Witam, u mojego dziadka dziś wykryto czerniaka. Zdjęcie z wynikami zamieszczam poniżej.
Przy USG węzłów chłonnych nie wykryto niczego, to samo przy usg jamy brzusznej. Za 2 dni prawdopodobnie dziadek widzi się z onkologiem. Jakie są rokowania przy takim stopniu zaawansowania zmiany? Można jakoś ocenić prawdopodobieństwo przerzutów? Z góry dziękuję za wszelakie informacje które mogą w ten czy inny sposób nakreślić sprawę, bądź pomóc.
AdeptusAstartes,
Witaj na forum.
Z wyniku histopatologicznego wynika, że konieczna będzie biopsja węzła wartowniczego:
Cytat:
Do biopsji węzła chłonnego wartowniczego kwalifikują się chorzy [II, A] [1, 3, 4, 7, 8]:
z grubością nacieku Breslowa ≥ 1,0 mm:
z (mikro-)owrzodzeniem na powierzchni czerniaka niezależnie od grubości nacieku [czerniak, którego ognisko pierwotne sklasyfikowano jako kategoria pT1b–T4b wg klasyfikacji TNM UICC/ /AJCC 2010];
- bez klinicznych cech przerzutów w regionalnych
węzłach chłonnych i narządach odległych.
http://onkologia.zaleceni...ry_20190214.pdf str.271
Parametry czerniaka określone w raporcie patomorfologicznym ( grubość wg Breslowa, indeks mitotyczny, owrzodzenie, brak nacieków limfocytarnych) nie są najpomyślniejsze, niemniej teraz istotne będzie sprawdzenie węzła/węzłów wartowniczych.
Pytaj jeśli coś jest nadal niejasne, postaramy się pomóc.
Pozdrawiam serdecznie.
Jeżeli węzeł wartowniczy okaże się czysty, można mówić o braku przerzutów, czy winniśmy się ubiegać o badanie PET-CT czy jakieś inne obrazowe? Lekarz onkolog który zajmował się wycięciem etc. podszedł ponoć bardzo nieprzyjemnie do dziadka, a jedyne co zlecił to wycięcie większego marginesu za dwa tygodnie, dlatego teraz planujemy wizytę u innego, który urzęduje nieco bliżej i ma rewelacyjne opinie. Aczkolwiek czekanie strasznie wycieńcza wszystkich, a chciałbym jednak mieć możliwość powiedzenia czegokolwiek, co da więcej nadziei.
Poszerzenie wycięcia musi odbyć się jednocześnie z biopsją wartowników. Dopiero po tym badaniu będzie można określić zaawansowanie choroby.
Pytasz o dodatkowe badania - najnowsze zalecenia ( z lutego tego roku) opisujące diagnostykę i leczenie czerniaków podają:
Cytat:
Badania dodatkowe wykonywane w procesie diagnostycznym w celu oceny zaawansowania czerniaka obejmują: podstawowe badania krwi (morfologia, próby wątrobowe, aktywność dehydrogenazy mleczanowej — LDH), badanie rentgenograficzne (RTG) klatki piersiowej w projekcji tylno-przedniej i bocznej oraz ocenę ultrasonograficzną (USG) jamy brzusznej i regionalnych węzłów chłonnych. U chorych bez objawów nie ma potrzeby wykonywania innych badań dodatkowych, co dotyczy przede wszystkim tomografii komputerowej (TK) i pozytonowej emisyjnej tomografii (PET). Wykonanie badania TK lub PET obecnie może być rozważane u chorych z rozpoznaniem czerniaków skóry w stopniu III (zwłaszcza przy obecności klinicznych przerzutów w węzłach chłonnych) lub izolowanych przerzutów w narządach odległych.
http://onkologia.zaleceni...ry_20190214.pdf str.269
Czyli powinno być zlecone i wykonanie rtg płuc. Dobrze też mieć aktualny wynik LDH.
Na razie znamy tylko zaawansowanie zmiany pierwotnej, jest to tzw.T3b w skali TNM, spójrz na tabelę 3 na str.273 zalinkowanych przeze mnie zaleceń. Po określeniu stanu węzłów chłonnych znana będzie cecha N a wynik rtg płuc w połączeniu z usg jamy brzusznej pozwoli określić cechę M.
Wiem, że czekanie jest najgorsze. Póki co dobrą wiadomością jest pozytywny wynik obu usg, tego się trzeba trzymać.
Wystarczy jeść normalnie, zdrowo, to co się lubi - nie trzeba nic strasznie zmieniać chyba, że Dziadek odżywia się wyjątkowo paskudnie czyli tylko i wyłącznie fast food plus jakieś półprodukty 😬. Zakładam, że tak nie jest.
Znaczy, dziadek je raczej baardzo tłusto, a uwielbił sobie też gorące kubki, więc chyba będzie trzeba go namówić na więcej warzyw ponad kapustę zasmażaną i golonko do niej
Onkolog, który stwierdza przy parametrach: obecne owrzodzenie, 12 mitoz i Breslov 3 mm, że rokowania są dobre....nadaje się do wymiany na innego lekarza, przykro mi, ale takie jest moje zdanie, ktoś ma inne?
Cześć, dziadek jest po wycięciu. Wcześniej miał przeprowadzaną limfoscyntygrafie przy które uwidoczniły się "ogniska gorące" w dołach pachowych, 2 w lewym, jedno w prawym jeśli się teraz nie mylę. Co to oznacza?
AdeptusAstartes,
Rozumiem, że wycięto/poszerzono bliznę po czerniaku oraz usunięto zaznaczone węzły chłonne wartownicze, tak? Ale czy faktycznie Dziadek ma cięcia w obydwu dołach pachowych?
Z tego co mówił, to cięto w obydwu dołach. Z tego co jeszcze się kartce przypatrywałem, to "gorący" był węzeł gdzieś na karku, ale jego z tego co dziadek mówił nie wycięto.
Najlepszy specjalista w tym temacie to dr Rutkowski z Warszawy.
W innych tematach na forum są dane gdzie pisać, nawet na meila, zazwyczaj szybko odpisuje.
Tylko to przychodzi mi do głowy, bo parametry choroby nie są dobrze rokujace niestety.
AdeptusAstartes,
Limfoscyntygrafia służy zlokalizowaniu węzłów wartowniczych, nie określa ich stanu pod kątem przerzutów. To będzie opisane w badaniu histopatologicznym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum