jak już pisałam w poprzednim wątku jestem po rozmowie z lekarzem prowadzącym mojego Ojca. Powiedział mi, że w jego przypadku najprawdopodobniej będzie konieczna kuracja tym lekiem. Natomiast, uprzedził mnie, że jest on bardzo trudno dostępny. Pytanie: jaki jest czas na rozpoznanie wniosku w NFZ i przyznanie kuracji tym lekiem? W walce z rakiem najważniejszy jest czas, którego jest tak mało...
rok wcześniej gdy miałam ten lek refundowany odbyło się to tak: zajechałam do na oddział onkologii i chemioterapii tam trafiłam do lekarza który mną się opiekuje do dziś za pierwszym razem dostałam bezpłatna próbkę leku już na pierwszej wizycie po 4 tygodniach juz miałam pozytywną decyzję od NFZ i dostałam juz normalne opakowanie z tabletkami.
mania, czytałam, że leczyłaś się w szpitalu na Wołoskiej, powiedz mi ile czeka się tam na przyjęcie na oddział? Bo jeżeli okaże się, że rak mojego Taty jest operacyjny to właśnie tam kieruje nas doktor Szelc. 4 tygodnie to jeszcze nie tak źle, ew. można zawsze wydzwaniać do nfz, jeździć i ponaglać.
_________________ Tato - mój Anioł 01.05.1949-04.11.2015 - Kocham Cię, nie mówię żegnaj, a do zobaczenia!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum