kiedy przyjechałyśmy obie z siostrą Tata powiedział- w takim stanie jestem to jużnapewno nigdy się więcej nie zobaczymy- ale ja nie odebrałam tego jako chęci rozmowy o smierci- może źle,ale pocieszałyśmy Tatę,że jego złe samopoczucie wynika z przebytego zabiegu i napewno wróci do sił.
Nawet jak przewieźli Tatę ze szpitala do hospicjum nie rozmwialiśmy o nieuniknionym- powiedziałyśmy z Mamą ,że nawodnią tatę wzmocnią i zabieramy Go do domu- i taki był zresztą realny plan, ale stan Taty zaczął pogarszać się z każdą godziną i danej obietnicy nie spełniłyśmy:(
nawet w hospicjum jak głaskałam Tatę po ręce to ją wziął , popatrzył się z żartem na mnie spod byka i powiedział z żartem w głosie - jeszcze nie umieram.
Tak było u nas, ale Tata nigdy nie okazywał uczuć, choć wiem jak bardzo nas wszsytkoch kochał .
[ Dodano: 2012-11-10, 09:52 ]
Ach chciałam napisać w drugim zdaniu,że Tata nie podjął rozmowy o śmierci a nie decyzji... Chciaż decyzji też nie podjął ..... |
Temat: Miećhaka_na_raka - komentarze (vf7) |
madziulena
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10297
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-11-07, 16:49 Temat: Miećhaka_na_raka - komentarze (vf7) |
Tak trzymać!!!! |
Temat: Guz piersi |
madziulena
Odpowiedzi: 56
Wyświetleń: 24361
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-11-06, 07:23 Temat: Guz piersi |
Richelieu
bardzo jak zawsze dziekuję Ci za odpowiedź. Z podanego przez Ciebie źródła wynika,że nie jest to ani typ luminalny A ani na szczęście B.
rzeczywiście podobny jest do A , ale nie spełnia jego wszystkich kryteriów, hmmm
pozdrawiam serdecznie |
Temat: Guz piersi |
madziulena
Odpowiedzi: 56
Wyświetleń: 24361
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-11-05, 22:01 Temat: Guz piersi |
Richelieu,
czy guz siostry to typ luminalny A?
z góry dziękuję za odpowiedx,
pozdrawiam |
Temat: Guz piersi |
madziulena
Odpowiedzi: 56
Wyświetleń: 24361
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-10-27, 22:20 Temat: Guz piersi |
Richelieu
bardzo dziękuję Ci za szczegółową interpretację.
Przy tych 3 mm od marginesu pisze o głębokości, więc trudno zgadnąć w sytuacji, gdy siostrze ciężko jest przetłumaczyć całość wypowiedzi. Czy wystarczy / tak się zaleca -radioterapię ? czytałam o dziewczynach, które miały kolejną operację i powiększanie marginesów w przypadku kiedy były one mniejsze niż 10 mm. Byłam pewna,że siostrę czeka kolejna operacja.
Czyli to,że guz jest zależny w 90% od hormonów znaczy,że to lepiej niż gdyby był zależny np w 40%?
A co z Ki67 30%- czy jakoś to wpływa na całość sytuacji- dobrze lub źle?
Czy dotyczy nas statystyka 90% szans na całkowite wyleczenie?
pozdrawiam |
Temat: Guz piersi |
madziulena
Odpowiedzi: 56
Wyświetleń: 24361
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-10-26, 20:49 Temat: Guz piersi |
Richeliu
bardzo proszę Cię o pomoc w interpretacji wyników mojej siostry oraz jednoczesną wyrozumiałość ponieważ siostra dostała wynik do ręki i sama to interpretowała z języka włoskiego i nie wszystko udało się jej przetłumaczyć. Podam poniżej co wiemy napewno:
Rak inwazyjny
stopień złośliwości G-3
ER 90%
PR 90%
HER 2 1+ ujemny
Ki67 - 30%
węzeł chłonny wartowniczy -czysty
Inwazja krwionośna i limfatyczna - negatywna.
Nie za bardzo rozumiemy co z marginesami coś pisze o 3mm a później,że marginesy 10mm. To juz musi zinterpretować lekarz.
Richeliu wiem ,że to niepełny wynik , ale wiemy na jego podstawie, jak wygląda nasza sytuacja?
pozdrawiam
[ Dodano: 2012-10-26, 22:23 ]
Richelieu
jeszcze zapomniałam dodać guzek w największym wymiarze 18 mm,
pozdrawiam |
Temat: kretka83 - komentarze |
madziulena
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17764
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-10-26, 10:53 Temat: kretka83 - komentarze |
krteko,
czas leci bardzo szybko, mój Szymek tydzień temu skończył dwa latka. Super wiek, poprostu rozpływam się nad nim, mogłabym siedzieć i patrzeć godzinami jak śpi
również dla mojej mamy jest wielką iskierką, nie pozwala jej siedzieć i myśleć, bardzo go kocha i jest teraz dla mamy jedną z najważniejszych osób w jej życiu.. |
Temat: kretka83 - komentarze |
madziulena
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17764
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-10-26, 09:13 Temat: kretka83 - komentarze |
o ironio Plamiasta jakże miałam okazję się przekonać o prawdziwości Twoich słów!
