1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-09-01, 22:24 Temat: NDRP... co dalej? |
Trochę nas tu nie było, taty i mnie, ale spieszę donieść, że wszystko jest okej. Minęło ponad 4 lata od operacji taty. 27 sierpnia kontrolna tk uparcie nic nie pokazała 😁😁
Bardzo się cieszymy z każdego pozytywnego wyniku badania.
Wszystkich którzy tutaj walczą z rakiem płuc, ze sobą, a są oparciem dla bliskich, siły i jeszcze razy siły. 🥰
Dobrym i mądrym duszyczkom tego forum dziękuję za to że tu byli i nadal są 🥰 |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-06-21, 22:02 Temat: NDRP... co dalej? |
Za kilka dni minie 3 lata od operacji taty. W tej chwili wszystkie badania obrazowe i ogólny stan zdrowia taty jest naprawdę dobry. Od początku roku było u nas sporo zawirowań. Rtg po 3 miesiącach od ostatniej wizyty pokazało jakiś cień na płucu lewym. W międzyczasie korona wirus, szybkie tk, szybka wizyta z powrotem u lekarzy ale, okazało się, że po 30 latach tacie "wyprostowało" się zebro, które było złamane w latach 80, a że tata czasami się zakrztusi a to jakąś zupą, a to kawą to efekt był dość zaskakujący dla nas i dla lekarzy.
Reszta chorób innych jak na jego wiek opanowana, a trochę tego jest, od nefrologa po kardiologa, urologa, dermatologa, neurologa, torakochirurga na onkologu kończąc.
Cieszę się, że dostaliśmy ten czas, który oby trwał ile się da. Reszcie z Was, która zmaga się z gorsza wersja tego cholernego dziada nieustannie życzę wytrwałości i zdrowia. Gosia 😁 |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-12-08, 19:42 Temat: NDRP... co dalej? |
Dzień dobry wszystkim. Melduję się tutaj, po kolejnej półrocznej przerwie. Tata odpukać nadal czuje się bardzo dobrze. Wszystkie schorzenia adekwatne do wieku opanowane. Co do kontroli, która była na początku grudnia - tym razem dostaliśmy skierowanie na marzec a nie lipiec. Tata byl pod koniec listopada lekko przeziębiony ale z dość duża chrypa. To pierwsza jego sezonowa choroba czy przeziębienie od dłuższego czasu. Rtg było robione gdzie indziej niż zawsze, więc lekarz nie mógł ocenić czy wszystko wygląda jak poprzednio. Poprzednio była TK która nic nie wykazała. A na ostatnim rtg zauważył blizne, zwołknienie, które było wcześniej ale jest bardziej widoczne. Pytanie, wina innego aparatu czy... Dowiemy się za trzy miesiące. Tata czuje się naprawdę w porządku i tak jak powiedział lekarz, na dzień dzisiejszy jest ok, dmuchamy na zimne.
Tak czy siak, jakaś niepewność chyba jest.
Poza tym wszystko dobrze. Od czasu do czasu zaglądam na ostatnie wątki i trzymam mocno kciuki za naszych wszystkich, chorych bliskich, życząc również spokojnych i zdrowych świat, trzymajcie się ciepło! |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-07-02, 07:36 Temat: NDRP... co dalej? |
Cześć wszystkim. Kolejna kontrola Tk za nami. Wszystko jest w porządku. Minęło dwa lata od operacji. Sama nie wiem, kiedy ten czas tak zleciał.
Pozdrawiam wszystkich nadal walczących. Niech zdrowie będzie z Wami.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-07-02, 11:56 ]
|
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-03-26, 11:01 Temat: NDRP... co dalej? |
Dzięki Marzena za odpowiedz! Dzięki Twoim radom skorzystaliśmy z pomocy dietetyka, który ułożył dietę odpowiednią do zdrowia i problemów taty. 4 kg poleciały w dół, kreatynina stopniowo spada, chyba, że sobie odpuści i zje np wędzoną rybę trzy dni z rzędu. Krztuszenie się przestało być dawno problemem, teraz mamy trzy wizyty w kwietniu, urolog -usg jamy brzusznej, kardiolog - tata opanował migotanie, które ujawniło się po operacji płuca, nefrolog.
Jakoś wspólnymi siłami stawiamy czoła wszystkim tym problemom
Życzę Wam, zaglądającym do mojego wątku zdrowia i tylko tego, reszta przyjdzie sama!
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-03-30, 07:46 ]
|
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-03-09, 12:50 Temat: NDRP... co dalej? |
Życie jest tak niesprawiedliwe. Ten doktor był bardzo oddany pacjentom, walczył o nich, nie owijal w bawełnę, zawsze mówił i tłumaczył wszystko. Po prostu smutno sie robi, gdy widzi się kogos kto wygląda jak wrak człowieka, kogo niszczy tak choroba, a dodatkowo to lekarz, który uratował dziesiątki osób. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-03-08, 22:18 Temat: NDRP... co dalej? |
Tata na dzień kobiet zrobił super prezent. Przyniósł nam wzorowe wyniki z kontroli... Zasmucila mnie jedna wiadomość, lekarz który tatę zakwalifikował do operacji dziś sam toczy nierówna walkę z rakiem...😥
Za 3 miesiące mina dwa lata od operacji taty. Trwamy w szczęściu ile się da.
Pozdrawiam. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-11-23, 12:04 Temat: NDRP... co dalej? |
Do 8 marca mamy spokój. Wszystko jest w porzadku
Wszystkim Wam tutaj zdrowia! Trzymajcie się ciepło.
Marzena, jak zawsze dziękuję za Twoje odpowiedzi :*
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-11-25, 15:53 ]
ciesze się razem z Wami, zdrówka, zdrówka i wciąż zdrówka, pozdrawiam |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-11-21, 14:31 Temat: NDRP... co dalej? |
Znów nadchodzi czas kontroli u onkologa. W piątek mamy wizytę i przyznam, że jakoś bardziej się denerwuje niż zwykle. Może dlatego, że tata kontrolę płuc miał w czerwcu, czyli prawie 5 miesięcy temu. A normalnie ma kontrolę co 3 miesiące.
Pozostaje mi grzecznie czekać do tego nieszczęsnego piątku. Ogólnie od operacji minęło 17 miesięcy. Nawet nie wiemy, kiedy to zleciało. Tata czuje się bardzo dobrze. Problemy z sercem wyprostowane. Przyjmuje leki na cholesterol, bo jego zbyt dobre odżywianie odbija się właśnie na tym. Apetyt jak zawsze bardzo dopisuje.
I tak się pocieszam znowu takimi drobnostkami, bo gdyby było coś nie tak, to tata by nie był w takiej formie, co nie?
I jeszcze jedno... Kolejna strona, która zapelniona nowymi tematami wzbudza dla mnie spory niepokój. Ile kolejnych matek, ojców, dziadków zapada na to świństwo. Straszne. :(
Niech nasze małe, duże szczęście trwa nadal. Trzymajcie kciuki, które zawsze pomagają! Pozdrawiam. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-09-07, 08:32 Temat: NDRP... co dalej? |
Dostaliśmy wynik rezonansu. Nie mogę wstawiać załącznika, ale jedyne co jest tu niepokojące to zmiany naczyniopochodne w istocie białej do 6mm, nieliczne. A w zatoce szczęki dolnej torbiel 12mm.
Rakowanego nic nie ma!!! Śpimy spokojnie. Wizyta u neurologa po 15 września.
Te zmiany naczyniopochodne to widoczny udar jak sugerował na wizycie neurolog? Byliśmy u dobrego lekarza, od razu powiedział że tu był udar. Mamy zgłosic się też na badanie dopplera na odcinku szyjnym i zacząć przyjmować acard.
Uf. Bałam się że to przerzuty...
Walczymy z dziadem dalej. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-17, 22:21 Temat: NDRP... co dalej? |
Brak pieniędzy w służbie zdrowia robi swoje.
Jeśli chodzi o nas-zostaliśmy potraktowani dobrze na sorze, pomijając brak badania samej głowy. Lekarz o pielęgniarki wręcz skakały nade mną i tatą. Nie mogę powiedzieć złego słowa. Ale fakt, wkur***a to, że człowiek, który całe życie opłaca składki musi iść prywatnie wykonywać badanie, które mu się w sumie należy. A do tego, personel medyczny robi łaskę, że chodzi koło pacjenta. Taka to nasza rzeczywistość. Miałam w rodzinie kilka przypadków podobnych do Ciebie Ula, traktują człowieka jak... Nie użyje tego słowa. Na ten temat można napisać wypracowanie.
