1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Znamię naskórk.-skórne brodawkowate o zróżnicowaniu nerwowym
Autor Wiadomość
misia48 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2010-06-28, 12:22  Znamię naskórk.-skórne brodawkowate o zróżnicowaniu nerwowym


witam wszystkich. mam takie pytanie.

Otóż 2 tygodnie temu miałam usuwane znamię na przedramieniu, bądź jak kto woli pieprzyk.
Doktor wysłał wycinek, założył szwy i kazał mi przyjść za tydzień na zdjęcie szwów, a za kolejny tydzień na kontrolę (wtedy też przyszedł mój wynik danego wycinka).

Dzisiaj była ta wizyta kontrolna i doktor stwierdził że jest niewielka zmiana (powiedział to z wyniku jaki miał przed sobą), nie obejrzał miejsca gdzie usuwał.
Kazał mi przyjść za 2 miesiące.

Dobrze sobie przypominam że jak ostatnio byłam na takim samym zabiegu (tylko że znamię miałam na piersi) to szłam dopiero po 6 miesiącach :(
Czy tak szybki termin znaczy że coś się złego dzieje??

Proszę o pomoc bo już nie wiem sama co mam myśleć :(
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #2  Wysłany: 2010-06-28, 13:25  


misia48 - trudno się wypowiedzić, nie znajac wyniku hist.-pat. usuniętego znamienia. Mogłabyś go tutaj przytoczycz?
 
misia48 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2010-06-28, 22:37  


niestety u mnie w przychodni nie wydają wyników. To lekarz go dostał pierwszy i nie daje on do domu. Ale z tego co pamiętam to on mówił o jakimś symbolu H 013?? i łacińską nazwę bodajże "exocurito" ( tak zrozumiałam ale nie wiem jak to się pisze niestety). Boję się troszkę ponieważ ta wizyta kontrolna jest bardzo szybka od poprzedniego razu :( Jeszcze mówił że nie mam tego miejsca wystawiać na słońce i w ogóle go opalać... ma to coś wspólnego z moimi przypuszczeniami??
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #4  Wysłany: 2010-06-28, 22:47  


misia48 - lekarz ma OBOWIĄZEK wydać Ci wynik hist-pat. i podać rozpoznanie po polsku!!
misia48 napisał/a:
łacińską nazwę bodajże "exocurito"
- tu też jest parę opcji: excisio, exulceratum...
KATEGORYCZNIE zażądaj wydania wyniku hist-pat.!
 
lejdi111 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 13

 #5  Wysłany: 2010-06-29, 06:42  


gontha wiem, że lekarz ma obowiązek wydać wynik i przetłumaczyć ale niestety nie zawsze tak jest. Ja miałam jak już pisałam usuwanych kilka znamion + operację w celu usunięcia guzka z piersi w WCO w Poznaniu. Wynik zawsze dostałam do ręki ale o pretłumaczeniu mogłam zapomnieć bo oni nie maja tam na to czasu. Zawsze tylko mi mówili (na szczęście i Chwała Bogu) wręczając wyniki , że zmiana łagodna, wszystko w porządku. Ja potem sama w domu przy pomocy internetu musiałam przetłumaczyć wynik.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2010-06-29, 06:47  


lejdi111 napisał/a:
gontha wiem, że lekarz ma obowiązek wydać wynik i przetłumaczyć ale niestety nie zawsze tak jest.

No niestety ZAWSZE ma ten obowiązek :) masz prawo do znajomości swoich wyników i postawionego rozpoznania, a nie musisz znać łaciny. Z drugiej strony - lekarz nie wróżka, i jak ktoś nie dopyta o co chodzi, bo on nie rozumie, to lekarz sam z siebie też często nie wytłumaczy bo wychodzi z założenia, że może nie potrzebujesz tej wiedzy albo wystarczy Ci wujek google.

