Dobry wieczór, jestem tutaj nowa, w ogóle nie mam doświadczenia w pisaniu na forach, dlatego też z góry proszę o wyrozumiałość, jeżeli zrobię coś nie tak...
Napisałam już post, wysłałam, ale niestety nigdzie go nie ma, mam nadzieję, że nie powielam poprzedniej wiadomości.
Bardzo proszę o opinie, rady dotyczące mojego przypadku.
Rok temu (październik 2012) przeszłam amputację szyjki macicy z powodu ujawnionej w cytologii dysplazji,
która została potwierdzona w badaniu kolposkopowym oraz w wycinkach.
Nie miałam przeprowadzanych badań mających na celu wykrycie typu wirusa HPV.
Wyniki badania histopatologicznego po amputacji były następujące:
CIN 2 focalis koilocytosis dispersia epithelii plani. Ectopion glandularis endocervicalis partim papillaris cum metaplasia squamosa immatura et cum inflammatione chronicae partim massiva.
Na tarczy w okolicy ujścia zewnętrznego ubytki nabłonka wypełnione przez tkankę ziarninową z cechami ropienia - miejsce po pobranych wcześniej wycinkach diagnostycznych, gdzie w obrazie mikroskopowym widoczne były zmiany CIN 2,3 z rozlaną koloicytozą
W linii cięcia operacyjnego na tarczy i w kanale nabłonek bez cech dysplazji. Stożek przebadano seryjnie w całości.
Kontrolna cytologia w styczniu 2013, 3 miesiące po zabiegu - mam I grupę.
Ucieszyłam się jak nie wiem co, że jest wszystko w porządku.
Niestety radość trwała do następnej cytologii, którą wykonałam we wrześniu. III grupa.
Stwierdzono nieprawidłowy obraz cytologiczny, nieprawidłowe komórki nabłonkowe, komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego, zmiany L-Sil, CIN 1, cechy infekcji HPV - obecne formy koloicytowe.
Z uwagi na stan zapalny przeszłam kurację przeciwzapalną (Macmiror i Gynalgin).
Niestety kolejna cytologia wykonana w listopadzie dała takie same wyniki - stan zapalny, zmiany śródnabłonkowe, L-SIL, CIN 1, III grupa.
Nie omawiałam jeszcze szczegółów z lekarzem, w każdym razie planuje on pobranie wycinków.
Czy w takim przypadku wykonuje się badanie kolposkopowe, czy nie ma ono już sensu?
Czy powinnam rozważać usunięcie macicy?
Mam dwoje dzieci, już dużych, kolejnych nie będzie, jest już na to za późno...
Nurtuje mnie koszmarne pytanie - nawet jeśli usunęłabym macicę to nie pozbędę się wirusa - co może on dalej zaatakować?
Czy usunięcie macicy zapewni mi poczucie bezpieczeństwa, że to draństwo nie wróci?
Aniu przede wszystkim co jest bardzo ważne powinnaś zrobić badania mikrobiologiczne pochwy ,sromu oraz wymaz z szyjki macicy pod kontem chlamydia,mycolasma ,ureaplasma .Wtedy jak coś wyjdzie wyleczyć i jeszcze raz zbadać .Jak leczę sie u dr.Madeja w Krakowie i on twierdzi ,ze sam hpv to za mało aby zrobić sie z tego rak .Potrzebny jest dodatkowy czynnik .Dlatego dużą wagę przykłada do posiewu .
To ,ze zrobisz test i tak nic nie wniesie do leczenia ,bo leku na hpv nie ma .
W Twojej sytuacji konieczne jest zrobienie kolposkopii ,cytologia to za mało .
Przejdz sie do dobrego lekarza .
Przy CIN nie usuwa sie macicy .Jak sama pewnie wiesz z jej usunięciem wiąże sie niestety wiele dolegliwości ( menopauza )
Wirus do kilku lat usuwa sie z organizmu wiec często wraz z nim Cin 1 .Tylko jeszcze raz napiszę zadbaj aby Twoje leczenie prowadził dobry specjalista .
Pobranie wycinków jest dobrym pomysłem ,tylko powinno sie odbywać w czasie badania kolposkopowego .
Przykro mi ale usunięciem macicy nie pozbędziesz sie wirusa ,bo wirusa w formie utajonej nie widać wiec,może on być wszędzie .
Tylko organizm sam może go zwalczyć .Powinnaś zadbać o odporność organizmu .Zdrowe jedzenie i suplementy .
Wirus uaktywnia sie jak nam odporność spada wiec ,teraz musisz ja podnieść .
pozdrawiam
Biala12, bardzo dziękuję.
To prawda, bardzo ważne jest poradzenie sie dobrego specjalisty. Chętnie skorzystałabym z polecanego przez Ciebie, ale jest on za daleko Muszę poszukać w Warszawie, a może masz tutaj kogoś zaufanego, sprawdzonego?
mój lekarz powiedział, ze mam usuniętą szyjkę bardzo wysoko. Nie wiem, czy dobrze myślę, przeprowadzenie kolposkopii będzie chyba dość trudne...
Zwróciłaś moja uwagę na ten stan zapalny - faktycznie w ostatniej cytologii było napisane, ze jest stan zapalny, choć byłam po kuracji Macmirorem (10 globulek) i Gynalginem (12), więc cos bardzo opornego musi sobie tam siedziec...
Żeby do tego wszystkiego istniało jeszcze jakieś proste lekarstwo na stres... Należę do osób, które wszystko mocno przeżywają i niestety nie wpływa to dobrze na odporność.
jeszcze raz bardzo goraco dziekuje, będę pamiętać o wymazie.
z pozdrowieniami - Ania
Aniu ,ja też jeżdzę z Gliwic do Krakowa do lekarza ,bo to jest zbyt poważna sprawa .Wiem z innego forum ,ze dziewczyn z całej Polski jeżdżą do dr.Madeja .Dlatego go wybrałam .Mogę również polecić dr.Kędzie z Poznania jego nazwisko przewija też sie często przwija .
Ostatnio pojechała do niego dziewczyna z tego forum która miała CIN 3 ,po jego kolposkopii ,cytologi wyszło ,ze ma CIN 1 .
To są lekarze którzy sie tym problemem zajmują wiec ,wiedzą jakie badania zlecić i jak sie zabrać za leczenie .
Zwłaszcza w Twoim przypadku to jest bardzo ważne abyś raz a dobrze sie z tego wyleczyła .
Stan zapalny może również pochodzić od bakterii .Wcale hpv nie musi go powodować .Ja tak miałam .Dzięki badaniom dowiedziałam sie ,ze mam na szyjce ureaplasma i to ona powoduje Cin .Nikomu nigdy nie przyszło do głowy mnie zbadać pod tym kontem .
Nie wiem ,czy kolposkopie można przeprowadzać jak nie masz szyjki .Wydaje mi sie ,ze tak ale na to pytanie lepiej aby Ci odpisali dużo mądrzejsi niz ja
[ Dodano: 2013-12-11, 19:57 ]
Nie stresuj sie Aniu ,chociaż Cie rozumiem ,bo sama sie stresowałam .Jednak pamiętaj to wszystko jest do wyleczenia .Wcale nie trzeba usuwać macicy
Trzymam mocno kciuki i informuj o swoim leczeniu .Bedę tutaj zaglądać i Ci mocno kibicować
To bardzo miłe, dziękuję raz jeszcze, od razu mi raźniej
Niestety, mój stres nie wynika tylko z mojego powodu, mój Tata zachorował na raka trzustki, teraz jest po operacji, w trakcie chemii. Sprawdziło sie powiedzonko, ze nieszczęścia chodzą stadami, posypało sie w wielu kwestiach...
Może ktoś na Forum będzie mógł polecić lekarza z Warszawy, bardzo proszę.
Goraco pozdrawiam, tez kciuki trzymam za zdrowie - Ania
Aniu jeśli chodzi o ginekologów to mogę polecić 2 - Prof. Baranowski i Dr. Bączkowski - obaj pracują na Szaserów ale na bank przyjmują też prywatnie.
pozdrawiam
_________________ "Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek."
Bardzo Was proszę o opinię, pytałam lekarzy o dalsze postępowanie, jeden stwierdził, ze przed podjęciem ostatecznej decyzji o ewentualnym zabiegu chirurgicznym muszę zrobić kolposkopię, drugi mówi, ze w moim przypadku nie ma sensu wykonywać kolposkopii (nie uzyska się obrazu szyjki z prostego powodu - jej juz nie ma...) tylko należy pobrać wycinki na ślepo, z kilku miejsc. I co tu robić? Kolposkopia nie jest obciążającym badaniem, ale nie chciałabym jej wykonywać, jeśli nic nie da...
pozdrawiam - Ania
Skoro zdania lekarzy są podzielone, to raczej trudno oczekiwać wiążącej opinii na naszym forum.
W tej sytuacji najprościej chyba byłoby zapytać lekarza proponującego kolposkopię,
dlaczego uważa to badanie za przydatne i jak ocenia proponowane przed drugiego lekarza pobranie wycinków bez tego badania.
Alternatywnie poproszenie o opinię w tej sprawie jeszcze innego lekarza
(chociaż jest to raczej sytuacja dość prosta, raczej nie wymagająca konsultacji aż trzech specjalistów).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję za wiadomość. Rozumiem, ze nikt na forum nie podejmie za mnie decyzji co robić dalej. Liczyłam na to, ze ktoś był w takiej sytuacji lub podobną zna i podzieli się doświadczeniami. Jestem bardzo wdzięczna za odpowiedzi, nie czuję sie sama. Panikuję, to fakt. Właściwie głównym moim problemem jest choroba mojego taty, rak trzustki. Nie jestem jeszcze gotowa, by podzielić się tą historią, może moje dotychczasowe posty to taki mały kroczek w tym kierunku, by się wygadać...
A propos kolposkopii - jeśli to wywoła czyjś uśmiech - trudno - miałam okazję zapytać trzeciego lekarza o opinię. Oba podejścia są realizowane w praktyce, bywa, ze z uwagi na blizny, zrosty bardzo trudno uzyskać satysfakcjonujący obraz w badaniu, wtedy wykonywanie kolposkopii jest bezcelowe, ale któż to wie jakby bylo u mnie? A poniewaz będę się czuła bezpieczniej z kolposkopową podpowiedzią co do miejsca pobrania wycinków to badanie wykonam. Uffff...
Z pozdrowieniami - Ania
Aniu kolposkopia nie jest drogim badaniem .Ja mam wirusa na szyjce którego cytologia nie wykrywa a kolposkopia go pokazuje .
Gdyby to była moja decyzja to zrobiłabym kolposkopie obowiązkowo ponownie w czasie niej pobrała cytologie .
Natomiast wycinków bym na razie nie pobierała .
Mój lekarz twierdzi ,ze kobieta chociaż raz w roku powinna robić kolposkopie z cytologią .Wtedy dopiero ma pewność ,ze jest dobrze przebadana .
Poczytaj na stronie dr.Madeja co pisze na temat kolposkopi
Jest tam dużo pożytecznych informacji .
[ Dodano: 2013-12-31, 17:16 ]
Przepraszam w Twoim wypadku pobrane powinny być wycinki
Biala12, bardzo dziękuję, że pamiętasz o mnie
Czytałam artykuły na stronie dr Madeja - naprawdę bardzo pouczające, podoba mi się podejście doktora. Bardzo chętnie udałabym się do niego na leczenie, ale muszę zdecydować się na działanie na miejscu. Jutro będę się umawiała się na wizytę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych dobrych dni w Nowym Roku.
Ania
I jestem po kolposkopii. Co prawda w opisie jest adnotacja, ze obraz kolposkopowy jest niesatysfakcjonujacy, stwierdzono jednak: "na calej wardze tylnej poletkowanie z punkcikowaniem wchodzace do kanalu szyjki. Na wardze przedniej patologiczne naczynia wchodzace do kanalu szyjki macicy". Bardzo sie denerwuje, przede mna pobranie wycinkow i decyzja co do dalszego postepowania. Co sadzicie o wyniku, o mozliwosciach, sposobach dalszego leczenia?
pozdrawiam - Ania
Aniu uważam ,ze dopiero po otrzymaniu wyniku badania histopatologicznego będzie można coś debatować na temat przewidywanego dalszego leczenia
Wiem ,ze łatwo sie mówi ale nie denerwuj sie ,bo prawdopodobnie dotną szyjkę i na tym sie skończy
Byłam na konsultacji, od której uzależniałam decyzję o dalszym postępowaniu - p. Profesor po obejrzeniu wszystkich wyników, zdjęć z kolposkopii zaproponował radykalne leczenie chirurgiczne - usunięcie macicy z pozostawieniem przydatków. W przyszłym tygodniu idę do szpitala. Bardzo Was proszę o chwilkę dobrych myśli o mnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum