1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak SSM, Clark I |
martikal
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9685
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2010-10-07, 09:20 Temat: Czerniak SSM, Clark I |
Już po wycięciu wartownika/ów i poszerzeniu marginesów.
Ale po kolei, Gontcha zasiała we mnie niepewność co do sensowności robienia biopsji w tak wczesnym stadium i w międzyczasie pojawił się dekalog Krauzego, więc postanowiłam skonsultować wskazania do biopsji. Udało mi się zapisać do najlepszego docenta P.R. i w zasadzie jego propozycja dalszego leczenia była taka sama SNB i docięcie blizny.
Pokazałam mu też pozostałe znamiona, które dermatolog wynalazła do wycięcia, ale okazało się, że nie ma takiej potrzeby.
Zabieg miałam w zeszłym tygodniu, noga na razie nie puchnie, udaje mi się prawie normalnie funkcjonować. Opatrunki sama sobie zmieniam, mogę brać prysznic, a rany jak to rany nie są za piękne. Czekam na zdjęcie zszywek i oczywiście wyniki.
Jeśli chodzi o plany powiększenia rodziny, to zgodnie z zaleceniami docenta, mam odczekać rok- o ile wynik biopsji będzie w porządku, w przeciwnym razie- nie wiem, nie pytałam się...
Dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków.
Forum daje wspaniałe wsparcie i konkretną wiedzę. Ja sama śledzę kilka wątków i dopinguję autorom. |
Temat: Czerniak SSM, Clark I |
martikal
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9685
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2010-09-03, 22:46 Temat: Czerniak SSM, Clark I |
też byłam zaskoczona, że muszą mi robić biopsję, ale lekarz prowadzący powiedział, że gdybym przyszła do niego z takim rozpoznaniem w zeszłym roku, to tylko docięliby bliznę, a że od tego roku maja zalecenia przy podwyższonym indeksie sprawdzać dalej. Zresztą dermatolog też mówiła tylko o docięciu i że w zasadzie to ja już jestem zdrowa, bo zmiana została usunięta doszczętnie (z 1-szego opisu hp).
Wyniki hist-pat z konsultacji w CO:
Superficial Spreading Melanoma
Clark-I
pTis
Owrzodzenie (-)
IM- 1/1 mm2 (naskórek!)
nacieki limfocytarne(+) - non-brisk
marginesy boczne -0.1 cm
marginesy w głębi - 0.1 cm.
Przeraża mnie ta biopsja, myślałam, że w tym stadium to prawie 100% pewność całkowitego usunięcia. A tu jeszcze nic nie wiadomo... |
Temat: Czerniak SSM, Clark I |
martikal
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9685
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2010-09-03, 14:58 Temat: Czerniak SSM, Clark I |
Po prostu tam zadzwoniłam (oczywiście po kilku telefonach do kolejnych miejsc, ostatecznie zostałam połączona z lekarzem). Po przeczytaniu wyniku hist-pat. zostałam zapisana na wizytę za ok. 1 tydz.
Pomijam fakt, że wizyty tam to głównie bardzo długie oczekiwanie, ale ja osobiście miałam poczucie, że jestem w dobrych rękach.
Na pierwszej wizycie usłyszałam, że mam dowieźć preparaty do konsultacji, więc byłam trochę zła (bo nastawiłam się na to,że mi od razu dotną bliznę), ale bez skierowania od lekarza nie są one wydawane.
Maxdata przeczytałam Twój wątek i pod jego wpływem postanowiłam się ujawnić. Raźniej nam będzie. |
Temat: Czerniak SSM, Clark I |
martikal
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 9685
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2010-09-03, 14:25 Temat: Czerniak SSM, Clark I |
Witam, mam na imię Gosia
i już od 23.07 wiem, że mam SSM, pTis Clark I i to usuniętego doszczętnie.
Jeszcze bez docięcia blizny, bo ta będzie w dniu biopsji węzła wartowniczego, czyli za jakieś 3 tyg.
Moje piękne regularne znamię ok. 5 mm nad lewym kolanem, trochę ciemne, urosło mi po ciąży w czasie karmienia w ok. 1 roku temu, już mnie wtedy zaniepokoiło, ale przestało rosnąć, więc uśpiło moją czujność.
Ale przy okazji wizyty u ortopedy dziecięcego z 2-letnią córcią, poprosiłam o wizytę u dermatolog. Ta kazała mi szybko to znamię usunąć. Znamię usuwała mi dermatolog w lecznicy Kabaty.
Po tygodniu zadzwoniła do mnie z niemiłą informacją o wyniku hp oraz z zaleceniem docięcia blizny. Całe szczęście, że wyjeżdżała za granicę na konferencję, więc poleciła mi kolegę na docięcie. Kolega nie miał za bardzo czasu, a jak mógł go znaleźć to w tym samym terminie w którym mogłabym mieć wizytę w CO. Ostatecznie zdecydowałam się na CO w Warszawie (tak na wszelki wypadek, przecież już jestem zdrowa, zgodnie z tezą p. dermatolog).
W CO skonsultowali preparaty i potwierdzili diagnozę, przy czym dodali jeszcze oznaczenie nacieków limfocytarnych (non-brisk) oraz indeksu mitotycznego (1/1mm2).
Podobno mój IM jest od tego roku wskazaniem do wykonania limfoscyntygrafii oraz biopsji węzła wartowniczego. No i teraz czekam na zaproszenie na zabieg...
Boję się, bo niestety ten złośliwiec jest nieobliczalny, potrafi się już siać nawet w fazie pTis.
Na razie robię dokładne badania wszystkiego co mogę - USG jamy brzusznej w porządku, we krwi podwyższone żelazo, w moczu bilirubina.
Boję się biopsji węzła i jej wyników. Mam nadzieję, że nie ma mikroprzerzutów.
Tak tylko chciałam się przywitać i przedstawić.
pozdrawiam wszystkich i cieszę, że jest to forum - kopalnia wiedzy dla poszukujących i grupa wsparcia. |
|
|