Witam.
U mojego taty 3 lata temu zdiagnozowano czerniaka którego następnie usunięto z pleców. P trzech latach na badaniach kontrolnych wykryto przeżuty na płuca i mózg. Obecnie zakwalfikowała się na leczenie Zelborafem, który niestety nie daje długoterminowych efektów. Na mózg zastosowano radioterapię
Bardzo proszę o jakąkolwiek informację na temat dalszego leczenia. Czy jakikolwiek szpital prowadzi badania kliniczne nad lekiem na które można sie zakwalfikować mając przeżuty na mózg?
Proszę o kontakt jeżeli ktoś potrafi doradzić gdzie pokierować chorego.
Z góry dziękuję.
Nie wiem gdzie się leczycie, ale najrozsądniej jest skontaktować się z profesorem Rutkowskim z Warszawy. Jeśli są jakieś najlepsze sposoby leczenia takiego przypadku lub badania kliniczne to najprędzej tam.
Pozdrawiam
Bardzo proszę o jakąkolwiek informację na temat dalszego leczenia.
Schemat leczenia jest w takim przypadku ustalony. Jeśli radioterapia i/lub leczenie wemurafenibem spowodują przynajmniej stabilizację zmian w mózgowiu (tj. powinny one nie urosnąć) to po wemurafenibie będzie można zastosować leczenie II linii - tj. immunoterapią (ipilimumab, nazwa handlowa: Yervoy).
Wydłuża ono przeżycie, a u ok. 15% chorych przyczynia się do przeżycia wieloletniego (i być może trwałego wyleczenia).
W kolejce do refundacji przez nasz kraj czeka lek pembrolizumab. Daje on 40% trwałych odpowiedzi, nie jest jednak jeszcze u nas refundowany.
OptymistycznaLenka88 napisał/a:
najrozsądniej jest skontaktować się z profesorem Rutkowskim z Warszawy
Witam .
Tato zachorował na czerniak i ma przerzuty wielonarządowe w tym do mózgu.
Na przerzuty do mózgu zastosowano naświetlanie, a na pozostałe przerzuty zastosowano terapie Zelborafem i na obrzęk mózgu zastowsowano dexamethason.
Przez 2 miesiące terapii było OK, miał apetyt i nie wymiotował.
Od 3 tygodni zaczeły sie problemy. Tato wymiotuje, jest osłabiony ciężko mu coś zjeść.
Wymioty pojawiają sie w szczególności rano.
Byliśmy dzisiaj u lekarza i mówiliśmy o tym. Pytaliśmy czy nie można czymś złagodzić wymiotów. Usłyszeliśmy że nic nie można zrobić bo środki przeciwwymiotne w takich przypadkach nie działaj. Wymioty to wynik choroby i Zelborafu. Dosłownie zostaliśmy olanie!
Proszę Was o pomoc. Jak radzić sobie w tej sytuacją. Jak można złagodzić i sprawić żeby tato nie chudł.
Bardzo proszę o porade. Na razie morfologia wyszła OK. Kuracja Zelborafem jest nadal kontynuowana.
Bardzo o pomoc i wasze porady. Czy lekarz miał rację mówiąc że nie da sie nic zrobić.
Proszę o pomoc.
Dziękuję
Krzysiek
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-08-20, 17:23 ] Masz już wątek dot. choroby taty, nie zakładaj kolejnego.
Wątki scalone.
Witam.
Czy orientuję się ktoś jak się ma sprawa z wznowieniem testów klinicznych nad szczepionką na czerniaka przez Prof. Mackiewicza w Poznaniu.
Pozdrawiam
Krzysiek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum