Witam
Mój tata ma zaawansowanego raka żołądka z naciekami na inne sąsiednie narządy w tym trzustkę i jelito.
Nieoperacyjny przypadek.Ma zrobione tylko obejście zespolenie żeby mógł przyjmować pokarmy drogą doustną.
Na początku bylo nie najgorzej ale obecnie nie ma apetytu na jedzenie picie.Ciągle ma wrażenie że stoi mu coś w przełyku. Jest b. słaby poleguje się i jedynie co je to lody.Wydaje mi się ze ma zespół wyniszczenie nowotworowego rak jest bardzo zaawansowany.
Onkolog przepisał mu megalię na apetyt ale bierze dopiero kilka dni efektów nie ma.
Od dzisiaj zaczyna radioterapię paliatywną.Czy po tych naświetlaniach może mu wrócić apetyt i uczucie że mu stoi coś w przełyku minie?
Wiem że ma tylko polepszyć jego komfort życia ale czy tylko ból czy właśnie ten apatyt też?
Odnośnie magalii - u mojego Taty lek zaczął przynosić efekty dopiero po jakiś 2 miesiącach stosowania. W trakcie pierwszego cyklu chemii Tata ważył 65 kg, teraz waży 74 i je jak szalony
Odnośnie magalii - u mojego Taty lek zaczął przynosić efekty dopiero po jakiś 2 miesiącach stosowania. W trakcie pierwszego cyklu chemii Tata ważył 65 kg, teraz waży 74 i je jak szalony
super
tylko Twój tata skoro brał chemię to jakieś szanse miał, mój już nie ma i nie wiem czy ten brak łaknienia to dlatego że rak jest tak zaawansowany czy tak po prostu jest i megalia może mu pomóc jeszcze chociaż jeść w tych ostatnich miesiącach życia...
Brak łaknienia, uczucie kluski w gardle-czy to kiedyś minie?
witam
moj tata ma uczucie kluski w gradle.nie ma łaknienia,ma uczucie ze cos mu zalega w przelyku i nie moze jesc w ogole.na pewni nie ma tam guza,mysle ze to przez rodzaj raka jakiego ma,ale czy to minie?
czy bedzie jeszcze mogl normalnie jesc?
boje się ze po prostu umrze z glodu, odwodni się bo woda tez mu ciezko przechodzi?
czy po radioterapii paliatywnej takie objawy mogą minąc?
boli jeszcze nie ma najgorsze jest to uczucie w przełyku:(
nawet na sile nie ma jak jesc bo zaraz go na wymioty bierze
jedyny posilek jaki zje to rano kilka lyzek platkow z mlekiem i to wszystko:(
czy taka ma byc jego koncowka zycia?? :(
moj tatus tak nie jadl okolo 1.5 miesiaca , a jesli cos zjadl to wszystko szybko zwracal nawet wode...... ale on nawet nie mial szansy na chemie ....
pozdrawiam i trzymam kciuki
mój tata też nie ma szans na wyleczenie jakiekolwiek ponieważ jest zbyt zaawansowany stan, radioterapię która ma teraz to poprawiająca niby komfort życia, szybkie naswietlania z duża dawka od 1-3 tyg maja byc.
Niestety nie potrafię Ci nic mądrego doradzić A propos jedzenia jedyne do przychodzi mi do głowy to być może warto podawac tacie nutridrinki - mają formę takich pitnych jogurtów i są dość kaloryczne. Do nabycia w aptekach np tutaj http://eapteka.krakow.pl/...roducts_id/3401 Jest kilka smaków,kiedy mój tata nic nie jadł to tym się nieco ratował...
Bardzo, bardzo wam wspólczuje :( A co z opieką paliatywną? Może hospicjum domowe? Przynajmniej podaliby kroplówki itd. Przecież nie można zostawić taty bez pomocy
a możesz mi właśnie coś napisać o tej opiece paliatywnej.Na jakiej zasadzie działa, jak to jest z tym hospicjum domowym?Onkolog nam ostatnio mówił że jak coś to do hospicjum ale nie wiem po co na co??
hospicjum to instytucja opieki paliatywnej funkcjonująca w ramach systemu opieki zdrowotnej, miejsce gdzie przyjmuje sie i otacza opieką chorego
sa tez pielegniarki i lekarze, ktorzy dojezdzaja do domow(chory jednak pragnie byc w domu w otoczeniu kochajacych i bliskich osob), tak bylo w przypadku mojego tatusia, przywiezlismy go ze szpitala, i postaralismy sie wlasnie o taka pielegniarke, opiekowala sie tak jak w szpitalu(przyjezdzala raz dziennie i podpinala kroplowki, robila zastrzyki itp) warto rowniez pomyslec o materacu na odlezyny - to wszystko jest refundowane
była u taty Pani dr z hospicjum, jest obecnie na kroplówkach bo nie przyjmuje żadnych pokarmów ani napojów.Prawdopodobnie wymiotuje przez radioterapie paliatywną.Dała cos przeciwwymiotnego i tabl na serce bo puls tata ma ponad 120 tak sie wewnątrz denerwuje:(
potem mowiła mi że wprowadzi leki depresyjne i kogos podesle moze tata chciałby sie przed kims wygadac.Bardzo dobrze ze są takie instytucje jak hospicjum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum