Znalezionych wyników: 2

Dziękuje za odpowiedź.Właśnie onkolog zaleciła wizytę za 4 miesiące.A pumonolog nic nie wspomniała nawet o guzie w prześwietleniu.Najbardziej wkurzający jest właśnie fakt,że lekarze nie rozmawuiają na ten temat,nic nie tłumaczą tylko każą zgłosić się później,ale widocznie tak musi być.

Witam.Sprawa dotyczy mojej babci,wiek 71 lat,pali papierosy od lat,choć stara się ograniczać,ma astmę oskrzelową-przyjmuje leki,inhalatory,często się przeziębia,wtedy cierpi na uporczywy kaszel,czasem nie śpi całą noc...W ostatnim badaniu- prześwietleniu wykryto u niej guza,jednak lekarka nawet nic jej nie poqwiedziała,kazała przyjść za pół roku,dopierow domu babcia przeczytała oppis i się załamała,poszła do innego lakarza i miała wykonaną tomografię klatki piersiowej z kontrastem,oto opis:

W płacie dolnym lewego płuca uwidoczniło się pojedyńcze ogniskowe zageszczenie wielkości ok12mm z obecnością kilku torbielowatych przejaśnień w sąsiedztwie oraz nielicznych zwłóknień.Obraz TK przemawia za procesem łagodnym.Badanie kontrolne za 4 miesiące.Delikatne pasmowate zaciemnienie w segmencie 3 prawym.Drobne zwapnienie w obrębie języczka.Pozostały miąższ płucny w normie,bez widocznych zmian ogniskowych.Struktury śródpiersia zmian patoplogicznych nie wykazują.Obecności powiększonych węzłow chłonnych nie stwierdzono.

Pani doktor powiedziała tylko,że wszystko będzie dobrze,żeby się nie martwiła i zgłosiła za 4 miesiące...ja tego nie rozumiem,skoro coś jest nie tak dlaczego nie działają?Jeśli ktoś coś z tego rozumie bardzo proszę o wyjaśnienie bo bardzo się martwię,a moja babcia jest w słabej formie psychicznej.