Autor |
Wiadomość |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-30, 10:43 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Bardzo dziekuje za odpowiedz i rowniez pozdrawiam |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-29, 22:03 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Witam.
Tata jest po pierwszej chemii, od srody do piatku wozilismy go do szpitala i odbieralismy wieczorem. W te dni czul sie bardzo dobrze, nawet humor mu dopisywal. Moze dlatego, ze pani dr powiedziala, ze przed nami dluga i ciezka droga, ale walczymy o wyleczenie...
Obecnie tata jest slaby i miewa nudnosci, niewiele je, ale generalnie i tak jest niezle.
Chcialabym sie dowiedziec jak dlugo mozna brac ten Metocroplamid- w ulotce pisze do 5 dni, a my zapomnielismy sie zapytac...
Czy mozna jesc migdaly? ( na ciazowe nudnosci pomagaly;))
I czy teraz tata powinien odpoczywac caly czas i zbierac sily na nastepna chemie czy w miare mozliwosci moze cos porobic isc na jakis spacer poruszac sie i potem odpoczywac. Chodzi mi o to czy moge go mobilizowac do jakis aktywnosci ( oczywiscie w miare sil) czy raczej odpuscic? Wydaje mi sie, ze jak sie przewietrzy pol godzinki to i samopoczucie lepsze....
Czy powinnismy zwrocic szczegolna uwage na cos w wynikach taty lub w planowanym leczeniu?
Dolaczam konsultacje z Warszawy ( jednak jest mowa o naswietlaniach) i wypis teraz z chemii...
Dziekuje, pozdrawiam i zycze spokojnej nocy ...
|
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-21, 19:38 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Dziekuje za odpowiedzi:)
Pozdrawiam |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-21, 08:42 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Dzieki:) wbrew pozorom nie zakladam kiepskiej wersji. W ogole tak jakby to nie docieralo do mnie, ze to naprawde dotyczy mojego ojca, naszej rodziny. Moje smutne spostrzezenia byly takie ogolne bardziej, ze ten typ nowotworu jest wybitnie paskudny:( tyle historii, tyle osob walczacych i wspierajacych i tak niewiele 'happy endow' na dluga mete... Niemniej wciaz w mej glowie 'nie dotyczy' to nas ( ani na plus ani na minus po prostu zglebiam temat, ale nie odliczam nam czasu). To chyba jakis mechanizm wyparcia, podchodze do tematu zadaniowo. W sr trzeba odstawic tate na chemie, jeszcze do sr pospelniac zachcianki jedzeniowe ( nie wiemy jak potem bedzie z apetytem a tata raczej z chudzielcow;)), moze pomeczyc kogos o jakies badania, pognebic tate z woda ( bo jak ja malo pija;)) stad moje pytania. Takze dziekuje za rady:) no i inne watki tez pomagaja w zorientowaniu sie w temacie ... Zwlaszcza w bezsenne noce...
Pozdrawiam i dobrego dnia |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-21, 06:30 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Wiem, ze kazdy inaczej reaguje. Chyba nawet chemia az tak mnie nie przeraza ( mama miala chemie- znosila fatalnie, ale wygrala z nowotworem piersi- zyla ponad dziesiec lat i nie na to zmarla), przeraza mnie, ze przy DRP niewiele jest ' normalnego' zycia. Nie wiem jak to wyjasnic. Czytam po nocach Forum i watki, zwlaszcza o DRP i nawet jak ktos znosi chemie, dobrze sie wszystko zapowiada to i tak zazwyczaj konczy sie szybko, zbyt szybko:( Nie zrozumcie mnie zle. Po prostu mama miala dlugi okres czasu wyciety z zyciorysu ( chemia, zabieg potem amputacja i znowu chemia), ale potem jej zycie - i nasze- wrocilo do normalnosci. Chodzila na kontrole i bylo dobrze. A tu na Forum najczesciej czytam, ze droga leczenia prowadzi poprzez chemie, naswietlania, znowu chemia, profilaktyczne naswietlania mozgowia i... I ten drobnokomorkowy dalej nie odpuszcza! Ludzie przechodza tak dzielnie przez te wszystkie etapy a 'nagrody' ( w postaci dlugotrwalego spokoju) brak. Wiem, ze to walka o kazdy dzien ( i z kazdego nalezy sie cieszyc), ale wydaje mi sie to takie niesprawiedliwe... |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-20, 18:54 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Bardzo dziekuje za pomoc i odpowiedzi!
