1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Chemioradioterapia DRP
Autor Wiadomość
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #31  Wysłany: 2014-12-19, 13:06  


Marjorie - bardzo dziękuję za odpowiedź.
Wczoraj tato miał podaną chemię. Pomimo wysypki, która znowu pojawiła się wczoraj rano - lekarz zadecydował, że poda chemię. Dzisiaj rozmawiałam z tatą i czuje się ok. Miał też dzisiaj robiony RTG klatki piersiowej. Powiedział, że grzecznie poprosił pielęgniarkę, czy może zerknąć na zdjęcie "jak wyszedł" i zgodziła się. Powiedział, że w porównaniu do poprzedniego zdjęcia nie widział żadnych jasnych plam (wcześniej w miejscu guza była widoczna jasna, duża plama). Obecnie na zdjęciu oba płuca są podobne do siebie, tzn. zaczernione. W odczuciu taty "jest dobrze", ale cierpliwie czeka na opis zdjęcia.
Rozmawiałam też z tatą w sprawie tego dodatkowego TK głowy... tato nie chce naciskać, boi się, że jeżeli będzie nalegał, to ostatecznie usłyszy od lekarza "proszę pana, kto tu jest lekarzem??? Ja wiem, co mam robić"... z jednej strony go rozumiem, z drugiej chciałabym zrobić wszystko, aby było dobrze...
Mam jeszcze pytanie, czy chemioradioterapia skojarzona - wiem że polega na jednoczesnym podawaniu i chemii i naświetlaniu, ale czy to jest w tym samym czasie, czy po zakończeniu chemii. Czy w trakcie tych cotrzytygodniowych cykli naświetla się pacjenta? i co tak naprawdę naświetla się? Miejsce guza czy głowę...

[ Dodano: 2014-12-19, 13:08 ]
Co według Was najlepiej robić, aby podnieść poziom płytek krwi, tato ma trochę za niski ten poziom?
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #32  Wysłany: 2014-12-19, 13:18  


Jaki jest ten poziom płytek?
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #33  Wysłany: 2014-12-19, 13:22  


Dzisiaj rozmawiałam z tatą, ale nie wie dokładnie ile, Pani doktor tylko powiedziała, że pomimo przetoczenia krwi, poziom płytek jest nadal niski. Myślę, że nie ekstremalnie niski, bo jednak tato dostaje chemię. Poprosił mnie jednak, abym czegoś poszukała w necie, jak ten poziom podnieść - tak naturalnie, dlatego pytam o poradę Was :) Wszystkie wynik krwi, które robili jemu teraz, są u Pani doktor i tak naprawdę tato jeszcze ich nie widział.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #34  Wysłany: 2014-12-19, 13:37  


Aby podnieść poziom płytek to przetacza się koncentrat krwinek płytkowych (KKP). KKP przetacza się, gdy poziom płytek jest mniejszy niż ok. 10-20tys./mm3 (różne szkoły).
Naturalnego i nie-naturalnego sposobu podniesienia poziomu płytek nie ma, poza tym co powyżej.
Skoro będą podawać chemię, to na pewno nie jest 'aż tak bardzo niski' - tzn. nie ma z tego powodu zagrożenia życia.
Oczywiście te płytki trzeba mieć cały czas na uwadze, ponieważ po każdej następnej chemii będą spadać.
Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #35  Wysłany: 2014-12-19, 13:39  


ok :) Bardzo dziękuję, przekażę tacie informację. Czyli rozumiem, że najprawdopodobniej przy VI - ostatniej chemii tata też będzie miał przetaczaną krew? Bo poziom tych płytek jak na razie się nie podniesie.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #36  Wysłany: 2014-12-19, 13:45  


Poziom płytek podniesie się, gdy szpik będzie się regenerować. Jeśli Tata dostanie chemię, to znów nastąpi 'jakieśtam' uszkodzenie szpiku.
Tutaj jedynie czas.
Anita75 napisał/a:
najprawdopodobniej przy VI - ostatniej chemii tata też będzie miał przetaczaną krew?

