1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-01-21, 17:58 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję za odpowiedź, anna53. Wrócę jednak do pytania o chirurga. Czy ktos z Państwa zna chirurga specjalizującego się w operacji jelita? Bardzo zależy mi na konsultacji. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-01-21, 16:38 Temat: Rak jajnika |
Proszę o pomoc - szukam kontaktu do dobrego chirurga (specjalizującego się w operacji jelit).
Lekarz radiolog stwierdził, że u mamy jelito jest rozdęte na 38mm , jest atomiczne w tym miejscu.
Zasgurował usunicie niedrożnścci fragmentu jelita cienkiego i zespolenie.
Jest to bardzo pilne (mama jest po podaniu krwi, niedługo wychodzi ze szpitala), wymioty są nadal.. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-01-12, 15:42 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję za odpowiedź, Tęczza, Tak zrobię. Jutro będę rozmawiać z lekarzem w tej sprawie. Dziękuję. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-01-12, 11:19 Temat: Rak jajnika |
fraszko, leki antywymiotne, jak się dowiedziałam od lekarki onkologa (pojechałam na konsultacje z historią choroby mamy) są nieskuteczne (albo blokują coś, co i tak mama ma zablokowane, gdyż nie ma właściwej perystaltyki jelit albo po prostu są zwracane i też nie działają).
Jeszcze trochę i mama umrze z głodu. Nie wiem co mam robić. Lekarka z opieki paliatywnej była ostatnio i nie zdecydowała się na odżywianie pozajelitowe (skoro mama coś tam je), lekarka onkolog też zalecała jedzenie kaszek dla dzieci i próbowanie pokarmów celem wypraktykowania, które wywołują wymioty, a które nie, a lekarka chirurg we wtorek dała tylko zwolnienie z pracy.
Myślałam o przetoczeniu krwi, ale lekarz powiedział, że hemoglobina ciągle jest za wysoka na to (chociaż poniżej normy), myslałam też o kroplówce (ale stan żył mamy jest taki, że nie nadają się do wkłucia).
Jestem kompletnie bezradna, bo widzę jak mama ulega zagłodzeniu. CO JA MAM ROBIC??? DO kogo iść ?? O co prosić ? |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-01-09, 13:41 Temat: Rak jajnika |
Witam Was serdecznie.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Chciałabym znów prosić o pomoc: chodzi o to, że moja mama wymiotuje. Stara się jeść delikatne, częściowo przetworzone pokarmy jak zupy (ostatnio kaszki dla dziecka na wodzie, wcześniej nutridrinki - ale nie odpowiada jej mleko i mleczna konsystencja, czasem zje gotowanego ziemniaka, trochę białej ryby na parze, banana, białe mięso itp..). Mama też sporo pije (woda mineralna, rumianek, koper włoski ).. Niestety, średnio raz dziennie mama wymiotuje, skutkiem czego wychudła dramatycznie i osłabiła się do tego stopnia, że nie może już nawet siedzieć przy stole, tylko cały czas leży, sporadycznie chodząc do innego pokoju na drugie łóżko i ewentualnie do kuchni lub toalety.
Bylam wczoraj u lekarza na konsultacji, który doradził mi wyrównywać elektrolity specjalnymi saszetkami dla dzieci, które wymiotują (kupiłam w aptece te saszetki) oraz doradził mi te kaszki dla dzieci i w ogóle, ostrozną dietę i zwracanie uwagi na to, ktore pokarmy mogą powodować wymioty, a które nie. Wydaje mi się, że to za mało, ona nie przestaje wymiotować, nawet jak dziś zjadła kaszkę ryżową na wodzie dla dziecka. Czy Ktoś mógłby mi coś doradzić? Co zrobić, aby mama nie wymiotowała? Co jej podać? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w takim przypadku? Bardzo serdecznie proszę o jakieś sugestie...
Aha, lekarz wczoraj dodał, że jeśli uda się powstrzymać te wymioty, to przepisze tabletki, które mogą pomóc w sprawach onkologicznych. Ale warunek jest taki, żeby nie było wymiotów. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-25, 10:06 Temat: Rak jajnika |
Tęczza, dziękuję za wiadomość..
Sytuacja jest taka, że mama je wszystko normalnie (choć w małych ilościach), dużo pije (rumianek), czasem zje nutridrinka. Średnio raz na dzień wymiotuje, ale przypuszczam, że nie wszystko. Od czasu, kiedy wyszła ze szpitala po 2 tygodniach (gdzie wymiotowała co chwilę), trochę się poprawiła sytuacja i ponoć jelita pracują. Rozmawiałam z lekarką z opieki paliatywnej i powiedziała ona, że na razie, skoro mama coś sobie je, nie ma potrzeby odżywiania pozajelitowego.. Poza tym, widzę, że mama ma ochotę na różne rzeczy i nie wyobrażam sobie, żeby nie mogła sprobować tego, na co ma ochotę :((
Ogólnie nie jest dobrze. Mama jest bardzo słaba, wycieńczona, blada, ledwie się rusza. Do tego widzę, że bardzo ją boli brzuch (nie może normalnie usiąść, jak już siedzi, to zaraz musi się położyć...). Chciałabym mamie podać leki p/bólowe, żeby jej ulżyć, ale widzę, że nie chce ich brać.
Życzę Wszystkim Zdrowych, Dobrych Świąt. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-15, 02:32 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję za odpowiedź, alaslepa, ja pytałam o to lekarza przy wypisie (ale rozłożył ręce, a może się na tym nie znał, nie wiem). Mama jest w poniedziałek umówiona na wizytę z lekarzem z Poradni Opieki Paliatywnej, mam zamiar zapytać go o mozliwość rozpoczecia odżywiania pozajelitowego. W miedzy czasie próbujemy też te nutridrinki, ale najgorsze jest to, że są wymioty i .. nie wiem czy to coś daje. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-15, 01:13 Temat: Rak jajnika |
Moja mama jest już w domu (została wypisana ze szpitala po 14 dniach). W szpitalu sytuacja wyglądała tak, że cały czas dostawała kroplówkę, nawet jak mogła trochę zjeść (jakiś czas po operacji/ przed operacją oraz kiedy nie miała założonej sondy), to większość zwracała zaraz po jedzeniu. Bardzo zmizerniała i osłabiła się. Lekarz wypisując mamę powiedział, że jelita nie pracują, nie ma również możliwości wdrożenia żywienia dojelitowego (jelita są zajęte rozsiewem nowotworowym) oraz że nie ma żadnych szczególnych wymagań co do diety i mama może jeść co chce. Problem polega na tym, że nawet jeśli ona trochę je (ma apetet i chęć na wiele rzeczy), to zaraz to zwraca. Staramy się, żeby piła jak najwięcej, ale nie wyobrażam sobie, aby to miało wystarczyć. Proszę o podpowiedź - czy można coś jeszcze zrobić, aby pobudzić jelita do pracy? Co mam mamie podać, aby dostarczyć przynajmniej część substancji odżywczych? Bardzo proszę o podpowiedź. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-05, 11:07 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję za odpowiedź. |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-03, 13:54 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję za odpowiedź.
Mama jest już po operacji. Lekarze stwierdzili masywny rozsiew nowotworowy (żołądek, jelita, śledziona, wątroba...) i w zasadzie nic nie dało się zrobić. Usunęli oni tylko coś (jakąś większą przeszkodę), co mogło powodować niedrożność w jelitach, ale nie wiadomo jeszcze czy dzięki temu jelita znów zaczną pracować normalnie.
