Prośba o poradę co do wykonania badania PET prywatnie
Dzień dobry,
U mojego ojca zdiagnozowano po kolonoskopi i badaniu histopatologicznym wycinka jelita gruczolakolaka.
(Niebawem postaram się założyć osobny wątek w dziale nowotworów układu pokramowego na konkretny przypadek jednak tutaj chciałem zapytać o badanie PET)
Chcąc zrobić wszystko co tylko możliwe (ale oczywiście nie zaszkodzić) nie licząc się z kosztami, pomyślałem o zrobieniu badania PET prywatnie.
Nawet więc jeżeli zysk był niewielki w stosunku do kosztu badania, ale jednak jakikolwiek był, chciałbym się na nie zdecydować.
Leczenie jest na etapie:
- diagnozy po kolonoskopi i po badaniu wycinka histopatologicznie (gruczolakorak)
- badania USG jamy brzusznej (niczego nie wykazało, oprócz tego, że guz jest duży i być może będzie konieczna przedoperacyjna radioterapia)
- RTG (opis w trakcie)
Wiem, że badanie to mogę tylko po zgodzie lekarza dopuszczającego na to badanie na podstawie dokumentacji medycznej.
Moje pytanie brzmi - czy w tej sytuacji prywatne wykonanie badania PET może wnieść coś pozytywnego do sprawy?
Kiedy byłby najlepszy czas na zrobienie tego badania: jak najszybciej/po operacji/w trakcie leczenia uzupełniającego?
Niewykluczone, że na badanie i tak dostaniemy skierowanie. Czy jest też szansa na refundację na tak wczesnym etapie leczenia, na podstawie kryteria kwalifikacji na refundowany PET:
Cytat:
5) rak jelita grubego, w celu przedoperacyjnej oceny zaawansowania lub wczesnego rozpoznania nawrotu po radykalnym leczeniu (w przypadku wzrostu stężeń markerów lub niejednoznacznych wyników badań obrazowych);
Nawet gdyby pojawiło się skierowanie/refundacja, czy przeprowadzenie badania ponownie/wcześniej/w innej sytuacji niż te zlecone (np. przed operacją) prywatnie przyniesie korzyść?
Czy są jakiekolwiek inne rodzaje badań które mogą dobrze wpłynąć na diagnostykę/leczenie do wykonania prywatnie?
Pitero,
Czy było lub będzie zrobiona tk jamy brzusznej i klatki piersiowej? Te badania określą zasięg choroby i będzie wiadomo czy leczenie operacyjne wchodzi w grę ( z rth przedoperacyjną lub bez).
Gdyby natomiast wyniki tk były niejednoznaczne to wówczas PET może się przydać ( np. niejasny obraz ewentualnych zmian w innych narządach jamy brzusznej, na otrzewnej, w płucach, itd).
Załóż wątek w odpowiednim dziale, będziemy na bieżąco tłumaczyć i podpowiadać.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuję za odpowiedź, tworząc ten wątek w tym dziale chciałem stworzyć ogólną dyskusję o zasadności prywtnego "dokupienia" badania PET.
Tomografia komputerowa będzie wykonana, jednak czy ze względu na jej dokładność nie byłoby dodatkową zaletą zwiększającą szanse udanego leczenia wykonać prywatnie badanie PET?
Nie mam na myśli kryterium wymogu/refundacji tego badania, a po prostu oceny czy wniesie ono coś pozytywnego do diagnozy/leczenia, nie biorąc pod uwagę kosztów badania.
W szczególności mam na myśli możliwość zlokalizowania dodatkowych ognisk, które zostały by przegapione ze względu na dokładność badania TK, RTG, USG. Ewentualnie także dodatkową pomoc w lepszym przygotowaniu do operacji lub np. spowodowania, że dodatkowe ognisko, które normalnie zostałoby przeoczone, zostało by podczas zabiegu usunięte (czy jest taka możliwość?)
Osobny wątek na konkretny przypadek założę za kilka dni dysponując skanami badań.
dziękuję i pozdrawiam.
[ Dodano: 2016-02-05, 12:37 ]
Sam powód pytania jest taki, że przeczytałem na tym forum kilkadziesiąt historii dotyczących nowotworu jelita, i wiele wskazało na trudność w lokalizowaniu/diagnozowaniu/przegapieniu małych ognisk przerzutów, które potem bardzo źle wpłynęły na leczenie.
