Pieniądze, które wychodziliśmy przechodząc ponad 20 km, przeznaczyliśmy świadomie i tendencyjnie niestety nie na fundację budującą Centrum Profilaktyki Nowotworów, ale na inny cel. Motywy takiej decyzji? Proszę bardzo:
- w namiocie owej fundacji nie można było uzyskać żadnej informacji dot. sponsorowanego projektu, nie było żadnych ulotek
- poczuliśmy się jak "niechciany klient" przeszkadzający w kwiecistej dyskusji wolontariuszy zdziwionych, że w ogóle o coś pytamy i czegoś chcemy
- działalność osób z owego namiotu sprowadzała się jedynie do nadmuchiwania balonów z logo i wręczania ich z miną strudzonego wędrowca - głównie dzieciom
- i, co dla mnie najważniejsze: chcieliśmy mieć możliwość rozdawania lub pozostawienia dla zainteresowanych osób ulotek
Tego Forum, niestety potraktowani zostaliśmy jako wrogowie. Na 2 nasze próby nawiązania kontaktu zawsze zasłaniano się "dyrektorką", która to nie wyraziła zgody na takowe niecne czyny, jak umieszczenie w namiocie "onkologicznym" lub w jego bezpośredniej bliskości kogoś, kto śmiałby "reklamować"inne niż ich działania niesienia pomocy ludziom potrzebującym. Tylko wg mnie z reklamą niesienie pomocy nie ma wiele wspólnego
A ich działania kończyły się na dmuchaniu <balonów>
Wszystko to złożyło się na wyciągnięcie wniosku, że fundacja owa dba o swój wizerunek a nie o niesienie pomocy potrzebującym - to chyba dla nich sprawa drugorzędna. A w statucie owej fundacji wyraźnie stoi, że wspiera wszelkie działania na rzecz potrzebujących.
Wstyd!
Stąd taka a nie inna nasza decyzja.
Czasem zastanawiam się ile razy trzeba dostać w pysk by zejść na ziemię. Chciałem pomóc bezinteresownie i znów napotkałem mur. Mentalność? Niezrozumienie? Kasa? Jakieś inne mi bliżej nieznane cele? Nie wiem, ale naprawdę się nachodziłem i okupiłem to kontuzją nogi. Co nie przeszkodzi mi rzecz jasna iść dalej
Próby rozdania ulotek uczestnikom marszu niepowiodły się, poza nielicznymi wyjątkami. Za dużo było tłumaczeń, wyjaśnień, - nie ta grupa odbiorców. W związku z tym podjąłem decyzję o umieszczaniu ulotek jednak w przychodniach. Pierwsza dostawa już jutro a następna w przyszłą środę
Łysy