DRP z mnogimi przerzutami do mózgu | DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne

Lena W. · #301 Wysłany: 2010-12-06, 20:51

Płaczę razem z Tobą :cry:

Peti · #302 Wysłany: 2010-12-06, 20:54

Martuś...

może siostry Mamusi chciałyby się pożegnać..to takie smutne...

Jesteś bardzo mądrą Córką...

Patii · Dołączyła: 05 Sie 2010 Posty: 79 **Pomogła:** 6 razy

Tak bardzo mi przykro.Wiem co czujesz........Mój Tatuś odszedł od nas 21 pażdziernika.
Myslami jestem z Tobą.

kubanetka · #304 Wysłany: 2010-12-06, 20:58

Podziwiam Cię kochana i jednocześnie chciałabym Cię mocno przytulić.

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, napewno będę brała z Ciebie przykład, gdy do nas zapukają takie wydarzenia!!!!

Myślę, że jeśli Mama była w dobrych relacjach z siostrami, ja bym zadzwoniła, Ty poinformujesz o stanie Mamy a siostry zadecydują czy do Was przyjechać.

Duzo , dużo, dużo siły Kochana!!!!! |przytula|

owcaMarta · Posty: 0

Miało być tam napisane ,że ROZUMIEM a nie,że ROZUMIĘ

Pomyłka... Idę zadzwonić.... Powiem... Wydukam... mają prawo pożegnać się z mamą... :(

Lena W. · #306 Wysłany: 2010-12-06, 21:00

Matruś,przepraszam że to napiszę,ale jeżeli czujesz że Mama odchodzi czy nie pora na ostatnie namaszczenie?

czkawka · #307 Wysłany: 2010-12-06, 21:03

Marta...przytulam do serca. Bądź przy Mamie i tak jak jej powiedziałaś, pozwól jej iść tam gdzie chce...
Dobrze robisz, że zawiadamiasz rodzinę, Mama choć zmęczona na pewno zechce się pożegnać...pamiętaj, że to tylko pożegnanie z ziemskim życiem a przede wszystkim z bólem i chorobą.
Życzę Ci siły na te najtrudniejsze chwile, wierzę, że podołasz.

owcaMarta · Posty: 0

Lena W., Masz rację.... Kościół i księży mam parafię. Pójdę po księdza-albo....może poczekam za 10 min.będzie mój Adrian,pójdę tam z nim. Nie mam już sił-wiecie,wstyd się przyznać ale... siły mi uleciały... Czym mama słabasza tym... ja sił mam mniej...
:(
tak-poczekam ,Adrian pójdzie zemną.... Dziękuję!!!

Peti · #309 Wysłany: 2010-12-06, 21:06

Martuś

ja bym na Twoim miejscu jednak zadzwoniła po księdza..a nie szła...teraz bym została przy mamie...

Nie zostawiaj jej teraz..jeżeli czujesz i widzisz, że to może być koniec tego życia tutaj...nie odchodź od niej teraz..ona musi czuć, że jesteś z nią...

dorota24 · Dołączyła: 22 Sie 2010 Posty: 70 **Pomogła:** 1 raz

Martusiu kochana...
Czytam i mam łzy w oczach. Bardzo mi przykro,że to się już dzieje a dzieje się na pewno(tak samo było u Tatulka mojego). Kochana ten czas jest najgorszy i najtrudniejszy ale wierzę i wiem,że dasz radę. Jesteś wielka sercem i duchem. I zadzwoń do tych do których uważasz to za słuszne,ja też dzwoniłam i zjawili się Ci co chcieli a wiem,że Tatulek był z tego zadowolony. Jestem z wami myślami sercem...

owcaMarta · Posty: 0

Możecie mi powiedzieć co oznaczają takie podrygi ciała ,tzn,takie drgawki????

Patii · Dołączyła: 05 Sie 2010 Posty: 79 **Pomogła:** 6 razy

Kochana mój Tata pod koniec walki mial caly czas drgawki,Pani doktor powiedziała,że to są drgawki spowodowane uciskiem guzów w głowie.

Lena W. · #313 Wysłany: 2010-12-06, 21:12

Marto,wiem jak Ci ciezko jest teraz. I wiem ze juz nie masz sily. Pisz. To pomaga. Wylewaj tu swoj bol.

Patii · Dołączyła: 05 Sie 2010 Posty: 79 **Pomogła:** 6 razy

nie wiem jak wyglada to u Twojej Mamusi,ale pielegniarka z Hospicjum powiedziała nam,że moga to byc równiez bezwiedne podrygi ciała....

gaba · #315 Wysłany: 2010-12-06, 21:14

jeżeli mają charakter pojedynczych (chociaż powtarzają się), a nie stałych to niedotlenienie mózgu.