Prawdopodobnie coś będzie przetaczane.
Są:
KPK - Krew Pełna Konserwowana
KKCz - Koncentrat Krwinek Czerwonych
KKP - Koncentrat Krwinek Płytkowych
Zależy od poziomu hemoglobiny lub/i poziomu płytek krwi, czy podadzą KPK czy np. KKP.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marjorie 


Dołączyła: 18 Lut 2014
Posty: 74
Pomogła: 3 razy

 #37  Wysłany: 2014-12-19, 18:36  


radiochemioterapia jest leczeniem radyklanym które stosuje się u pacjentów w postaci ograniczonej, naświetla się miejsce wystepowania guza z marginesem w klatce piersiowej (poniewaz jesli występują przerzuty do głowy to juz stadium choroby rozsianej). Leczenie skojarzone polega na właczeniu radioterapii czesto juz po II cyklu chemii.
Tego schematu u Twojego taty nie wdrożono, zgodnie ze schematem powinno być wykonane naswietlanie glowy po zakonczeniu chemioterapii (najpierw bedziecie miec badania obrazowe, potem naświetlania).
 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #38  Wysłany: 2015-01-27, 11:32  


Witam po małej przerwie.
Tato zakończył 6 cykli chemii. Niestety nie zrobiono mu ponownej tomografii, więc nie wiemy tak naprawdę jak zmniejszył się guz. Zrobiono mu tylko RTG. Na wyniku jest napisane, że nastąpiła prawie całkowita remisja guza. Czuję taki straszny niedosyt, ze nie zrobione tej tomografii. Nie wiem czy słusznie.
Wszystkie inne badania są OK - spirometria i USG jamy brzusznej.
Tato czuje się w sumie dobrze, nie ma żadnych typowych dolegliwości, a apetyt bardzo mu dopisuje. Przytył nawet ok. 8 kg.
Teraz czekamy na wizytę u onkologa w sprawie naświetlań. W następnym tygodniu jedziemy.
Mam ogromną prośbę do forumowiczów. Poradźcie o co pytać na takiej wizycie, o co naciskać, czego się domagać.
I jeszcze jedno ważne pytanie. Czy w czasie takich naświetlań tato może mieć kontakt z dwuletnim dzieckiem. Próbowałam czegoś szukać w internecie, ale bardzo różnie tam piszą.
Pozdrawiam.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #39  Wysłany: 2015-01-27, 12:39  


Anita75 napisał/a:
Czy w czasie takich naświetlań tato może mieć kontakt z dwuletnim dzieckiem.

Może: http://www.forum-onkologi...9,75.htm#174839
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #40  Wysłany: 2015-09-15, 21:07  


Witam Wszystkich po kilku miesiącach ciszy...
Od ostatniego razu sporo się wydarzyło... wiele chwil radosnych, ale też takich, które chwytały za serce...
Niestety okazało się, ze radioterapia była małoskuteczna, gdyż guz u mojego taty urósł. Dołączę wyniki taty:
- ostatnią kartę informacyjną z pobytu taty po ostatniej chemii,
- wynik TK głowy po chemii
- wynik TK klatki piersiowej po chemii
- kartę informacyjną leczenia radiologicznego
- wynik TK głowy po radioterapii
- wynik TK klatki piersiowej po radioterapii
Z całego serca prosiłabym o analizę tych informacji. Nie wiem, co teraz nas czeka...
Tato czuje się bardzo dobrze. Powiem szczerze, że w ogóle nie wygląda na chorego! Nie traci kilogramów, nie ma jakiś większych dolegliwości. Pobolewa go żołądek - ale tak miał zawsze odkąd pamiętam. Dzisiaj był na konsultacjach i uzyskał informację, że za dwa dni zrobią badania krwi i jeżeli okażą się ok, to podadzą mu chemię, ale w tabletkach??? Zastanawiam się dlaczego nie podadzą jemu chemii dożylnie - jak za pierwszym razem? Czy w tabletkach, to lepsza-gorsza opcja? Ma brać tę chemię w domu - i z tego to akurat tata się cieszy, a ja nie wiem jak to interpretować.
Dodatkowo spytam, bo w sumie żaden lekarz mi to pytanie nie odpowiedział, jak postać raka - ograniczona czy nieograniczona - spotkała mojego tatę?
CZy to że guz rośnie i to chyba w zastraszającym tempie, to oznacza, że mamy mało czasu...? Przeraża mnie ta niewiedza, dlatego bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyników.









1 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1488 raz(y) 649,42 KB

2 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1449 raz(y) 689,43 KB

3 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1467 raz(y) 651,47 KB

4 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1467 raz(y) 616,5 KB

5 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1457 raz(y) 608,52 KB

6 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1393 raz(y) 534,23 KB

7 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1376 raz(y) 521,18 KB

8 - Kopia.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1368 raz(y) 637,28 KB

 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #41  Wysłany: 2015-09-16, 09:27  


Anita75, w ostatnim CT jest progresja, niestety. W prawej jamie opłucnej jest płyn i o ile jest to wysięk nowotworowy, to mamy cechę M1a, czyli najwyższy stopień zaawansowania. Pierwotnie zmiana była diagnozowana jako T3N2Mx a zatem, teoretycznie, IIIa. Zmiana była ograniczona do płuca prawego, więc zdecydowano się dodatkowo na radioterapię klp. Trochę szkoda, że nie zdecydowano się na jednoczesną radio-chemioterapię http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20044639 Ocena w skali TNM jest zalecana zarówno w DRP jak i NDRP.
Chemioterapia, o która pytasz (ta w tabletkach), to najprawdopodobniej topotecan i jest to standard w II linii leczenia DRP http://www.ncbi.nlm.nih.g...les/PMC2387299/
Pozdrawiam serdecznie.
 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #42  Wysłany: 2015-09-16, 16:51  


Bardzo dziękuję za odpowiedź...
Wiem, że szkoda, że nie zastosowano od razu chemioradioterapii... czytałam na ten temat i dlatego swój wątek właśnie tak nazwałam wiele miesięcy temu... Wielokrotnie wspominałam lekarzowi przy kolejnych wizytach właśnie o chemioradioterapii...czy ewentualnie mogliby taki schemat leczenia zastosować u taty - ja się na tym kompletnie nie znam, ale dzięki Państwa forum i ogólnodostępnej lekturze, tak sobie właśnie pomyślałam, ale powiem szczerze, że nie wdawałam się w dyskusję, gdy lekarz twierdził, że wybiorą odpowiednią opcję dla taty. Jak sobie przypominam, to najprawdopodobniej jako przeciwwskazanie podawali rozmiar guza i płyn, który był chyba w płucach na początku...
Skąd mam wiedzieć, czy płyn widoczny na TK to wysięk nowotworowy....a jeżeli jednak nie, to ... to, jakie tata ma szanse na...życie....?

[ Dodano: 2015-09-16, 17:52 ]
Tato tak dobrze wygląda.... nie ma w sumie żadnych poważnych dolegliwości... on nie wygląda na chorego...

[ Dodano: 2015-09-16, 17:59 ]
A propo ewentualnego wysięku nowotworowego, to nie chciałam spytać"skąd mam wiedzieć" tylko jak dowiedzieć się, czy to właśnie jest taki wysięk. Czy powinno zrobić się jakąś "punkcję? Albo inny zabieg, aby mieć pewność? Czy po chemii w tabletkach jest szansa, że "czasowo" guz zniknie?
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #43  Wysłany: 2015-09-16, 20:26  


Anita75, radiolog opisujący badanie zaznaczył, że płyn w opłucnej to objaw progresji choroby, a zatem należy podejrzewać, że jest to wysięk nowotworowy. Całkowitą pewność dałoby badanie tego płynu, ale nie ma co narażać chorego na cierpienie i ryzyko powikłań - jeśli płyn się wchłonie po chemii, to nie ma o czym mówić, jeśli nagromadzi się go więcej, to trzeba będzie drenować. Topotecan (o ile to właśnie będzie podawane Twojemu tacie) ma na celu spowodowanie regresji, bądź stabilizacji.
W kwestii szans wyleczenie, to w załączeniu jest wykres szans na 5-cio letnie przeżycie (tak liczone są statystyki), polecam również stronę http://seer.cancer.gov/statfacts/html/lungb.html W tej kwestii niestety tylko tyle mogę zrobić.
Pozdrawiam serdecznie.


tabelaSEER.png
Pobierz Plik ściągnięto 1203 raz(y) 62,1 KB

 
Anita75 


Dołączyła: 24 Lis 2014
Posty: 28
Pomogła: 1 raz

 #44  Wysłany: 2015-09-16, 20:38  


Bardzo dziękuję za informację. Jutro tata jedzie na konsultację i to od wyników badań krwi zależy, czy podadzą jemu tę chemię w tabletkach. Modlę się, aby wyniki były ok, bo to chyba jedyna szansa aby pomóc tacie...

[ Dodano: 2015-09-17, 17:28 ]
Tata już wrócił od lekarza. 6 godzin czekania i na 7 października wyznaczyli jemu chemię, ale nie w tabletkach??? Zaproponowali cisplatynę dożylnie przyjmowaną ambulatoryjnie. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Pod kątem "komfortu psychicznego" to zdecydowanie dla taty byłaby lepsza ta chemia w tabletkach. Dlaczego jednak nie zdecydowano się właśnie na taką chemię... czy ze względu na to, że mamy do czynienia z rakiem drobnokomórkowym?
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #45  Wysłany: 2015-09-20, 19:30  


u NAS BYŁA cisplatyna jako pierwszy schemat, potem topotekan, i o ile sie nie myle cav.
W mieedzy czasie naświetlania klatki piers. a potem głowy.
O chemii w tabletkach nie było nic wspomniane.
Mama była z nami 2,5 roku, niestety przegrała...
To ponoc długi czas jak na rokowania tego typu raka.
Trzymam kciuki, oby Wam sie udało. Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group