Mój kochany Tatus walczył z ta straszną chorobą przez 9 miesięcy od stwierdzenia nowotworu Bardzo cierpiał ,ale nigdy sie nie skarżył .Rak trzustki totalnie wyniszczył organizm. Cichutko odszedł wczesnie rano w moich ramionach.Tylu rzeczy nie zdążyłem Mu powiedzieć .Modlę sie za wszystkich cierpiących i rodziny zmagające sie z tą chorobą . Tomek z Brodnicy