1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2014-12-16, 09:53 Temat: Mięsak podudzia |
Hej Ula jak u Was?
My po kolejnej bitwie...w sierpniu znaleziono po raz kolejny guza w płucach...niestety operacja jest już niemożliwa...zrobiono mi cyberknife na efekty musimy teraz czekać do marca. Daj znac jak sie macie...mam nadzieję że wszystko pomyślnie się układa. Pozdrawiam |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2014-08-05, 12:51 Temat: Mięsak podudzia |
U nas też wiele się wydarzyło, na chwilę obecną jest ok ostatnią chemię mąż miał w grudniu, operację na płuca w styczniu. Od tamtej pory na TK jest ok, miał już 2. Kolejne badania pod koniec sierpnia i na początku września jesteśmy, na kontroli w CO w Warszawie, na samą myśl już się boję...trzymajcie się!! Zaglądam tu co jakiś czas więc pisz czasem bo martwiłam się o Was pozdrawiam |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2014-06-27, 09:04 Temat: Mięsak podudzia |
TAK DAWNO NIC NIE PISAŁAŚ :( |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2013-05-28, 12:31 Temat: Mięsak podudzia |
Hej Ulla, co tam u Was?? |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-12-20, 09:29 Temat: Mięsak podudzia |
Ulka,
Co do lekarz, to tak naprawdę bez względu na jakiego traficie i tak każda decyzję konsultują z profesorem. Wiem o tym bo często, jak męża lekarz przeglądał zdjęcia męża to mówił, że skonsultuję to na tak zwanym "kominku".(gdzie każdy lekarz wypowiada się co myśli na temat np. zdjęcia RTG). Po za tym, kiedy mąż złamał nogę, lekarz prowadzący jak tylko udało nam się do niego dodzwonić, poinformował go, że musi skonsultować z Kierownikiem oddziału co teraz.
Także myślę, że każdy lekarz w CO jest wybitnym specjalistą, dlatego proszę Cie nie martw się o to
Z dietą hmmmm....mój mąż waży ponad 110kg ....więc odpowiedź brzmi nie ;p;p ale dzięki temu przez te 18 cyklów chemioterapii nigdy nie było problemów z krwią. Jest taki duży, że nawet lekarze go po tym rozpoznają ;p;p
Ostatnio jak byliśmy na konsultacji o której pisałyśmy, przyjmował go inny lekarz, ponieważ jego lekarz prowadzący był po nocnej operacji w domu...dzwoni do niego i mu tłumaczy 36letni pacjent z osteosarcoma jest po operacjach na dwa płuca...w telefonie cisza....dalej mówi taki duży koło 190 cm wzrostu, taki BYK....w telefonie słyszymy....AAAAAAA ;p;p;p
Taka anegdota ;p;p
No dobra już więcej się nie rozpisuję ;p;p
TRZYMAJCIE SIĘ |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-12-17, 14:48 Temat: Mięsak podudzia |
Hej Ulka,
Nie martw się opuchlizną, mąż po biopsji, również miał całą spuchniętą nogę, opuchlizna schodziła, po 2 tygodniach już nic nie było. Poza tym co do tych opuchnięć, to mój mąż po wstawieniu endoprotezy ma niestety cały czas opuchniętą nogę do tego stopnia, że wcale nie zgina kolana, lekarze mówią, że to wina zmiany krążenia w nodze, cos w tym jest bo jak dużo chodzi to ma naprawdę wielki obrzęk. No ale nie o tym chciałam pisać ;p
We środę mieliśmy konsultację z chirurgiem w sprawię tych zmian o których pisałam, lekarz powiedział, że może to być wszystko od zmian pooperacyjnych po przerzut :( Zalecił kontrolę za 3 miesiące.
dziś mąż wraca z ostatniego cyklu chemioterapii, mamy 3 miesiące przerwy do kontroli, bardzo się cieszą, bo mąż odpocznie i zregeneruję siły w razie kolejnej bitwy...Jednak strach jest, nigdy nie wiadomo co może to paskudztwo zrobić w ciągu 3 miesięcy... Ale ja jestem dobrej myśli, zawszę mówię do męża...zobaczysz, że będzie ok mam dobre przeczucia...on zawsze się ze mnie śmieję ;p;p
A ja jak zwykle się rozpisałam ;p;p
Pozdrów od nas swojego narzeczonego, niech się trzyma!! My z mężem obiecaliśmy sobie, że jak dzisiaj wróci to na okres świąt zapominamy o wszystkim i cieszymy się przygotowaniami, świętami oraz sylwestrem :D
śle gorące uściski, jeśli masz słabsze dni pisz ja codziennie odwiedzam Twój post
Papaty
[ Dodano: 2012-12-17, 14:55 ]
A bo bym zapomniała...Podejrzewam, że Profesor da wam skierowanie na PET wtedy będzie już pełny obraz co i jak, pamiętaj, że czasem jest inaczej niż nam się wydaję, mąż niby miał na jednym płucu 14 przerzutów a tylko 3 okazały się nimi. Bądź dobrej myśli, profesor to wspaniały człowiek na pewno wam pomoże i wszystko wytłumaczy. Nie zamartwiaj się na zapas bo to nie pomaga!!!
Buziak
[ Dodano: 2012-12-17, 14:56 ]
Będę o Was myślała w piątek |
Temat: Mięsak podudzia |
srrokkka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 26092
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2012-12-14, 13:05 Temat: Mięsak podudzia |
Kochana Ulo
Właśnie przeczytałam Twój post, doskonale wiem co czujesz w 2010 roku w lutym mój mąż (wtedy jeszcze narzeczony) miał dokładnie takie same objawy jak Twój narzeczony. Jednak my dzięki mojej siostrze poznaliśmy wspaniałego ortopedę, który nas pokierował co i jak. Kiedy otrzymaliśmy wyniki biopsji (osteosarcoma w kości udowej) na drugi dzień byliśmy w Warszawie!! wystawiono nam skierowania na Ct i rezonans wszystko załatwiliśmy w ciągu tygodnia, czekaliśmy na dalsze wskazówki. Kiedy mąż miał jechać do szpitala na kolejną konsultację złamał nogę!! Baliśmy się strasznie!! Nigdy nie zapomnę tej nocy... Strach...przerażenie, mieliśmy zaplanowany ślub na sierpień...
Mąż przez około 2 miesiące leżał bez ruchu z nogą po pas w gipsie!! Bał się, że amputuja mu nogę!!
Bogu dziękuję, że trawiliśmy do CO w warszawie, tam są wspaniali specjaliści, mąż ma swoją nogę co prawda sprawną w 60% cały czas porusza się o kulach a po operacji minęło kilkanaście ładnych miesięcy...
Mąż przyjął 9 cyklów chemioterapii, następnie po 3 miesiącach znaleziono przerzuty do płuc...jest już po dwóch operacjach na płuca i po 8 kolejnych chemiach...niestety los znowu jest przeciwko nam...przy robionym kontrolnym TK wyszły nowe zmiany w jednym i drugim płucu, co prawda nie małe, ale są...co dalej nie wiem...czekamy na decyzję
Na pewno się zastanawiasz dlaczego Ci to wszystko opisuję, a mianowicie...pamiętaj, że nie jesteście sami jest pełno takich par jak my!! ważne jest by się nie poddawać, byś Ty była wsparciem dla swojego ukochanego, żeby wiedział, że przy nim bedziesz...wiem to trudne nie martwić się, nie płakać, ale wierzę, że w życiu wszystko może się zdarzyć, chociaż szanse procentowe jakie podawane są w internecie są małe!!! To wszystko bzdura wszystko zależy od Was samych od nastawienia i siły którą w sobie macie...będzie barrdzo ciężko, ale nigdy się nie poddawajcie!! Warto jest walczyć dla miłości!! Chwytajcie każda chwilę, nie rozczulajcie się nad sobą, w miarę możliwości żyjcie tak jak kiedyś, weźcie ślub...cieszcie się tym... Oczywiście los często płata nam figle, ale wspomnień i miłości nikt Wam nie odbierze gdziekolwiek byście nie byli...razem czy osobno...miłość jest już na zawsze!!!!!
Co do bólów mój mąż aby nie obciążać nogi chodził o kulcha, od tego czasu wszystkie bóle ustąpiły, może warto spróbować zamiast faszerować się lekami.
pozdrawiam gorąco |
|
|