Mimo obaw zwiazanych z leczeniem i z tym jak to bedzie cieszymy sie, ze wreszcie sa jakies decyzje i ' cos bedzie sie dzialo' w tym temacie, bo poki co stresowalismy sie, ze tak dlugo to trwa.
Dziekuje i pozdrawiam |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-20, 14:34 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Witam!
Doczekalismy sie wreszcie telefonu ze szpitala. Tata od srody zacznie chemie ( 3 dni wlewy 21 dni przerwy, cykle 4 lub 6- czy to schemat tej chemii PE czy to roznie bywa?), potem maja byc naswietlania ( nie wiemy czego- nawet nie zdazylismy dopytac przez tel.) a na sam koniec profilaktyczne naswietlania glowy. Wyglada to na dlugi i meczacy proces- oby skuteczny.
Chcialam sie dowiedziec czy przed chemia krew pobierana do badan jest kazdego dnia przez te 3 dni pod rzad? ( tata sie zastanawia czy lepiej zostac w szpitalu na te trzy dni czy jezdzic wieczorem do domu- ale nie wiemy jak sie bedzie czul i czy rano musi sie znowu stawic na badania).
Czy moze ktos tam z nim siedziec jak bedzie mial te 'wlewy'?
Czy po 2 chemiach powinien miec jakies tk ( pluc? glowy?).
Czy powinnismy na cos zwrocic uwage/ czegos dopilnowac jeszcze?
Ciezkie to wszystko. Im wiecej watkow czytam tu, tym trudniej spac noca...
Niemniej dobrze, ze jest takie Forum i mozna tu znalezc wsparcie i pomoc...
Dziekuje i pozdrawiam |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-14, 19:39 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Dziekuje. Troche mnie to uspokoilo.
Pozdrawiam i dobrego wieczoru zycze |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-14, 10:58 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Dziekuje za odpowiedz. Nie daje mi to jednak spokoju... Czytalam w wielu watkach, ze tylko jednoczesna chemioradioterapia daje szanse na dlugotrwale efekty, bo jest to leczenie radykalne.
Czy operacja plus chemia to nie jest radykalne leczenie?
Dlaczego lekarze mogliby sie nie zdecydowac na naswietlania w przypadku taty?
I mialyby to byc te naswietlania paliatywne czy jak?
Dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam
(Przepraszam za brak polskich liter nie zawsze mam mozliwosc korzystania z komputera) |
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-13, 18:14 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Dziękuję gorąco za odpowiedź!
Dzisiaj dzwonili po konsylium. Ustalono, że wyniki taty zostaną wysłane do Warszawy i tam specjalista od radiologii wypowie się co dalej.
Wstępnie jest powiedziane, że będzie chemia- 6 cyklów ok 120 dni w sumie. Nie wiem nic więcej póki co.
Mam też kilka pytań i wątpliwości.
Czy tata jeśli miał operację to będzie miał ten sam schemat chemii (takie same ilości) jak pacjenci, którzy maja nowotwory nieoperacyjne?
Czy powinien mieć naświetlania nie wiem w sumie czego- klatki piersiowej (jeśli guz został usunięty), głowy - profilaktycznie?
