Dziękuje Wam za wsparcie. Mam pytanie do tych których bliscy odchodzili na raka. Czy naprawde da sie chocia ztroche wymazac z pamieci te ostatnie dni?Ciagle powraca mi we wspomnieniach ta mama cierpiaca, te ostatnie dni :( Jutro pogrzeb, boje sie. Wydwaalo mi sie ze jestem slina ale przeliczyłam sie.
Beatko, od śmierci mojej Mamuli minęlo ponad 2 msc. a ja niestety cały czas pamiętam jej cierpienie z ostatnich 3-4 miesięcy życia. Dopiero kiedy ogladam zdjęcia wracaja chwilę sprzed jej choroby- jaka była dobra, elegancka kochana, troskliwa... i wówczas zalewam się łzami- juz ich nie ogladam- za bardzo sie boje.
Pogrzeb to prawdziwa trauma- byam nafaszerowana lekami- bo nie byłam w stanie przeżyć tego. Tablliczka z jej imieniem i nazwiskiem i napis " Zyła lat 60" zaboloało mnie ja nóż wbity w samo serce- do tej pory bardzo krwawi.
Trzymaj się Beatko- i nie bądź silna- bo na takie chwile w zyciu nie ma mocnych- pozwól sobie na słabość
Ciepło pozdrawiam
_________________ Moja Mamulka 25.06.1952r.- 07.05.2012r.
Beatko Kochana!
Mojej Mamy nie ma już 7 miesięcy a wspomnienia jej bólu i cierpienia towarzyszą mi każdego dnia.
Czuję się winna, że pozwoliłam jej odejść.
Pogrzeb mam wymazany z pamięci. Jak myślę o Mamie zawsze patrzę w niebo, bo wiem,że tam właśnie jest moja Mama.
To forum znalazłam za pózno ale teraz jest to miejsce gdzie najlepiej się czuję. Są ludzie którzy mnie rozumieją i jest mi tu dobrze.
Twego bólu nie ukoją żadne słowa.
Niestety, pamięta się wszystko i wciąż od nowa rozpamiętuje, wciąż i wciąż.... i ciągle myśli się, co zrobiłam nie tak..co mogłam jeszcze zrobić...a może tego nie powinnam robić, ..i tak w kółko dzień i noc...
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Niestety, pamięta się wszystko i wciąż od nowa rozpamiętuje, wciąż i wciąż.... i ciągle myśli się, co zrobiłam nie tak..co mogłam jeszcze zrobić...a może tego nie powinnam robić, ..i tak w kółko dzień i noc...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum