Witam,
Jestem to nowa. Od kilku dni oswajam się z myślą, że jestem/byłam gospodarzem tego nieproszonego gościa…
Znamię na stopie (nie narażone ani na słońce, za którym i tak nie przepadam) ani na drażnienie. Żadnych zmian w ciągu lat. Ot po prostu rozmowa w pracy, że ktoś był na badaniach profilaktycznych w CO (bo jednak warto), i takie tam. Bez pośpiechu i strachu wizyta, pobranie wycinka, na wszelki wypadek i diagnoza, która wygłoszona, w znanym bywalcom CO, gab. 30, była jednym z największych zdziwień w moim życiu. Niewiele zapamiętałam, z tego, co mówił lekarz.
Potem oczywiście Google i to forum, przeczytane, przetrawione. Początek oswojenia.
Ale też pytania, na które odpowiedzi nie znalazłam.
Intruz: pTis, bez owrzodzenia, Clark 1, Breslow 0mm….
Rokuje dobrze, już to wiem, głownie dzięki forum, dokumentom i historii, które tu znalazłam. Bardzo za to dziękuję.
Ale nie mogę zrozumieć, że Breslow 0mm? Jeśli to nie pomyłka w pisowni, to czy jest to możliwe?
Będę ogromnie wdzięczna, jeśli ktoś zechce się wypowiedzieć w temacie
marysiowa1,
Witaj na forum.
Skoro miałaś Tis no to Breslow nie jest po prostu mierzony. Przyznaję, że 0 mm wygląda zaskakująco, ale najwyraźniej patolog chciał podkreślić fakt, że to stadium przedinwazyjne.
Powodzenia!
Wielki dzięki missy.
Zapytam o to jeszcze lekarza na wizycie przed docinką marginesów.
Tak czy siak, dam znać, jak sprawy się mają, bo wiem, ile takie historie z ciągiem dalszym (najlepiej, i mam nadzieję u mnie również, pozytywnym) mają wpływ na dołączających do grona objętych opieką onkologiczną, którzy po nocach czytają wszystkie wątki nawet po kilka razy
Dzięki. Że też nie trafiłam na tę tabelę kopiąc w goglach pod hasłem czerniak
Co to panika onkologiczna z mózgiem robi.
Jeśli wszystko będzie w porządku, odezwę się za jakiś czas-żeby potwierdzić dobre wieści.
Tymczasem Wszystkim dotkniętym czy liźniętym przez cz. życzę powodzenia i spokojnych nocy.
To zupełnie naturalne. A forum jest po to by zadawać pytania. I nie ma pytań "głupich", przecież ten kto zachorował nie musi być specjalistą w dziedzinie medycyny, a tym bardziej onkologii.
marysiowa1 napisał/a:
Jeśli wszystko będzie w porządku, odezwę się za jakiś czas-żeby potwierdzić dobre wieści.
Wiadomości dobre, raczej, mi dzisiaj przekazano-docinek czysty.
Natomiast jest kolejne znamię, tym razem na brzuchu (towarzyszące mi "odkiedypamiętam"). Mnie też się ono podejrzane wydawało, ale brałam to na karb pewnej nadwrażliwości w związku z pierwszą diagnozą, szczególnie że wcześniejsze profilaktyczne badanie u innego lekarza nie wzbudziło jego "zainteresowania".
Dziś lekarz z CO potwierdził jednak, że "podejrzane, do wycięcia". Kropka.
Przygody ciąg dalszy zatem.
Pozdrawiam Was serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum