1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nie umiem sobie poradzić po śmierci taty |
marzena66
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 9091
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2018-05-21, 17:43 Temat: Nie umiem sobie poradzić po śmierci taty |
SlowMan,
Witaj i przyjmij moje wyrazy współczucia.
SlowMan napisał/a: | Każdy aż tak to przeżywa? |
Każdy żałobę musi przeżyć i każdy z nas przeżywa na swój sposób, nie ma jakiejś reguły jak to przetrwać, jak się z tym pogodzić, jak żyć dalej bez tej kochanej osoby, musisz znaleźć swój własny sposób.
Nie dam Ci gotowej recepty, owszem mogłabym radzić, pracuj więcej, idź na zwolnienie, odpocznij, wyjedź gdzieś, zajmij się czymś, wyjdź ze znajomymi ale to są rady, który każdy o nich wie i to Ty sam musisz znaleźć swój własny sposób na przeżycie żałoby.
Jesteś jak oceniasz w trudnym stanie, ze swoimi chorobami sam musisz na siebie uważać i zapewne to wiesz a takim zadręczaniem na pewno nie pomagasz swojemu zdrowiu. Pomyśl, czy tato chciałby patrzeć na tak smutnego, zdołowanego syna?, chciałby patrzeć na Jego cierpienie i ból?, myślę, że nie. Takie jest życie, jesteśmy na ziemi gośćmi, przychodzimy na jakiś czas w gościnę, żyjemy i w pewnym momencie przychodzi na nas czas, że musimy odejść, tak jest skonstruowane życie i nikt ani nic tego nie zmieni. Możesz się umartwiać, co jest w tej chwili ze szkoda dla Ciebie ale nic nie zmienisz, taty życia już nie wrócisz więc musisz zaakceptować ten stan i zacząć żyć tak jakby chciał tego Twój tato.
Proponuję umówić się do psychologa i psychiatry, jeden przepisze Ci leki, które pomogą w tym trudnym dla Ciebie okresie, z psychologiem przetrawisz ten cały problem, wygadasz się, porozmawiacie, wyrzucisz swój ból, dostaniesz rady jak sobie pomóc, myślę, że w takim stanie w jakim obecnie jesteś jest to wręcz konieczne.
Trzymaj się, wszyscy tutaj Cię doskonale rozumiemy, bo przeżyliśmy to albo obecnie przezywamy.
pozdrawiam serdecznie |
|
|