W sumie to wszystko już się bardzo długo ciągnie- jutro miną 2 miesiące od operacji. Najpierw lekarze mówili, że po miesiącu (gdy rana się wygoi) od razu trzeba wdrożyć leczenie. Jak pytałam pani dr o skierowanie do onkologa na pierwszej wizycie po operacji to powiedziała, że nie ma takiej potrzeby bo konsylium w szpitalu gdzie tata był operowany wszystko ustali. I czekaliśmy tydzień na konsylium, potem dwa tygodnie na karte onkologiczną (aż pani zbierze podpisy- to chyba jednak nie było tego konsylium, bo co za problem podpisać się na miejscu?) i jak tata przywiózł ją do domu to okazało się, że w miejscu gdzie jest pole dla konsylium ma wpisane zabieg operacyjny usunięcia płata i dalsze postępowanie po wyniki hist-pat. Zadzwoniłam do szpitala, że nastąpiła chyba pomyłka-usłyszałam, że to konsylium miało być wcześniej przed operacją i że to wymóg itp itd (jak konsylium z lutego może podjąc decyzje o operacji, która się odbyła w styczniu? ) czyli zmarnowali nam trzy tyg. plus tydzień czekania na wizyte u onkologa. Nie wiem po co pani dr mówiła, że konsylium ustali chemie, że nie potrzebujemy skierowania i nawet pytałam o to nadnercze jak to zbadać odp: "zobaczymy". I już miałam nadzieję, że teraz jak byliśmy u tego onkologa to, że już to wszystko ruszy a tu czekanie do środy na kolejną konsultację.
Czy tata jest tak ciężkim przypadkiem?
Dołączam wypis i usg teraz z 11 marca.
|
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-11, 18:04 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Staram się, ale w dziale technicznym wyczytałam, że nie mogę wkleić kilku a jednak ten sam razy dwa się udało;)
|
Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
mgh
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 8104
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-03-11, 17:53 Temat: nowotwór drobnokomórkowy i wielkokomórkowy |
Witam bardzo serdecznie!
Forum podczytuję od grudnia czyli od momentu, kiedy pojawiło się ryzyko nowotworu płuc u taty. Wpierw szukałam informacji co to może być, jakie są rodzaje i jak wygląda leczenie generalnie. Teraz już poszukuję informacji jak z tym walczyć i jak walczą Inni.
W listopadzie tata dostał skierowanie na rutynowe rtg płuc. Następnie w grudniu miał tk (na którym również wyszedł guzek w nadnerczu) i w styczniu już operacja usunięcia płata.
Tata generalnie czuje się dobrze, jest słabszy i schudł kilogram, ale to równie dobrze może być kwestia stresu no i osłabienia po zabiegu. Tydzień temu był na wizycie u onkologa i na dzisiaj miał skierowanie na badania krwi i usg jamy brzusznej (i ewentualnie tk głowy). Dziś odbyły się jedynie badania krwi i usg- wyszły dobrze nawet nie było widać tej zmiany w nadnerczu więc decyzję o tk pozostawiono na później.
Martwi mnie, że minęło już tyle czasu od operacji a tu dalej nie ma konkretnych decyzji o dalszym leczeniu. Jutro podobno będzie konsylium, które zadecyduje o chemi- czy zatem nie powinni zrobić wcześniej tego tk głowy?
Czy jeżeli tata miał tą operacje jego rokowania są lepsze- w sensie czy w związku z tym są większe szanse, że nie dojdzie do przerzutów?
Wiem, że jeden jak i drugi nowotwór dają szybkie przerzuty- czy powinniśmy nalegać na jakieś inne badania już teraz?
Przejrzałam już kilkanaście wątków na Forum jednak nie natrafiłam na wątek z mieszanym nowotworem jak z tym walczyć czy rokowania są jakieś inne itp itd (mam ograniczony czas przed komputerem, więc może po prostu jeszcze nie dotarłam do tego) stąd moje pytania... może jest ktoś kto ma podobną sytuację...
W załączniku dodaję wyniki z badań taty
|
|