Wina zwykle leży po obu stronach, więc przy odrobinie dobrej woli lekarza i pacjenta spokojnie da się wyegzekwować przestrzeganie swoich praw, czego życzę :)
 
misia48 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 6

 #7  Wysłany: 2010-06-29, 22:45  


exulceratum - co to słowo w ogóle znaczy?? do tego był jeszcze drugi człon ale niestety nie pamiętam.... mieszkam w nie za dużym mieście i wycinki są wysyłane do szpitala na onkologię. żeby się dowiedzieć czy jest wszystko ok muszę się rejestrować do lekarza - jak byłam teraz w poniedziałek to do rąk mi nie dał kartki ( tylko powiedział tą łacińską nazwę) i coś mówił że nie zrozumiałam. martwię się jednak tym że teraz bardzo wcześnie jest ta wizyta "kontrolna" - za 2 miesiące.... kiedyś dopiero miałąm po 6 msc....a żebym nawet chciała sobie skserować - muszę mieć zgodę lekarza ( a doskonale wiem że się nie zgodzi)

[ Dodano: 2010-06-29, 23:50 ]
mija już 1,5 tygodnia kiedy mam szwy zdjęte i rana się ładnie już zagoiła. Tylko że mnie boli to miejsce i mam mocno czerwone wokół takiego małego strupka ;/
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #8  Wysłany: 2010-06-29, 23:20  


misia48 napisał/a:
a żebym nawet chciała sobie skserować - muszę mieć zgodę lekarza ( a doskonale wiem że się nie zgodzi)
nie bardzo rozumiem :?ale?: to czyj materiał był badany? Twój czy lekarza? bo jeśli Twój, to informacja odnośnie wyniku należy Ci się bez dyskusji.

Poczytaj tu zawarte są wytyczne ustawodawcy odnośnie dokumentacji medycznej:

Cytat:
Dokumentację należy prowadzić czytelnie, kolejne wpisy sporządza się w porządku chronologicznym (kolejność wydarzeń wg. daty), zaznaczając koniec każdego wpisu. Każdy kolejny wpis do dokumentacji musi być opatrzony datą wpisu oraz podpisem lekarza. Wpis dokonany w dokumentacji nie może być z niej usunięty, a jeśli został dokonany błędnie, powinien być skreślony oraz opatrzony datą skreślenia i podpisem lekarza, wraz z krótkim omówieniem skreślenia. Każdą stronę dokumentacji indywidualnej oznacza się imieniem i nazwiskiem pacjenta; dokumentację medyczną podobnie oznaczoną w zakładzie opieki zdrowotnej podpisuje pracownik zakładu zgodnie z uprawnieniami zawodowymi i ustalonym w zakładzie zakresem czynności, z podaniem danych go identyfikujących.

Ustawodawca bardzo precyzyjnie określił niezbędne elementy prawidłowo prowadzonej dokumentacji. Zasadą jest, iż winna ona być prowadzona w języku polskim.

Pacjent bowiem ma prawo do wglądu do prowadzonej dokumentacji nie tylko w aspekcie fizycznym, ale również do zapoznania się z nią, dlatego tak ważne jest, aby była ona czytelna i zrozumiała.

W języku medycznym bardzo często używa się terminów łacińskich, jako zwyczajowo przyjętą terminologię. Dlatego ustawodawca uznał, iż dokumentacja sporządzona wyłącznie w języku łacińskim godzi w podstawowe prawa pacjenta tj. w jego prawo do informacji.

Tak więc wpisy do dokumentacji medycznej dokonuje się w języku polskim, choć rozpoznanie choroby przez lekarzy zwyczajowo wpisywane jest w języku łacińskim. Lekarz jest jednak obowiązany wyjaśnić w sposób przystępny i zrozumiały treść wpisów zawartych w dokumentacji. Wynika to wprost z § 16 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr 247, poz. 1819 z póżn. zm.), które wprowadza obowiązek formułowania rozpoznania choroby w języku polskim w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego.

Reasumując pacjent ma prawo żądać od lekarza sporządzenia dokumentacji medycznej w całości w języku polskim.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #9  Wysłany: 2010-06-30, 07:04  


Misiu,

Exulceratum = wrzodziejący.

Co do praw do dokumentacji medycznej - w uzupełnieniu wypowiedzi Madziorek - bardzo dobrze opisała to DSS,
wraz z podaniem podstawy prawnej (cytat poniżej czerwonych pionowych strzałek):
http://www.forum-onkologi...99,30.htm#12295
Masz więc wszelkie podstawy ku temu, by domagać się pełnego udostępnienia i wydania Ci pełnej dokumentacji medycznej.
Moja rada: w przypadku usiłowania odmowy wydania Ci dokumentacji ze strony lekarza zażądaj takiej odmowy na piśmie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
misia48 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 6

 #10  Wysłany: 2010-06-30, 22:23  


może to dla osób czytających to wszystko się wydać głupie. nie jestem lekarzem i nie mam styczności że tak powiem z "językiem medycznym". Czy to "wrzodziejący...... "( tutaj jeszcze jedno słowo które było a niestety nie pamiętam) to znaczy że jest teraz dobrze czy nie za bardzo. Jeszcze mam jeden problem o którym piszę znowu, to szybki termin kolejnej wizyty kontrolnej - za 2 msc( jak byłam z innym "pieprzykiem" wizyta kontrolna była po pół roku :(
 
lejdi111 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 13

 #11  Wysłany: 2010-07-01, 07:09  


absenteeism przyznaję rację, że pacjent też nie zawsze pyta co mu dolega czy dolegało. Bo jak juz pisałam lekarz wydawał mi wyniki i mówił (powtórzę na szczęście i Chwała Bogu), że zmiana łagodna, wszystko ok. A ja gdy to słyszałam to zawsze byłam w euforii, że o nic już nie dopytywałam więcej. Lekarze w WCO przyjmują taśmowo ale gdybym sama zapytała to pewnie otrzymałabym odpowiedź. Jedno wiem na pewno, że gdy coś jest nie tak to mówią wprost i czytają wynik oraz ustalają termin kolejnej wizyty.
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #12  Wysłany: 2010-07-01, 07:35  


witaj misia48!

idź po te wyniki, jak Ci tu wszyscy radzą, bo inaczej będziesz sobie wymyślać nie wiadomo co........ po interpretacji będzie wiadomo co Ci jest. Przecież ta wizyta za dwa miesiące nie musi oznaczać czegoś złego ( ale po co się domyślać? ).

pozdrawiam:)
 
misia48 


Dołączyła: 28 Cze 2010
Posty: 6

 #13  Wysłany: 2010-08-24, 12:11  


byłam wczoraj na kontroli jaką doktor mi wyznaczył.... myślałam że to będzie ostatnia w tym okresie czasu ale niestety tak nie jest.... kolejna wizyta za 4 miesiące :(
poszłam również do mojej poradni aby skserować kartotekę i bardzo mnie jeden fakt zaniepokoił/ albo prościej mówiąc oburzył.... skoro pacjent chce swoją kartotekę dla własnego użytku to z jakiej racji ma płacić za nią. no ale to inna całkiem sprawa....
tak jak większość mi radziła poszłam i pokserowałam wszystko ale szczerze mówiąc nic za bardzo z tego nie rozumiem...
miejsce pobrania: znamię barwnikowe skóry okolicy ramienia lewego
rodzaj materiału: guz cały
dalej jest lekarz i oddział kierujący.....
pod tym pisze:
"neuronaevus epidermo - dermalis verrucosus" ( excisio cempleta)
troszkę się przeraziłam jak przeczytałam guz.... a jestem juz prawie 3 mce od zabiegu a mam bliznę i doktor mówił że ładnie się powolutku zrasta....
czy miałąm powody aby się martwić?? proszę o pomoc...
 
maxdata26 



Dołączyła: 24 Lip 2010
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Pomogła: 12 razy

 #14  Wysłany: 2010-08-24, 13:38  


Chyba nie musisz się martwić, bo jeśli byłoby coś złego to doktor wezwałby Cię do siebie natychmiast po otrzymaniu wyniku histopatologicznego. U mnie tak było: telefon w poniedziałek, a w piątek kolejny zabieg poszerzenia marginesów blizny i omówienie sprawy. A co doktor powiedział na omawianiu wyników? Jakieś leczenie Ci zaproponowali?
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #15  Wysłany: 2010-08-24, 13:44  


Znamię naskórkowo-skórne brodawkowate z różnicowaniu nerwowym - jest to zmiana łagodna i została usunięta w całości.
Koniec leczenia, bo nie ma takiej potrzeby.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group