Tego właśnie chciałbym uniknąć mając możliwość skorzystania z dodatkowych badań - bez oceny stosunku możliwych pozytywnych skutków do kosztów, a jedynie zwracając uwagę na to czy są możliwe jasne przeciwwskazania do wykonywania takiego badania. Pytam także w celu ewentualnie wybrania najlepszego czasu na takie badanie (diagnoza vs. ocena postępu leczenia)
O wskazaniach do PET:
http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf str.183
Jeśli coś chcecie szybko teraz robić prywatnie, to sugeruję MRI jamy brzusznej - to będzie najdokładniejsza ocena lokalnego zaawansowania guza.
Swoją drogą to jest guz którego konkretnie odcinka j.grubego?
Nie mam jeszcze niestety informacji ale we wtorek najprawdopodobniej zdobędę całą dokumentację i założę indywidualny wątek - wtedy podlinkuję.
Na razie dziękuję bardzo za pomoc i powiadomię gdy założę indywidualny temat ze skanami, by tutaj nie zaśmiecać.
[ Dodano: 2016-02-05, 12:58 ]
Mam tylko ostatnie pytanie czy mogą być jakiekolwiek przeciwwskazania do wykonania MRI i czy starać się o wersję z podaniem kontrastu czy bez?
[ Dodano: 2016-02-05, 12:59 ]
Czy warto też profilaktycznie przebadać MRI inne części ciała niż jama brzuszna?
Pitero,
Przeciwwskazania do MRI polecam zgooglować.
Jeśli robić badanie to z kontrastem ( po wcześniejszym sprawdzeniu poziomu kreatyniny, chodzi o stan nerek i, w skrócie, ich zdolność do wypłukania kontrastu).
Profilaktyczne MRI reszty ciała nic nie wniesie, w przypadku płuc lepsza będzie tk ( lekarz prowadzący powinien zlecić w ramach pełnej diagnostyki).
Metoda 5x5Gy: krótka kontra vs. radioterapia przedoperacyja
Nurtuje mnie takie generalne pytanie - jakie są czynniki decydujące o podjęciu krótkiej radioterapii przedoperacyjnej w przypadku raka odbytu w porównaniu do długiej radioterapii przedoperacyjnej z włączoną chemioterapią?
Wskaźnik 5-letnich przezyć dla krótkiej radioterapii wyniósł 77.6 % natomiast dla długiej 90,2 % w związku z czym zastanawiam się, kiedy wybierana jest terapia krótka?
Dosyć skrótowo tutaj:
http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf str.199
Jeszcze tu:
http://www.hindawi.com/journals/cherp/2011/839742/ section 2.
Generalnie badań jest sporo ( tak jak w przypadku innych nowotworów), wyniki różne. Badanie, które zalinkowałeś, obejmowało akurat pacjentów z rakiem odbytnicy T2-3N+/-.W tym przypadku to konkretne badanie wykazało skuteczność i bezpieczeństwo long-course radiation. To zrozumiałe - tak samo napromienia się raka pierwotnie nieoperacyjnego. Natomiast niższe stopnie zaawansowania mogą być napromieniane drugą metodą. Optymalizacja korzyści, skutków ubocznych, kosztów.
Bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyników (zamieszczam chronologicznie i bez danych osobowych). Posiadam także już plan leczenia
Oczywiście jestem wdzięczny lekarzom za pomoc i działania i nie mam na razie żadnych podejrzeń co do procesu leczenia natomiast mam kilka dodatkowych pytań:
1. Jakie duże jest ryzyko, że "niewykluczona zmiana meta" na wątrobie jest faktycznie przerzutem?
2. Czy wybrane leczenie uwzględnia w jakiś sposób postępowanie z tym podejżeniem? (rozumiem, że na razie chemia nie jest planowana natomiast czy podejżany fragment trzustki także będzie naświetlany?)
3. Czy możemy w jakiś sposób prywatnie pomóc zlecając jakieś dalsze badania trzustki? Mam też na myśli monitorowanie całego organizmu w kwestii przerzutów
4. Jakie są ogólne rokowania?
Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
Dołączam już wgrane załączniki jako obrazki w postach:
[ Dodano: 2016-02-11, 09:10 ]
Przepraszam za błąd w pytaniu - mam na myśli zmianę na trzustce
[ Dodano: 2016-02-11, 09:55 ]
Wiem, że kolejna tomografia będzie robiona bez kontrastu, nie wiem natomiast czy ma ona na celu jedynie zaplanowanie radioterapii czy także przegląd trzustki.
Wiem natomiast, że zostało zlecone dodatkowe banie krwi (nazwy nie znam, wiem natomiast, że nierefundowane) właśnie w sprawie trzustki - jak nazywa się to badanie?
Pitero,
Czy wynik histpat jest tylko taki? Foci adenocarcinomatosi? Nic więcej?
