Faktycznie twój post dodał otuchy, za co Ci dziękuję, bo ja jestem na początkowym etapie badania i leczenia, przez co jestem ciągle bardzo zestresowana.
Niestety na Twoje pytania nie potrafie odpowiedzieć i nie jestem pewna czy da sie na nie jednoznacznie odpowiedzięc.
Na pierwsze pytanie tylko twój tata lub ty możecie odpowiedzieć, my przeciez nie wiemy (bo skąd) czy to znamie było od zawsze czy w któryś momencie się pojawiło.
Uważa się, że czerniakiem są najczęściej znamiona, które pojawiły się nagle (i właśnie takie powinny zawsze zwracać naszą szczególna uwagę), ale niestety w czerniaka mogą zmienić się także stare znamiona (wtedy najczęściej następuje ich zmiana - wzrost, ciemniejszy kolor, czasem krwawienie lub owrzodzenie).
Nie zadręczaj się jednak tym pytaniem, bo to i tak niczego nie zmieni. Ciesz się tym, że jest wszystko w porządku i przypominaj tacie by dokładnie czuwał nad innymi pieprzykami.
To samo dotyczy twojego syna. Nie wiem czy czerniak może być dziedziczony, ale wygląd skóry owszem. Mam na mysli np. skłonność do dużej ilości pieprzyków. U mnie w rodzinie od strony ojca wszyscy są blondynami z jasną karnacją i dużą ilością pieprzyków, ale tylko u mnie wykryto czerniaka.
Nie ma powodu byś myślała, że twój syn też zachoruje, ale to nie zmienia faktu, że powinnaś iść z nim do dermatologa. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Niech lekarz dermatolog lub onkolog dokładnie go obejrzy - każde znamię, szczególnie te, które wzbudzają twój lub syna niepokój.
Przy czerniaku (jak i przy jego profilaktyce) najważniejsze jest kontrolowanie. Niestety nie wiem czy jest inny sposób.
Gorąco pozdrawiam, mam nadzieję, że będziesz spokojniejsza i jeszcze raz dziękuję za optymistyczną informację, jaką podałaś.
Wszyskiego dobrego dla taty