1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz na jajniku
werbena

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9637

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-11-29, 23:00   Temat: Guz na jajniku
Dziękuję za odpowiedź. Na wizytę idę za tydzień także zapytam o szczegóły.
  Temat: Guz na jajniku
werbena

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9637

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-11-29, 21:36   Temat: Guz na jajniku
Odebrałam wynik badania histopatologicznego z wyłuszczonego guza/torbieli:

Do badania śródoperacyjnego nadesłano guz wym 4,5x4,5x3,5 cm w większości gładki, na przekroju jamista przestrzeń wypełniona masami łojowymi oraz włosami. Powierzchnia wewnetrzna z żółtawym, częściowo zwapniałym guzkiem wym. do 1,5 cm i kilkoma brodawkowatymi obszarami.

Mikroskopowo:
w trybie doraźnym - zmiana łagodna - torbiel skórzasta

w trybie zwykłym:
teratoma maturum et cystadenoma mucinosum ovarii.

Bardzo proszę o interpretację wyniku, z tego co przeczytałam to jest to potworniak dojrzały, jednak ta druga część (cystadenoma mucinosum) gruczolakotorbielak śluzowy co oznacza? Czy należy przyjąć, że całość to zmiana łagodna i zapomnieć o problemie?
  Temat: Guz na jajniku
werbena

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9637

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-11-01, 20:18   Temat: Guz na jajniku
Dziękuję Wam za odpowiedzi.

Ciążę raczej poroniłam z powodu wad genetycznych bo m.in wielkość na USG (zbyt mała)w danym tygodniu ciąży znacznie różniła się od wymiarów dwóch ciąż donoszonych.
Tarczycę badałam i jest w porządku.
USG było wykonane przez pochwę. Co do plamień to dwa cykle z rzędu zaczynały się od połowy cyklu i trwały do ,,okresu" - ginekolog przepisał mi właśnie Orgametril i resztę leków ponieważ stwierdził, że nie jest to prawidłowy okres ponieważ na prawym jajniku znajduje się właśnie torbiel ciałka żółtego (myślałam, że niepęknięty pęcherzyk i torbiel ciałka żółtego to to samo dlatego źle napisałam w poprzednim poście). Orgametril brałam 7 dni a resztę leków do 10 dnia- po około 4 dniach brania leków krwawienie ustało aż do dzisiaj (czyli dzień po przestaniu brania leków) i znowu są to czarne skrzepy. Od początku pojawienia się plamień do dnia dzisiejszego mam równocześnie zgagę, parcie na pęcherz i problemy jelitowe, wzdęcia.
Guz na prawym jajniku ma wymiary 4 cm, mięśniak na macicy ma 0,5 cm, skończyłam 30 lat i nie choruje na żadne choroby przewlekłe itd.

Mi też się wydaje, że im szybciej będę miała wykonany zabieg tym lepiej, ale szpital, w któtym mogę zrobić zabieg na ,,zaraz" to nie akademia medyczna, która się specjalizuje w nowotworach, dlatego mam dylemat bo nie wiem co robić.
  Temat: Guz na jajniku
werbena

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9637

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-10-31, 19:43   Temat: Guz na jajniku
Witam
Proszę o radę.

8 miesięcy temu byłam w zagrożonej ciąży (od początku plamienia, leki duphaston i luteina),
która zakończyła się poronieniem zatrzymanym w 10 tygodniu i miałam zabieg łyżeczkowania.
Po zabiegu zrobiono mi USG, podczas, którego lekarz stwierdził, że zostały jeszcze resztki po zabiegu
i kazał przyjść po kolejnym cyklu żeby zobaczyć czy macica sama się oczyści i tak właśnie było.
Po ostatnim USG w kolejnym cyklu a dokładnie w jego połowie dostałam plamień
oraz pojawiło się parcie na pęcherz, zgaga, problemy jelitowe (zaparcia i biegunki, przelewanie się, wzdęcia)
i stwierdziłam, że wszystko wskazuje na to, że jestem w ciąży, ale po 2 tygodniach plamień dostałam okres,
jednak problemy ze zgagą, jelitowe oraz parcie na pęcherz pozostały.
Jakieś 3 dni po zakończeniu okresu znowu pojawiły się plamienie jednak bardziej obfite i przypominały skrzepy.
W 18 dniu cyklu obudziłam się z gorączką (38 stopni) i zauważyłam dwa czarne skrzepy
a że była to niedziela więc udałam się na izbę przyjęć do akademii medycznej.
Tam po godzinnym oczekiwaniu przyszedł lekko zdenerwowany lekarz (była godzina 12 po południu więc raczej nie spał) i niechętnie mnie zbadał.
Podczas robienia USG zapytał czy w mojej rodzinie ktoś miał nowotwór jajnika,
odpowiedziałam, że jajnika nie, ale babcia miała raka piersi.
Zapytałam czy znalazł coś na jajniku skoro zadaje takie pytanie, odpowiedział, że tak jest guz,
zapytałam czy może jest to torbiel ponieważ jakieś 15 lat wcześniej miałam torbiel (pęcherzykową) na lewym jajniku, która się skręcała więc ją wyłuszczono.
Lekarz oschle powiedział, że przecież użył wyrazu GUZ a nie torbiel.
Trochę się zdenerwowałam i zaczęłam zadawać kolejne pytanie na co lekarz stwierdził,
że jest to izba przyjęć a nie poradnia więc mam sobie poszukać lekarza prowadzącego
(najlepiej prywatnego ponieważ m.in poradnia przyszpitalna nie posiada aparatu USG więc tego typu placówki mi nie pomogą)
i monitorować guz przez kolejne 3 miesiące.
Po super znajomościach udało się zorganizować lekarza (z tej samej AM specjalizującego się w nowotworach jajnika),
który po wykonaniu USG stwierdził, że ten rodzaj guza nie wygląda na taki, który sam zaniknie
więc kazał przyjść na kontrolę za miesiąc, żeby ewentualnie pomyśleć co dalej.
Na samym końcu poszłam do swojego ginekologa-położnika (specjalizującego się w ciążach a nie guzach),
który prowadził moje dwie poprzednie ciąże (zakończone sukcesem) i trzecią poronioną.
Podczas wykonywania USG pokazał mi i stwierdził, że mam trzy zmiany:
1 mięśniak na macicy,
2 niepęknięty pęcherzyk owulacyjny na prawym jajniku,
3 guz na prawym jajniku - zapisał leki hormonalne Orgametril, Cyclonamine i Exacyl),
pobrał materiał na posiew (nic nie wyhodowano) oraz zalecił markery CA 125 (wynik 26 przy normie 35)
i kazał przyjść na kolejną wizytę po dwóch tygodniach żeby zobaczyć czy pęcherzyk pękł/zanikł
oraz co się dzieje z guzem i jeżeli będzie taka potrzeba od razu umówić się na zabieg (w innym szpitalu niż AM).
Wizyta ma się odbyć na początku przyszłego tygodnia.

Proszę Was o odpowiedź, czy guzy, które nie są złośliwe mogą powodować objawy ze strony układu pokarmowego, rozrodczego, moczowego ?
Drugie pytanie czyje zalecenia są słuszne? Czy lekarza nr 1, który kazał obserwować guza przez 3 miesiące, lekarza nr 2 czyli poczekać miesiąc i zobaczyć co dalej, czy lekarza nr 3, który zaleca jak najszybszy zabieg jeżeli za kilka dni nic się nie zmieni?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group