Dlatego zawsze trzeba walczyć o swoje. Nie ma wyjścia. Nikt za nas nie będzie walczył o bliskich, gdy zachorują. A rakowskich to już w ogóle traktują tak, jakby nie chcieli ich już widzieć tylko pochować. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-16, 18:28 Temat: NDRP... co dalej? |
marzena66,
Troche już chyba wiesz, że tak tego nie zostawię i wszystko sprawdzę aby mieć pewność, że zrobiłam wszystko i jestem o krok przed rakiem. Dzisiaj udało mi się dostać(prywatnie oczywiście) do naurologa na 28 sierpnia. Z racji tego, że nie ma podpisanej umowy z NFZ, za badanie zapłacimy sami. Trochę śmieszne, historia choroby taty, składki itd i jakby nie patrzeć jakieś wskazanie jest-człowiek idzie i musi płacić. No cóż. Powinnam przywyknac.
Na szczęście zaraz minie tydzień od incydentu. Tata czuje się dobrze. Dziwnych objawów brak. Cały czas obserwujemy. Oby tak już zostało |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-14, 16:39 Temat: NDRP... co dalej? |
Dzisiaj dodzwoniłam się do neurologa. Stwierdził, że jeśli objawy całkowicie ustąpiły i już się nie powtórzyły, to można uznać, że to wynik omdlenia spowodowany upalami. Tym samym powiedział, że nie wystawi mi skierowania na Tk, bo skoro na sorze został przebadany przez neurologa, to neurolog bada dni oka światłem, to pokazuje niby czy ciśnienie w głowie jest odpowiednie. Nie znam się na tym. Tak mi powiedział. I nie ma też podstaw do wystawienia tego skierowania. Myślę, że nasza pulomonolog nie wystawi mi też skierowania, skoro sam neurolog nie chce.
Ale już odbiegając od tego. Jeśli byłyby to przerzuty to po takim czasie nie doszłyby inne objawy?
Do tej pory u nas jest dobrze. Tata jest normalny. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-13, 13:06 Temat: NDRP... co dalej? |
Dzwoniłam dzisiaj gdzie mogłam aby dostać skierowanie i najszybciej je będę miała za tydzień. Ze względu na święto, dużo lekarzy wzięło wolne i po weekendzie udało mi się załatwić wizytę u pulomonologa, który wysłał nas na Tk na początku naszej drogi.
Od piątku sytuacja się nie powtórzyła. Tata jest normalny. Normalnie mówi, piszę, myśli i chodzi.
Zrobię to Tk dla świętego spokoju bo oszaleje.
Nie zaszkodzi mu taka ilość promieniowania? Miał Tk płuc w czerwcu. |
Temat: NDRP... co dalej? |
nowa-2017
Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 53044
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-11, 07:39 Temat: NDRP... co dalej? |
Dzisiaj jest wszystko normalnie. Tata mówi szybko, mówi że już mu przeszło. Czul się osłabiony wczoraj. A chód wrócił do normy. Kazałam mu dzisiaj iść po schodach, oczywiście asekurowalam go, jest w porządku. Jeśli to się powtórzy, pędze na Tk. Posłucham naszego lekarza z drugiego szpitala aby poobserwowac kilka dni. Nie chcę już na siłę go znów ciągac po szpitalach. Może Ci z Soru mieli rację. I tak to się objawia. Oby!
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
[ Dodano: 2018-08-11, 14:23 ]
Teraz wszystko już ustąpilo. Tata chodzi normalnie. Wszystko jest jak przed omdleniem. Pije duuuuzo. Naprawdę dużo.
Wczoraj mówił że ani razu nie był w toalecie na siku... Pocieszam się tym, że to może faktycznie objaw osłabienia. Bo może tak być prawda? Podzwonilam trochę po "znajomych" lekarzach, każą też obserwować, jeśli będzie gorzej to mamy z powrotem jechać na sor i domagać się tk. Póki co spokój i pilnować aby nic podobnego nie powtórzyło się znowu. Zwracać uwagę na dretwienia, omamy, podwójne widzenie, bóle głowy przy wstawanie.
Więc chyba na razie czekamy... I tak w weekend nic nie zdzialamy. |
|
|