Tatko mój zmarł w licu i nie muszę tłumaczyć,że wydawało mi się,że to najgorsza apokalipsa mnie spotkała, a tu miesiac temu okazało się,ze guzek , który moja siostra sobie wykrała jest -RAKIEM!! My rodzina od pokoleń nie rakowa. Staram się jakoś trzymać, wogóle to do mnie nie dociera, jestem pewna ,że będzie dobrze- jakieś mam takie przeczucie. Guzek nie duży węzły czyste. ot zawsze może być gorzej
i znów Kretko przepraszam,że w Twoim wątku opisuję moją historię , alre to tylko tak w odniesieniu do słów Plamiastej.
Jak synek ma na imię ? fajny wiek dwa latka- mój łobuz jest dla mnie motorem życiowym. |
Temat: kretka83 - komentarze |
madziulena
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17764
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-10-26, 08:17 Temat: kretka83 - komentarze |
kretko,
przyczłapałam za Tobą, fajnie ,że będziemy mogli sobie tutaj rozmawiać bez naruszania regulaminu
Kretko, doskonale Cię rozumiem zapewne w przeciwieństwie do jo_a.
Ja też wole milczeć, każdy telefon z zapytaniem jak się trzymam przyprawia mnie o mdłości, a pisać jest lżej. Nigdy nie ubrałabym wielu moich uczyć w słowo mówione tak jak to robię w pisane.
Kretko Pan Bóg ma różnych lokatorów, więc nie przejmuj się jo_a swoją drogą co ma w zamierzeniu będąc tutaj na forum i raniąc oraz denerwując ludzi nie wiem. Wiem ,że są ludzie , którzy dla dobrego samopoczucia napawają się nieszczęsciem innych, ich gorszą sytuacją itp
I choć mnie też wkurza nie przejmujmy się,
pozdrawiam Cię serdecznie ( nie na pokaz ) |
Temat: Żałoba |
madziulena
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 173917
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-26, 07:04 Temat: Żałoba |
to prawda izowito,
bedzie cieżko, ake tak naprawdę ciężko jest co dzień, każdy dzień jest trudny....
pozdrawiam Cię ciepło |
Temat: Opieka hospicyjna |
madziulena
Odpowiedzi: 134
Wyświetleń: 77341
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-10-25, 16:47 Temat: Opieka hospicyjna |
kretko,
Tata był juz w bardzo ciężkim stanie, nie chcę opisywać szczegółów bo to bardzo trudne, ale uwierz,że nie mam najmniejszych wątpliwości, że pracownicy hospicjum lepiej nawet niż my zdawali sobie sprawę ,że tatko odchodzi a mimo to podawali mu kroplówkę- znów ta złość do mnie wróciła |
Temat: Opieka hospicyjna |
madziulena
Odpowiedzi: 134
Wyświetleń: 77341
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-10-25, 15:34 Temat: Opieka hospicyjna |
Czytam o tym dziewczyny co piszecie i złość we mnie wzbiera jak przypomnę sobie ostatnie dni mojego Tatusia.
Tata był ostatnie 3 dni zycia w hospicjum, oczywiście ciągle pod kroplówkami- w porządku nie pił, nie jadł. Ale kiedy przyjechaliśmy do Taty na 4 godziny przed Jego odejściem tata wyglądał przerażająco- wiedziałam,że Jego odejście to kwestia godzin mimo ,że nigdy wcześniej nie widziałam odchodzącej osoby, więc jestem pewna ,że personel hospicjum tym bardziej wiedział. No więc patrzę a Tato podłączony do kroplówki - ścisnęło mnie za serce, biedny Tatuś taki ledwo oddychający i jeszcze te kroplówki i grzebanie mu w tych rączkach Jego- więc pytam pielęgniarki - a ta kroplówka? a ona mi na to - WZMACNIAJĄCA! Mnie wmurowało- byłam już po lekturze forumowej nt kroplówek w stanie agonalnym- mało tam nie padłam. Pielęgniarka wyszła, a ja zaaferowałam się ostatnim namaszczeniem i wogóle byłam w takim stanie ,że szkoda gadać,ale wiecie ile już razy myślałam,żeby pójść do tego hospicjum i porozmawiać z nimi jak mogli? Jak można podawać kroplówkę wzmacniającą odchodzącej osobie- i tak dziękuję Bogu,że nie wywołała żadnych przykrych dolegliwości biednemu Tatusiowi.
Boże wszystko do mnie wraca jak o tym piszę :((((( |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
madziulena
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 113227
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-24, 18:24 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Kretko
dobrze,że przegapiliście godzinę kremacji..byłoby to dla Was strasznie trudne.
Nie ma Go już to prawda, to ciężko zrozumieć Kretko ,bardzo.
Najważniejsze ,że trwa w Was i będzie żył w Was już zawsze.
Życzę Tobie i Twojej rodzinie dużo sił .... |
|