Znalezionych wyników: 6

Okazało się że teściowa chemii nie dostała tylko sam Pamifos. Szwagier źle zrozumiał lekarza. Na 4 czerwca ma konsultacje co do chemii po wyniku badania PET.

Dziękuję Ci bardzo za pomoc i słowa otuchy.
Pozdrawiam.

Tak też myślałam:( Rodzina w tym mój przyszły mąż są pełni nadziei, dziś dostała chemię (zapewne paliatywnie) wszyscy się cieszą że ją wyleczą. Podejrzewałam, że już nie ma wyjścia. 3 lata temu przez 3 mc obserwowałam jak odchodził mój tato i widzę podobne objawy. Pozostawię ich w tej świadomości wyzdrowienia tylko coraz trudniej samej mi się z tym wszystkim uporać. Jak myślisz ile czasu jej zostało? Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź.

[ Dodano: 2012-05-11, 17:36 ]
A co do pierwotnego ogniska lekarze nic nie mówią chyba sami nie wiedzą, na 30 maja ma zlecone badanie PET pewnie liczą że ono wykaże guz pierwotny.

Witam!
Proszę o interpretację wyników które opisze, chodzi o moją teściową od lekarzy nic nie wiemy. Jakie są rokowania?

Rozpoznanie C79.5 Rozsiew do kości. Złamanie patologiczne L1 naciek guzowaty kości krzyżowej.
Z51.0
C79.8 Rozsiew do wątroby i płuc.

W płucu prawym cień okrągły bocznie od górnego bieguna wnęki 21mm poza tym kilka drobnych cieni do 8mm. W płucu lewym trzy cienie okrągłe około 10mm i kilka mniejszych około 5mm. Guzowato poszerzona wnęka lewego płuca.
Zmiany zwyrodnieniowe w odcinku piersiowym kręgosłupa.
WNIOSEK: CECHY ROZSIEWU META DO PŁUC I WĘZŁÓW CHŁONNYCH WNĘKI LEWEJ.

Zastosowano radioterapię paliatywną.

Wynik biopsji z wątroby: Obraz cytologiczny w oparciu o wyniki badań immunohistochemicznych odpowiada: Cellulae carcinomatosae

Bardzo proszę o interpretację czy są jakieś szanse?
Jakie są rokowania?

[ Dodano: 2012-05-11, 17:08 ]
wyniki

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-05-11, 17:09 ]
octa, masz już swój wątek na Forum - nie ma potrzeby zakładać kolejnego.
Oba wątki scalone.

[ Dodano: 2012-05-11, 17:13 ]
przepraszam za zaśmiecanie forum nowymi tematami myślałam że został usunięty i stworzyłam kolejny.

Owszem mogę ale dopiero jutro ponieważ nie mam ich przy sobie. Czy przy takiej ilości przerzutów są jakieś szanse? Jakie rokowania? Dziś narzekała na ból nerek:(

Witam!

Proszę o poradę w naszej sprawie: Teściowa leczona od stycznia na rwę kulszową odczuwała straszne bóle kręgosłupa. Po wizytach na pogotowiu ortopeda zlecił rezonans magnetyczny. Udało się zrobić rezonans we wcześniejszym terminie po czym natychmiast kazano zgłosić się nam na onkologię.

W pierwszym wypisie z leczenia mamy informację o naciekach na kręgosłupie, płucach, wątrobie i węzłach chłonnych strony lewej. Czekamy na wynik biopsji z wątroby. Tęściową naświetlono i kazano nam się zgłosić 11 maja na kolejne naświetlania paliatywne i konsultację co do możliwości leczenia cytostatykami.

Mama ma coraz większe problemy z chodzeniem, wstawaniem itp. pojawiło się nietrzymanie moczu, lekki kaszel, na kręgosłupie zaobserwowałam "wybrzuszenie" wydaje mi się także że jej brzuch jest nabrzmiały.

Czy ktoś w stanie ocenić tą sytuację na ile mamy szanse walki?

Dodam, że lekarze podejrzewają iż przerzuty idą z żołądka, ale to tylko podejrzenia. Na 30 maja ma termin badania PET.

Proszę o ocenę sytuacji:(