Znalezionych wyników: 3

Badania porównawcze mogłyby, być może, pomóc w określeniu czy obecnie to rozsiew z nosogardła czy coś nowego. Ale skoro najprawdopodobniej nie ma badań obrazowych sprzed leczenia to faktycznie nie ma sensu gdybać. Pamiętasz jakie było zaawansowanie nowotworu w momencie wykrycia? W skali TNM?

Cytat:

Podobno może być tak, że pomimo czystej głowy nowotwór nosogardła dał przerzuty, ale wg lekarza gdzieś jest nowy nowotwór i po to mamy jechać do Poznani, by znaleźć źródło przerzutów.

Oczywiście, że rak nosogardła mógł dać przerzuty. Zwłaszcza, że był to niskozróżnicowany rak i najwyraźniej zaawansowany miejscowo. Niepełne leczenie również mogło nie zastopować rozsiewu.
Poza tym nie wiemy ( nie podajesz danych) czy w ogóle przed rozpoczęciem radiochemioterapii wykonano Tacie badania obrazowe sprawdzające klatkę piersiową i jamę brzuszną. Czy masz jakieś tk sprzed leczenia?
W obecnej sytuacji ( IV st.zaawansowania choroby) chemia byłaby leczeniem paliatywnym. Jeśli Tat miał wcześniej problemy z nerkami to najprawdopodobniej mogłyby one powrócić podczas kolejnego leczenia.
Na pewno trzeba pomyśleć o opiece paliatywnej ( hospicjum domowe).
Jeżeli Tata wyraża chęć podjęcia próby leczenia to oczywiście możecie próbować.

justyna.jarecka@interia.p,
Ten wynik oznacza, że choroba nowotworowa jest w najwyższym stopniu zaawansowania ( przerzuty odległe). Nie ma już możliwości podjęcia leczenia radykalnego, ogromnie mi przykro.
W procesie określania pochodzenia tych zmian na pewno trzeba brać pod uwagę wspomnianego przez Ciebie raka nosogardła.
Możesz napisać coś więcej? Jakie było zaawansowanie tamtego raka w momencie rozpoznania, jakie leczenie przeprowdzono?