1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Boję się... Mamo...
Autor Wiadomość
bombelek 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2015-09-05, 22:46  Boję się... Mamo...


Moja mama umiera.. a mi tak mocno serce pęka na myśl o tym.
Normalnie poszłabym do niej po słowa otuchy, ale teraz to ja słyszę od niej "boję się, pomóż" i nie wiem co robić.

Pod koniec czerwca mama miała udar. Myśleliśmy wtedy, że świat nam się zawalił. Mama zaczęła mieć duże problemy ze wzrokiem. Po 3 tygodniach wróciła do domu. Było już dobrze. Dwa tygodnie później zaczęły się problemy z oddychaniem: duszności i lekki kaszel. Po nieprzespanej nocy pojechaliśmy do szpitala. Został wykonany rtg klp i tomografia pod kątem zatoru płucnego. Okazało się, że to zapalenie płuc. Po 1,5 tygodnia pojawił się płyn w osierdziu i mama znalazła się na oiok-u. Lekarze podejrzewali nowotwór, ale po badaniach krwi wykluczyli raka płuc. Kilka dni później płyn pojawił się w opłucnej. Tomografia z kontrastem klp i jb nic nie wykazała, żadnych zmian oprócz tych zapaleniowych. Mamie podano nowe antybiotyki i sterydy. Wracała do żywych, stan poprawiał się z dnia na dzień, ale płyn w opłucnej dalej się zbierał. Lekarze wyleczyli zapalenie płuc i mamę przeniesiono do innego szpitala do dalszej diagnostyki. To było w miniony poniedziałek.
Zrobili mamie bronchoskopię... i wczoraj mój świat runął.
Gruczolakorak w płucach, oskrzelach, węzłach chłonnych. Lekarz (niestety z tych nieczułych, chamskich, wrednych) powiedział, że może nie przeżyć tego weekendu.
Po tej diagnozie zaczęli faszerować mamę morfiną, lekarz stwierdził, że tak nakazuje etyka lekarska.
Do czasu ostatecznej diagnozy mama nigdy nie brała morfiny, nic ją nie bolało, chyba lekarz chce mieć po prostu spokój.. a to jest podwójnie bolesne, bo mama bardzo źle zareagowała na morfinę. Cały czas śpi, nie wstaje, nie chce jeść, pić. Mama jeszcze jest ale jakby życie z niej już uszło. Błagania lekarza o zmniejszenie dawki nic nie dają, nie i koniec. Nawet nie mogę się z mamą pożegnać.
Patrzę na nią jak śpi, głaskam po rękach i głowie. Czasem się budzi i się uśmiechnie, a ja cały czas się boję, że to ostatni raz.. że nawet nie jest świadoma tego, że umiera.
Boję się, że coraz mniej dni nam zostało razem, że tato sobie bez mamy nie poradzi, że świat nie stanie w miejscu gdy to się stanie, że zostaniemy sami z tym bólem.
 
AniaT 


Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 53
Pomogła: 8 razy

 #2  Wysłany: 2015-09-06, 00:28  


bombelek

Bardzo mi przykro , że Was to spotkało. Jeśli chodzi o sprawy medyczne to niestety nie pomogę
Nie znam się na tym .
Ale chciałam powiedzieć : Ty przynajmniej wiesz i jesteś pewna , że mamę nic nie boli.
Może to i dobrze , że mama nie ma świadomości.
Pomyśl , gdybyś miała patrzeć na mamę jak strasznie cierpi i jest świadoma , że odchodzi .
A Ty nic nie możesz zrobić , nie możesz pomóc , nie możesz ulżyć w cierpieniu czułabyś się jeszcze gorzej.

Mój świat po odejściu mojej mamy też nie stanął w miejscu , życie toczy się dalej.
Ból o którym piszesz zostaje , może z czasem będzie lżejszy na ta chwile nie potrafię powiedzieć.
Moja mama nie dostawała morfiny ale też nie chciała jeść nie chciała pić.
Nie wiem czy ja coś bolało ale mam nadzieję że nie .
Przynajmniej na twarzy nie było żadnego grymasu.
Muszę powiedzieć że poprosiłam lekarza ( ze strachu że mama cierpi ) aby podał jej środki przeciwbólowe. I je dostała ale to nie była morfina.


Trzymam za Was kciuki i przytulam . Bądź dzielna , wiem że ciężko ale dasz radę.
Oby Twoja mama nie cierpiała.
_________________
AniaT
 
bombelek 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2015-09-06, 22:33  


Właśnie wróciłam ze szpitala.

