Witam
Historię i to co się aktualnie dzieje z moją mamą można znaleźć
tutaj. Zakładam ten temat szukając pomocy i porady co robić. Jest piątek, godziny popołudniowe, a mama dostała wymiotów. Dodam, że do tej pory się wypróżniała i nie wymiotowała czyli trawiła pokarmy w jakimś tam stopniu - USG wykazało dużo płynnej treści pokarmowej. Skoro teraz zwraca to co przyjmuje to można podejrzewać problem z drożnością na którymś z odcinków przewodu pokarmowego. Oczywiście mogę wezwać pogotowie, ale to samo robiłem pół roku temu kiedy to z kałem były problemy, ból był okrutny, a w postaci wymiotów wracało wszystko łącznie z sokami trawiennymi. Oczywiście leki, bo to "jelitówka" lub wrzody w zależności od tego kto przyjechał. Dopiero po kilkunastu dniach męczarni ktoś dopatrzył się niedrożności jelita i jakiegoś winowajcy. Teraz chcę by mama trafiła do miejsca gdzie pracują kompetentni ludzie i gdzie bada się pacjenta w celu diagnozy, a nie leczy objawowo, bo do tego badania nie ma sprzętu, na tamto pieniędzy, a na kolejne kontraktu itd
Zatem tych, którzy obcowali z Centrami Onkologii itp pytam jak dostać się na oddział (myśmy do tej pory tylko oddziały jednodniowe odwiedzali), a całą resztę pozwolę sobie zapytać o opinie i ewentualne rady co robić? Mamy po około 80km do Warszawy i Łodzi.