[edyta34]

Witam... Przeglądam forum od listopada 2013 roku... wtedy to zdiagnozowano u mojego męża czerniaka... Świat mi się wtedy zawalił-mąż ma 37 lat, mamy 2 wspaniałe córki i tyle planów i marzeń na przyszłość... Zabieg usunięcia miał 25 listopada,18 lutego docięcie blizny i wycięcie wartownika. Wyniki dobre,węzły czyste. Aktualne usg - wszystko ok. Nawet nie wiem jak i co napisać.. bo jedyne co czuję to okropny strach przed każdym kolejnym dniem...

[jadźka49]

Witaj
Dobrze by było gdybyś umieściła skany wszystkich wyników jakie macie. Jeżeli to nie jest możliwe przepisz wszystkie dokładnie wraz z datami.

[ Dodano: 2014-07-14, 13:51 ]
zobacz tutaj http://www.forum-onkologi...iedz-vt3595.htm
Pozdrawiam

[edyta34]

Napisze jak tylko wrócę do domu...pozdrawiam

[ Dodano: 2014-07-14, 16:27 ]
wynik badania patomorfologicznego:
Lentinginous melanoma.Maksymalny wymiar zmiany=17mm. Clark 2. Głębokość naciekania wg Breslow=2mm. Bez cech inwazji naczyniowej, naciekania pni nerwowych oraz obecności ognisk satelitarnych.
Indeks mitotyczny 2 mitozy/1mm2
U podstawy guza obfity naciek z komórek limfoidalnych.
Minimalne marginesy chirurgiczne: górny 3mm, dolny 2mm, lewy 10 mm, prawy 11mm.
PT2a
Marginesy boczne przebadane w całości bez obecności atypowych melanocytów.

Wynik po docięciu blizny i wycięciu wartowników:
Pełne rozpoznanie patomorfologiczne:
1. miejsce pobrania materiału- blizna po czerniaku
Stwierdza się obraz blizny i ziarniniaki resorpcyjne.
2. Węzeł wartowniczy pachy prawej
wypreparowano jeden odczynowy wezeł chłonny (0/1)
3. węzeł wartowniczy pachy lewej
wypreparowano dwa odczynowe węzły chłonne (0/2)

Lekarz na wizycie kontrolnej w maju powiedział że badanie jest ok. 17 czerwca mąż miał kontrolne usg, powiedzieli że jest w porządku i ma się zgłosić za jakieś 3 miesiące na kolejne badania.
Ciągle zadręczam się wyrzutami sumienia że mogłam namówić męża na wcześniejsze wycięcie tego CZEGOŚ...może nie byłoby to aż tak zaawansowane...naprawdę nie wiem co robić dalej.....

[mm0nika80]

Witam, lecz lepiej żeby nikt z nas nie musiał tu zaglądać.
U nas było podobnie też się zadręczałam że mogliśmy wcześniej usunąć guzka ale cóż mogę dziś powiedzieć tak musiało być Przesyłam dużo energii do walczenia ,pozdrawiam ciepło

[edyta34]

Dziękuję...i również gorąco pozdrawiam

[ Dodano: 2014-07-15, 09:24 ]
I znów dopadła mnie straszna depresja....Jeśli ktoś mógłby wesprzeć mnie wiadomościami - najlepiej pozytywnymi....-na temat wyników mojego męża,byłabym bardzo wdzięczna...Z góry dziękuję...

[stefanek]

Jesli nie ma stwierdzonych przerzutow do wezlow chlonnych to wyniki sa calkiem dobre... statystycznie 90% szans na to ze wszystko bedzie ok. Glowa do gory!

[edyta34]

Nie stwierdzona przerzutów.Lekarz prowadzący powiedział że nie jest źle,chociaż to czerniak-nigdy nie wiadomo jak i kiedy znów się odezwie.Dziękuję za odpowiedź,pozdrawiam!

[kasia151822]

Witam,
musisz być dobrej myśli, wyniki nie są takie złe. W marcu 2014 stwierdzono u mnie czerniaka clark III , breslow 2mm, typ guzkowy , pT2b bez owrzodzenia ( błąd w wynikach - [prof. Rutkowski powiedział że jak bez owrzodzenia to jest łagodnieszy i powinno być pT2a)] , liczba figur podziału mitotycznego 3/mm kw, nie stwierdza się cech naciekania naczyń krwoionośnych ani chłonnych oraz nie stwierdza się naciekawnia pni nerowowych. Świat mi się wtedy zawalił - mam 26 lat,a od lekarza usłyszłam "musimy Cie ratować" wtedy nogi mi się ugieły, ale cały czas byłam dobrej myśli. Wartownik był czysty. Robię badania kontrolne co 3 miesiące i narazie wszystko jest ok, mam nadzieje ze tak zostanie, na wizycie u prof. Rutkowskiego usłyszałam, że rokowania są dobre (85% ze choroba nie wróci). Muszę tylko odczekać z ciążą ok 2 lat. Także mąż ma lepsze wyniki niż ja - głowa do góry a będzie dobrze