Witam
Nie wiem czy w odpowiednim dziale piszę , ze wzgl na to iż z tego co wiem to rak nie złośliwy, ale jednak ... rak
Jak w tytule, w wyniku hit.pat.
Carcinoma Basocellularre nie wiem co oznacza to co jest w nawiasie czyli (M-8090/3)
Zmiana spod prawego oka została usunięta kilka tygodni temu i był to obszar 4mm/6mm.
Z tego co wiem w tej chwili trzeba czekać z miesiąc aż się wygoi rana po usuwaniu tego co było wycięte, i gdzieś za około miesiąc lekarz chce coś jeszcze tam usunąć, wyciąć. Długi czas ciocia miała coś w postaci kaszaka, czy nie wiem jak to nazwać, bardzo długo bo kilka ładnych miesięcy nie chciało się to goić. Wizyty u lekarza rodzinnego, chirurga, dermatologa, w końcu jeden zdecydował o usunięciu tego "czegoś". No i wyszło jak wyszło...
Cała sprawa dotyczy mojej cioci (Danuśka można by powiedzieć przejęła pieczę nade mną po śmierci mojej mamy 3 lata temu- wielu z Was pamięta... No i Kasia (moja śp przyjaciółka waleczna)... też wielu pewnie pamięta.
Piszę z prośbą o porady, co dalej? W jaki sposób może przebiegać leczenie, jakie zrobić jeszcze badania, gdzie najlepiej się udać, Wrocław? Poznań? NIe mam pojęcia, byle by szybko coś z tym zrobić i skutecznie.
[ Dodano: 2014-11-27, 00:53 ]
Co myślicie o Metodzie chirurgii mikrograficznej Mohsa ?
Wujek google mówi ze jest we Wrocławiu taka metoda stosowana i w Lublinie.
Proszę o rady i opinie.
[ Dodano: 2014-11-27, 01:07 ]
Szkoda zę nie ma edycji, uniknęła bym głupoty, bo chyba właśnie się dowiedziałąm ze jest to rak złośliwy... Przepraszam, szukam na oślep, dzisiaj wszystko wyszło i jeszcze jestem w szoku, włączyła mi sie opcja googluj, szukaj, działaj, i tak drążę i drążę i szukam ...
Przepraszam za ten bałagan w moich wpisach. Cała ja.
Mam nadzieję że ciocia nie pechowcem i faktycznie przerzutów nie będzie.
Dzisiaj rozmawiałam z dr Andrzejem Bieniek, ciocia pojedzie do Wrocławia.
Tam jest stosowana metoda Mosha w leczeniu raka skóry.
Hmmm
Chirurg który wycinał zmianę, uważa ze powinna ciocia mieć jeszcze raz cięte i wyczyszczone w środku z jakimś tam marginesem tę ranę pod okiem, znów lekarze z Wrocławia uważają ze nic z tym nie robić.
Którego lekarza słuchać?
1. Tak na moje nie fachowe wyczucie wydaje się, że postępowanie bardziej radykalne,
polegające na ponownym wykonaniu zabiegu wycięcia i oczyszczenia miejsca po wcześniejszej zmianie,
może być bardziej bezpieczne - pod kątem zapobieżenia ewentualnej wznowie - niż brak takiego działania.
2. Niezależnie od powyższego uważam, że wiarygodnie na to pytanie może odpowiedzieć tylko osoba posiadająca kompetencje nie mniejsze niż lekarze wydający mające być przedmiotem oceny sprzeczne opinie,
zatem odpowiednio doświadczony inny lekarz, którego poprosiłbym o opinię i jej uzasadnienie
(do takiej konsultacji będzie on potrzebował całej dokumentacji dotyczącej rozpoznania i leczenia).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
To jest stosunkowo niegroźny nowotwór (bardzo małe prawdopodobieństwo przerzutów) ale ma jedną niemiłą właściwość: lubi się odnawiać i nie sposób przewidzieć kiedy i u kogo nastąpi wznowa. Szerokie cięcie nie zabezpiecza przed ponownym pojawieniem się zmiany. Zważywszy na okolicę to ja bym jednak poszła za radą tych z Wrocławia, nie robić nic i wycinać jak się pokaże ( na dłużej starczy miejsca do wycinania)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum