1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czy to naprawdę koniec? |
zuzeeen@o2.pl
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5590
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2018-01-19, 10:47 Temat: Czy to naprawdę koniec? |
Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji i czasu, jaki to trwa, bo on niestety również działa na niekorzyść. Niestety i mamę opuściła chęć walki, co też nie jest bez znaczenia w jej stanie.
Zastanowimy się jakie kroki podjąć.
Dziękuję za wsparcie i pozdrawiam |
Temat: Czy to naprawdę koniec? |
zuzeeen@o2.pl
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5590
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2018-01-18, 10:37 Temat: Czy to naprawdę koniec? |
W takiej sytuacji nie ma sensu szukać innych lekarzy, którzy mogą jej pomóc?
Kiedy wszystko trwa tak długo człowiek zaczyna po prostu wątpić w metody leczenia i myśli, że może jednak coś pominięto.. |
Temat: Czy to naprawdę koniec? |
zuzeeen@o2.pl
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5590
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2018-01-17, 19:08 Temat: Czy to naprawdę koniec? |
Rozumiem, chyba wszyscy, łącznie z mamą, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to będzie tak poważna operacja. Według badań była jedna zmiana, nie jest pewna, ale chyba miała około 4 cm, dopiero w trakcie operacji okazało się, że jest też druga pod nią.
Zaawansowanie, o którym napisałaś jest prawdopodobne, ponieważ na kontroli w lutym wyszła zmiana w wątrobie, jednakże lekarz w oparciu o opis badania stwierdził, że to zmiana o charakterze naczyniowym. Po pół roku, w momencie kolejnej kontroli, zmiana była już większa i dopiero wtedy poszerzono diagnostykę, która potwierdziła przerzut, termin operacji ustalony był w ciągu około tygodnia, jak widać i tak za późno |
Temat: Czy to naprawdę koniec? |
zuzeeen@o2.pl
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5590
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2018-01-17, 17:36 Temat: Czy to naprawdę koniec? |
Witam,
Moja mama ponad 3 lata temu miała zdiagnozowany nowotwór piersi z przerzutem do węzłów chłonnych. Przeszliśmy całą chemioterapię, operację i radioterapię.
Niestety, we wrześniu potwierdziła się informacja o przerzucie do wątroby. Operacja odbyła się 12 października, w jej trakcie okazało się, że sytuacja jest bardziej poważna, ale po 6 godzinach udało się wyciąć co trzeba. Od samego początku po operacji cis było nie tak, bilirubina strasznie wysoka, żółć w dużych ilościach wyciekała do worka. Było założenie protezy, która miała pomóc w drożności dróg żółciowych. Niestety, po 2 tygodniach od operacji mama trafiła na OIOM w stanie niewydolności wielonarządowej.
Od tego czasu minęły ponad 3 miesiące, mama ma tylko 53 lata, a w trakcie pobytu na oddziale dwa razy udało się powstrzymać sepsę, niewydolność także minęła, mama przez większość czasu jest zaintubowana, było wiele dni gorszych i lepszych. Lekarze już od dawna nie dają nadziei..
Aktualnie w brzuchu jest rozlany ropień, brzuch jest twardy, lekarze nie podejmują się operacji, bo prawdopodobnie rana się nie zagoi.
Wraz z rodziną nie wiemy co robić, nieprawdopodobne z iloma rzeczami mama sobie poradziła, szkoda zmarnować tego, że organizm jest silny.
Może ktoś z użytkowników był w podobnej sytuacji?
Szukać innych lekarzy, konsultacji? Przecież przewiezienie jej lub zabieg nie wchodzi w grę.. |
|
|