Teraz mama jest w szpitalu i pobędzie tu jeszcze kilka dni do czasu, aż zagoi się rana. Następnie będzie wypisana do domu. Chciałabym zapytać jak opiekować się mamą? Czy będzie potrzebowała specjalistycznej opieki ? Jak mam się do tego przygotować? |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-12-01, 12:59 Temat: Rak jajnika |
Moja mama jest obecnie w szpitalu na oddziale chirurgicznym (niedrożność jelit). Trafiła tutaj ponieważ od dłuższego czasu nie mogła jeść (wymiotowała), miała bóle oraz wzdęty brzuch, i kiedy zgłosiła się na odział onkologiczny na kolejną umówioną chemioterapię, stwierdzono, że nie mogą nic podać dopóki będzie problem z jelitami. Na razie mama leży na oddziale chirurgicznym, ma sondę (od 3 dni nic nie je, dostaje tylko kroplówki), ale jelita dalej nie pracują jak powinny, Lekarz powiedział, że poczeka jeszcze 1-3 dni i prawdopodobnie przeprowadzą operację (podejrzewają zrosty lub rozsiew).
Proszę, powiedzcie jak można ulżyć / pomóc mamie? Co jeszcze mogę zrobić? Czego mam oczekiwać? Czy po takiej operacji mama będzie wymagała stałej opieki ? Gdzie szukać pomocy ? |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-07-02, 19:54 Temat: Rak jajnika |
Fraszko, dziękuję Ci za te słowa bardzo. I cieszę się, że tak dobrze wszystko znosisz - chciałabym żeby mama tak samo sobie radziła jak Ty. Pozdrawiam, dziękuję, jestem z Tobą i życzę miłego wieczoru:) |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-07-02, 19:36 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję Wam za odpowiedź. Nie nastraja to optymistycznie, ale cóż... Lekarz zlecił tomografię i ponowne badanie markera za równy miesiąc.
Richelieu, jak można jeszcze inaczej zweryfikować obecność wznowy/rozsiewu? Jakie badanie byłoby wskazane? USG, badanie fizykalne, PET i tomografia nie wskazały na żadną nieprawidłowość... Myślimy żeby jeszcze wykonać ten marker prywatnie, za np. dwa tygodnie..
Fraszko, dziękuję Ci za szczerość. Powiedz mi, jak Ty sobie poradziłaś z tym rozsiewem? Pewnie podano Ci kolejną chemioterapię? Czy już jest lepiej? |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-07-02, 17:30 Temat: Rak jajnika |
Dziękuję Kina za Twoją pomoc - częściowo od dziś, a częściowo od najbliższych dni mama będzie stosować te rzeczy i znów, mamy nadzieję, że to coś da. A tymczasem dziś była wizyta u onkologa i wyniki. Badania obrazowe (tomografia, PET) nie wykazały żadnych niepokojących zmian, natomiast marker Ca125 wyszedł ponad 500 :( Nie rozumiem jak te dwa fakty ze sobą połączyć. Co to może oznaczać? Oczywiście, poczytałam już o "nieswoistości markerów nowotworowych" i że mogłoby to być spowodowane np. endometriozą (moja mama już nie może mieć endometriozy!), ale taki duży wynik powyżej normy chyba świadczy o czymś złym - a tymczasem badania obrazowe niczego nie pokazały. Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie, pomoc w interpretacji tych faktów, cokolwiek? |
Temat: Rak jajnika |
marta19
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 23392
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-06-30, 20:29 Temat: Rak jajnika |
Pelasia, dlatego ja się jeszcze trzymam tego Forum, bo tutaj są ludzie, którzy z serca doradzą, a czasem samemu coś się wyszuka i jest łatwiej. Z mamą nie wiemy tak naprawdę jak jest, bo została wypisana 2 miesiące temu z bardzo złą morfologią (pw do dalszej chemioterapii). Teraz krew wraca do normy (chociaż w między czasie też było z tym tyle problemów, że...), to znowu ta opuchlizna. Czekamy na wyniki PET-u, a we wtorek jest wizyta w instytucie onkologii i wszystkie badania. Pozdrawiam gorąco:) |
|
|