1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak trzustki |
vioom
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 20839
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-06-08, 22:19 Temat: Rak trzustki |
Madzia70 napisał/a: | będzie dla niej najlepszym rozwiązaniem, nawet jeśli będzie żyła kilka miesięcy krócej. |
Wszak kilka miesięcy krócej może być czasem znacznie dłuższym, niż kilka miesięcy dłużej po ponad pół roku powracania do sprawności po dużej operacji chirurgicznej... o ile w ogóle powrót do sprawności będzie możliwy...
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak trzustki |
vioom
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 20839
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-06-08, 09:41 Temat: Rak trzustki |
Witaj,
Podjęcie każdego obciążającego leczenia wymaga od chorego poddawanego temu leczeniu dobrej sprawności - wszak zarówno duży zabieg chirurgiczny jak i chemioterapia w znaczący sposób upośledzają wydolność organizmu. Szczególnie tyczy się to zabiegu operacyjnego w czasie którego pacjent jest znieczulany, istnieje naruszenie ciągłości narządów, naczyń w związku z czym powstaje ryzyko krwawienia, później incydentów zatorowo-zakrzepowych, ryzyko infekcji rany pooperacyjnej i wiele, wiele pomniejszych. Dlatego też tak bardzo ważne jest szybkie usprawnienie operowanego pacjenta po operacji - wszystko to zmierza do zapobieżenia wystąpienia tych istotnych skutków ubocznych operacji mogących nawet zagrażać życiu.
Do operacji planowych zwykle kwalifikuje się bez przeszkód (lub po uzyskaniu zgody lekarzy konsultantów odpowiednich specjalizacji) po ocenie sprawności chorego na 0-1 punktów w skali Zubroda (co odpowiada około 100-80 pkt w skali Karnofskyego). Z Twojego opisu wynika, że sprawność Twojej babci można ocenić na 3 punkty w skali Zubroda (odpowiada to 50-40 punktom w skali Karnofskyego) a co za tym idzie sprawność Twojej babci jest bardzo niska aby bez problemów przebyć zabieg operacyjny. Stąd właśnie wynika największy problem - pomijając typowe kwestie związane ze znieczuleniem i zabiegiem Twoja babcia prawdopodobnie po operacji miałaby nikłe szanse na powrót do zdrowia i szybko nastąpiłoby pogorszenie, możliwie niezwiązane z chorobą podstawową tj. guzem trzustki. Po prostu pisząc bez ogródek - operacja zabije szybciej niż guz trzustki.
W kontekście leczenia onkologicznego zastosowanie paliatywnej, małointensywnej chemioterapii pewnie wchodziłoby w grę ale trzeba wiedzieć co leczyć. Bez wyniku histopatologicznego (lub chociaż wyniku cytologicznego uprawdopodabniającego rozpoznanie) nie ma mowy o leczeniu onkologicznym z prostej przyczyny - nie wiadomo co leczyć.
Najbardziej realne są dwa wyjścia:
- odstąpić od dalszej diagnostyki i zapewnić pacjentce możliwie najbardziej komfortowe warunki w domu, z pomocą specjalistów z hospicjum domowego.
- wykonać TK jamy brzusznej (co może być karkołomne z powodu niskiego stanu sprawności chorej) i ocenić rozległość guza trzustki. Na tej podstawie ostatecznie zdecydować się albo na opiekę paliatywną albo na dalszą diagnostykę celem ustalenia rozpoznania histopatologicznego (lub cytologicznego) - najpewniej biopsję. Należy uważnie ocenić celowość takiego rozwiązania pod kątem możliwości leczenia onkologicznego - niska sprawność może być najistotniejszym przeciwwskazaniem do takiego leczenia.
Pozdrawiam serdecznie |
|
|