1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: PET - rak płuca/ tarczycy |
magdal
Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 48367
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-11-15, 14:46 Temat: PET - rak płuca/ tarczycy |
Lejandra, mam ten sam problem, chociaż może nastawienie mej mamy jest trochę inne... Lekarze bezradnie rozkładają ręce, sama widzę że powoli zbliża się koniec, nic już nie da się zrobić, a moja mama? Solidnie codziennie bierze leki, robi inhalacje jest taka sumienna i tak walcząca że nie jestem w stanie odebrać jej tej nadziei. W środę ma tk płuc i wszyscy wiemy że to już zbędne, ale ona żyje tak od badania do badania, od konsultacji do kolejnej wizyty u lekarza. Dlatego myślę że wszystko zależy też od chorego. Czy tacie coś to badanie da? w sensie medycznym diagnostycznym czy psychicznym? Musicie się zastanowić, bo mej mamie to bardzo pomaga, ta świadomość że "coś" się robi...bo w innym wypadku dla niej akurat byłoby to takim czekaniem na ... wiadomo co.
Pozdrawiam Cię cieplutko, myślę ze podejmiecie właściwą decyzję. |
Temat: PET - rak płuca/ tarczycy |
magdal
Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 48367
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-26, 09:12 Temat: PET - rak płuca/ tarczycy |
Młoda dobrze to ujęła tzn ja się z Nią zgadzam.
Mogę dodać, że ja na każdym etapie rozmów mamy z kimkolwiek, proszę wcześniej o to, by nie odbierać mamie nadziei, by nikt nie powiedział np.: "proszę pani, nic się nie da zrobić, tylko możemy ulżyć pani w cierpieniu, a tego raka nie da się wyleczyć".
Znam mamę, taka prawda by ją załamała. Dlatego mama wie wszystko ale bez statystyk i "prawdziwych" rokowań. I ma nadzieję...
Pozdrawiam. |
|
|