1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
miodzio80

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 74599

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2011-01-23, 21:40   Temat: hospicjum domowe - kto to wymyslił ten koszmar
Pomoc hospicjum-jak to dziwnie brzmi,przecież my nie oczekujemy jako rodzina i bliscy,że lekarz/ka czy pielęgniarka odczarują całą sytuację i uzdrowią nam bliską osobę my jedynie chcielibyśmy liczyć na ciepłe słowo czy wsparcie...niestety i u mnie była podobna sytuacja podczas choroby taty...mimo,że był pod opieką hospicjum przez miesiąc to tak naprawdę nigdy nie można było na nic liczyć a to co się wydarzyło na kilka dni przed śmiercią taty to już przeszło wszelkie normy.
Mój tata miał wyznaczony termin na pobyt w IO w Gliwicach na 29.11 jednak już od kilku dni maił problemy z normalnym oddychaniem-niby jeszcze sam chodził do toalety,sam jadł i oczywiście rozmawiał to z dnia na dzień robił się co raz słabszy...chcieliśmy uzyskać poradę czy jest jakikolwiek sens transportować tatę do instytutu-licząc na wizytę lekarki nie wydzwanialiśmy wcześniej jednak w sobotę tj.27.11 wykonany został telefon i powiedziano nam,że lekarka przyjdzie...jak się później okazało przyszła pielęgniarka bo wg.jej "zeznań" p.Doktor nie miała z kim dziecka zostawić(no to nasuwa się pytanie po co się pcha do pracy w hospicjum-skoro nie może być dyspozycyjna???!!!) finał był taki,że pielęgniarka "umyła" ręce od orzekania co robić i postanowiliśmy mimo wszystko tatę zawieść do Gliwic,tam od razu połączono mu tlen który ułatwił mu oddychanie,później był przewieziony do naszego miasta i transport nie był załatwiany przez p.Doktor z hospicjum tylko wzięła się za to osobiście Pani Profesor z Gliwic(nawet prosiła o podanie danych lekarki hospicyjnej !).Podsumowując,tlen podany w Gliwicach przedłużył tatusiowi żywot o kilka dni niestety pomoc z hospicjum była po prostu żadna,ale numer konta i prośba o przekazanie 1% podatku jak najbardziej były na pierwszym planie i o tym nie zapomniano!
Obyście nie mieli "przyjemności" korzystać z takiej placówki...Pozdrawiam.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group