1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
drobnokomorkowy rak pluca ( u taty Cherrie)
Autor Wiadomość
cherrie



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 82
Skąd: Belfast
Pomógł: 9 razy

 #31  Wysłany: 2009-03-17, 20:36  


u nas mala poprawa: tata zaczal jesc!
Pierwszy raz od dwoch tygodni zjadl objad. Mam nadzieje, ze to przelomowy moment i ze teraz wroca rowniez sily.
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #32  Wysłany: 2009-03-18, 02:19  


Cherrie, ciesze sie, ze u was lepiej. Moj tata po kilku cyklach radioterapii tez stracil apetyt, Tez musimy go namawiac na jedzenie. Tez cieszymy sie jak uda mu sie zjesc obiad. Takie male a cieszy. Zycze dalszej poprawy.
 
cherrie



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 82
Skąd: Belfast
Pomógł: 9 razy

 #33  Wysłany: 2009-03-29, 13:42  


Tak czytam ostatnio losy "drobnokomorkowcow" na tym forum i jest mi tak przykro...
Z drugiej strony tak bardzo ciesze stanem mojego taty w tej chwili. Wiem, ze w koncu dojdziemy do takiego etapu jak tata Ani. Wiem, ze u nas trwa teraz prawdziwa cisza przed burza.
Tak wiele bym dala, aby ten stan trwal wiecznie...

Tata czuje sie dobrze, moze nawet zaryzykuje stwierdzenie bardzo dobrze. Calkowicie wrocil mu apetyt, je wszystko i nawet sporo! Odrastaja mu wlosy, sily troszke wracaja.
Nic mu nie dolega.Przygotowal rower i czeka na odpowiednio cieply dzien.
Az trudno mi w to uwierzyc! Czasami nawet udaje mi sie pomyslec, ze moze ta remisja troche potrwa...

Kasiekk, Zajana, jestem z Wami. Z czasem wszystko jakos sie ulozy, na swoj sposob oczywiscie.
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #34  Wysłany: 2009-03-29, 14:12  


Cherrie ,ciesze zie ogromnie za u twojego taty poprawa.Oby z kazdym dniem bylo jak najlepiej i jak najdluzej. pozdrawiam
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #35  Wysłany: 2009-03-30, 11:22  


cherrie bardzo sie cieszę,że tato czuje sie dobrze i oby jak najdłużej tak było
pozdrawiam :*
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #36  Wysłany: 2009-03-30, 11:47  


witaj

bardzo sie ciesze, ze u taty wszystko w porzadku. Pamietaj, ze sa rekordzisci, ktorzy z tym wstretnym raczyskiem zyja nawez 9 lat. Oby w tej grupie znalazl sie twoj tata.

Super, ze chce jezdzic na rowerze:)
 
cherrie



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 82
Skąd: Belfast
Pomógł: 9 razy

 #37  Wysłany: 2009-03-30, 16:16  


Dziekuje, Dziewczyny!
Tez sie bardzo ciesze, szczegolnie kiedy pomysle, jak ulotne sa takie chwile.
Z drugiej strony boje sie cieszyc, zeby niczego nie zapeszyc.
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #38  Wysłany: 2009-03-30, 18:29  


Cherrie
Nie boj sie tylko ciesz sie kazda chwila. sa to najcenniejsze chwile, zapamietuj je i przechowuj jak skarbow. teraz tak mysle sobie ze do tej pory nie docenialam tatay jak nalezy, zawsze sie z nim sprzewczalam, oboje jestesmy uparciuchy wiec czesto skakalismy sobie do gardla. nidgy nie pomyslalam ze moze go zabraknac ktoregos dnia. Teraz gdy patrze na slabiutkiego bladziutkiego tatusia czuje wyrzuty sumienia ze nie umialam lepiej wykorzystywac czasu spedzonego z nim. Teraz gdy zostalo nam niewiel minut ciesze sie nawet patrezniem na jego spiaca twarzyczke. Szykuj rower i jedzcie razem na przejazdzke.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #39  Wysłany: 2009-06-27, 14:05  


cherrie,
co u Was? Jak tata? Widzę, że zajrzałaś - chyba Cię przywołałam myślami, bo wypatrywałam Cię już od jakiegoś czasu.
ściskam mocno.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
cherrie



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 82
Skąd: Belfast
Pomógł: 9 razy

 #40  Wysłany: 2009-06-27, 14:18  


Witam ponownie!
Tak pojawilam sie dzisiaj, bo szukalam opisow taty tk (ktore bedac w PL tutaj wrzucilam). Ale do rzeczy:

Tato mial 3 tyg. rtg pluc, ktory wykazal jakies zmiany. Zalecono wiec Tk, ktora wykonano wczoraj. Jednak w malym balaganie lekarze nie dopatrzyli sie, ze ostatni tk bylo robione w marcu, a nie jak mysleli w grudniu. Najpierw troche nas tymi zmianami wystraszyli, ale potem... okazalo sie, ze wyniki rtg porownywali z grudniowym tk ? Nie wiem czy to ma jakies znaczenie, bo przeciez w grudniu bylo gorzej niz w marcu.
Wyniki w kazdym razie beda w czwartek (wtedy tez przylatuje do PL), wiec dam znac.

Przez ostatnie 3 miesiace rzadko tutaj zagladalam, bo staralam sie "zapomniec".
Tata czul sie z kazdym dniem coraz lepiej. Powrocil mu swietny apetyt, odrosly wlosy, wrocily sily. Wszyscy troche odetchnelismy.

Obecnie tato czuje sie swietnie. Nie ma rzadnych problemow, co wiecej jezdzi po 35 km dziennie rowerem!
Ciesze sie z tego co jest, jednak wole poczekac do czwartku na winiki tk.


Pozdrawiam,
Cherrie
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #41  Wysłany: 2009-06-27, 15:19  


Cherrie, niesamowicie sie ciesze, ze u was poprawa. MIlego pobytu w Polsce. Teraz od wycieczki rowerowej sie nie wykrecisz
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #42  Wysłany: 2009-06-27, 15:52  


Cherrie,bardzo się cieszę,że tatuś dobrze się czuje,trzymam kciuki za dobre wyniki!!
 
 
cherrie



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 82
Skąd: Belfast
Pomógł: 9 razy

 #43  Wysłany: 2009-08-06, 07:18  


Witam ponownie po dluzszej przerwie!
Jakze latwo w tej chwili "zapomniec" o tej calej chorobie, o forum, o tym co przechodzilismy jeszcze rok temu. Wszystko wydaje sie jak zly sen, az nie moge uwierzyc, ze predzej czy pozniej "sen" powroci...

Tata czuje sie swietnie. Ostatnie badanie tk na przelomie czzerwca/lipca wyszlo w porzadku, nastepne w pazdzierniku.
Spedzilam w domu wspaniale 3 tyg. Tata czuje sie obecnie tak dobrze... plywa, kilometrami jezdzi rowerem, tanczy do bialego rana niczym lew parkietu (ostatnio na dwoch weselach).

Cieszymy sie chwila;-) Pisze, by moze dac iskierke nadziei innym, ktorzy teraz walcza z tym chorobskiem. Ja nie spodziewalam sie, ze tak dobry czas zostanie nam jeszcze dany.
Nie wiem ile go tacie zostalo, ale ten ktory dostal naprawde wykorzystuje!

Serdecznie pozdrawiam,
Cherrie
 
mral 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 466
Pomogła: 75 razy

 #44  Wysłany: 2009-08-06, 07:32  


Cherrie,
Również Cię witam serdecznie po długiej przerwie. Bardzo się cieszę , że u Was wszystko OK. i mam nadzieję, że Twój Tata będzie się cieszył dobrą kondycją przez długie, długie lata. Życzę Wam tego z całego serca.

PS
Napisz proszę , czy zrealizowałaś planowaną podróż o której pisałaś swego czasu tu na Forum (chyba dobrze pamiętam?)
_________________
Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.

Ks. prof. Józef Tischner
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #45  Wysłany: 2009-08-06, 08:19  


super!!!
aż miło czytać taki post!
oby było ich więcej i więcej i każdy z chorych miał taką szanse i żył nadzieją że można pokonać to choróbsko!!!

Życzę dużo dużo zdrówka dla taty

przytulam
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group