Krew jej dziś w ogóle nie krzepła, założyli jej wkłucie centralne udowe. 5 godzin uciskałam, bo ciągle się krew z niego sączyła. Po tych 5 godzinach przyszedł lekarz i powiedział, że poda płytki krwi. Ucieszyłam się, bo jakiś czas temu po płytkach krwi poczuła się lepiej. o 20:30 podłączyli kroplówkę. 2 minuty później mamę ogarnął wielki niepokój i duszności. Zaczęła się reanimacja, podłączyli do respiratora, przenieśli do izolatki, mama miała udar, drugi raz się zatrzymała i nas przeprosili, że nic więcej zrobić nie mogli...

2 miesiące w szpitalach. 2 dni od ostatecznej diagnozy.

Mamusia.. powiedziała dziś, że jestem najwspanialszym skarbeńkiem na świecie.

A teraz nie wiem co dalej będzie, co będzie?
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #4  Wysłany: 2015-09-07, 06:27  


przykro mi, wyrazy współczucia
_________________
Tatuś walczył 3 tygodnie - diagnoza DRP z przerzutami do kręgosłupa i wątroby 05.12.2014r. - 26.12.2014r. (*)
 
andres 


Dołączył: 22 Maj 2015
Posty: 27
Pomógł: 4 razy

 #5  Wysłany: 2015-09-07, 08:26  


Rak.
Zabiera nam nasze Mamy. Jedną po drugiej.
Jedne się męczą długo, drugie odchodzą tak szybko.
A my na to patrzymy. Cierpimy. Boimy się. Łudzimy, że się odwróci.
Bombelek trzymaj się. Nic Cię nie pocieszy w tych chwilach. Będziesz rozdarta. Z jednej strony chęć, by Mama jeszcze żyła, bo jak to będzie żyć bez Niej? Z drugiej błaganie, by nie cierpiała, bo nie można patrzeć na ból najukochańszej osoby. Rozdarcie, ciągłe rozdarcie.
Obyś miała dużo siły. A Twoja Mama mimo wszystko - by nie cierpiała.

edit - przepraszam, z nerwów nie doczytałem, że Twoja Mama już przeszła na drugą stronę. W takiej sytuacji po prostu - przyjmij wyrazy współczucia. Trzymaj się.
 
bombelek 


Dołączyła: 05 Wrz 2015
Posty: 3

 #6  Wysłany: 2015-09-07, 21:32  


Pozałatwiałam dziś wszystko. Sprawy urzędowe, pogrzeb, ubrania, telefony do rodziny i znajomych, kwiaty itp.
Ale nie płaczę... i płakać nie mogę. Jest dobrze, jakby nigdy nic takiego się nie wydarzyło. I wkurzam się sama na siebie, że mamy nie ma a ja nic, tylko uśmiecham się i nie płaczę.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2015-09-07, 21:52  


bombelek,

Przyjmij wyrazy współczucia.

Przejdziesz zapewne różne stany żałoby, dziś jesteś silna bo masz masę spraw na głowie ale może po wszystkim przyjść moment gorszy i z tym też na swój sposób będziesz musiała się uporać.
Dużo sił Ci życzę.
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #8  Wysłany: 2015-09-08, 08:05  Czas


Teraz inaczej się patrzy na wskazówki zegara.
Nie widzi się ich.

Ból, bezradność.

Czas próby właśnie przyszedł.
Walka się nie skończyła.

To kolejny etap walki o Żywych.
O Ciebie o Twoje i najbliższych-życie.

Pozdrawiam najserdeczniej, łącząc się z Tobą w rozpaczy.

obertas
::rose::
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #9  Wysłany: 2015-09-08, 13:52  


bombelek, bardzo mi przykro.
Tak jak wspomniała marzena, żałoba ma swoje etapy. Życzę dużo sił. Ostatnie słowa Twojej Mamy to balsam dla Twej duszy, skarbeńku!

Niech spoczywa w pokoju ::rose::
 
iskra07 



Dołączyła: 03 Wrz 2015
Posty: 87
Pomogła: 16 razy

 #10  Wysłany: 2015-09-11, 11:26  


::rose:: ::rose:: ::rose::
Trzymaj sie Bombelku. Przytulam Cie do swojego peknietego serca :tull:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
łezka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 111
Pomogła: 20 razy

 #11  Wysłany: 2015-09-17, 16:23  


Bombelku przytulam Cię mocno.Wszystko u Was tak szybko sie potoczyło. Za szybko....
 
malinka70 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 166
Pomogła: 18 razy

 #12  Wysłany: 2015-09-20, 22:24  


Bąbelku,

przytulam Cię mocno. Też nie umiem płakać.
To chyba tylko dać czas czasowi...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group