Plan leczenia oznacza, jak rozumiem, "krótką" rth przedoperacyjną i następnie sam zabieg. Czy potem planowana jest cth uzupełniająca? Co lekarze mówią na temat trzustki? Bo nie jest to charakterystyczne miejsce przerzutów raka jelita grubego. Niemniej opisano również w jej okolicy powiększone węzły chłonne a to wskazuje na jakąś zdecydowaną nieprawidłowość.
Co do podejrzanej zmiany w głowie trzustki to naświetlania jej nie dotyczą - rth obejmie naciek na jelicie plus okoliczne tkanki. Wyjaśnić jednoznacznie charakter zmiany w trzustce może tylko biopsja, ale nikt nie będzie teraz tego robił. Po operacji będzie powtórzone badanie tk i ono może powiedzieć coś więcej, czy zmiana jest taka sama czy się powiększa.
Jeżeli zostanie wdrożona pooperacyjna cth to również będzie oznaczało robienie badań kontrolnych i monitorowanie między innymi podejrzanej zmiany w trzustce. Sami nie musicie nic dodatkowego robić.
Rozumiem, że ( w nawiązaniu do Twojego pierwszego w ogóle postu na forum) MRI nie robiliście?
Rokowania jest mi trudno określić, bo nie wiem czym jest zmiana w trzustce. Jeśli to przerzut to mamy IV st.zaawansowania choroby. Jeśli nie to rokowanie są lepsze.
Tk przed naświetlaniami dotyczy tylko nacieku jelita.
Nie wiem o jakie badanie z krwi chodzi, amylaza, lipaza, marker Ca 19-9? To może być tylko wskazówka, bo nie wyjaśni rodzaju zmiany.
Dziękuję bardzo za pomoc.
Zarówno lekarz prowadzący jak i konsultacja prywatna nie wskazała na potrzebę MRI ani PET (w szczególności PET ze względu na "mocny kontrast" i ogólną dawkę promieniowania).
Wynik histopatologiczny niestety tylko taki (czy w tym przepadku również używa się skali G1-G3? na wyniku było tylko to co wkleiłem). Nie było większej ilości wycinków, numerowania lokalizacji pobranych próbek itd.
Z tego co wiem histopatologia pochodziła z rektroskopii (nie kolonoskopii).
Czy pytając o MRI masz na myśli ognisko pierwotne czy właśnie zmianę na trzustce i czy warto zawalczyć o to badanie? (z/bez kontrastu)
Planów na cth uzupełniającą na razie z tego co mi wiadomo nie ma.
Jedyne co jeszcze mam to kilka informacji z karta od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej - załączam informacje.
Pitero,
Nie wiem czy już to podsyłałam:
http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf str.196-202
Wynik histpat powinien mówić coś więcej na temat nowotworu. W takim razie zapewne dokładniejszy będzie wynik pooperacyjny, uwzględniający zmiany powstałe pod wpływem rth.
Kompletnie nie rozumiem sformułowania "mocny kontrast" w PET
Jeżeli trzeba określić zasięg choroby w celu podjęcia decyzji o leczeniu radykalnym to badanie się robi. Zwłaszcza, gdy wcześniejsze badania nie są jednoznaczne.
Mogę się jedynie domyślać, że lekarze nie są pewni ( bo faktycznie nie mogą) czy zmiana w trzustce jest przerzutem czy zupełnie odrębną jednostką onkologiczną.
"zupełnie odrębną jednostką onkologiczną" - czyli masz na myśli, że jest to podejrzenie zmiany typowo onkologiczna? (nowotwór złośliwy) czy może to być wynik np. zwykłego zapalenia itd.
Dzisiaj mam jeszcze jedną konsultację prywatną (pierwszą) z innym lekarzem.
Czy mogę podjąć jakieś kroki w kwestii tych niejednoznacznych badań trzustki?
Pitero,
Nie jestem lekarzem, nie odpowiem Ci na pytania, na które obecnie lekarze też nie znają odpowiedzi.
Mogę jedynie interpretować to, co zawierają wyniki badań i podpowiadać pewne kroki. Do rth jest jeszcze trochę czasu. Teraz się dokładnie wczytałam w daty. Myślę, że trzeba z lekarzem prowadzącym wyjaśnić, jak on widzi zasięg choroby. Czy dotychczasowe badania są dla niego jednoznaczne i limfadenopatię w jamie brzusznej i miednicy oraz zmianę w trzustki traktuje jako rozsiew choroby? Czy jest inaczej?
Samą trzustkę można obejrzeć i pobrać wycinki poprzez EUS.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum