Funia, Moja kochana...czyzbym bylby ten swiat gdyby nasze zycie sie konczylo po smierci?Zwykla pustka..dazeniem wlasciwie do nicego...Nie mnie przekonywac do wiary i zyciu po zyciu.Kazdy czlowiek ma serduszko i sumienie i niech kazdy z nas sie serduszkiem kieruje.Pozdrawiam goraco i dziekuje za kciuki,proszac o wiecej bo dokladnie za 4 dni mija nam z tatulkiem rok od diagnozy
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Gonia, Goniu co do wiary chciałabym napisać że, ja wierzyłam i wierzę. Modliłam się o tatę jednak Pan Bóg zabrał mi go Byłam wściekła, zadawałam sobie wiele pytań, które ciągle krążą mi po głowie ale mimo tej złości nie przestałam się modlić. Modlę się teraz o jego duszę a już od dawna też o siłę dla Twojego tatusia aby miał tych dni jeszcze WIELE przed sobą, również o siłę dla Ciebie abyś zawsze mogła być przy tacie tak jak i w tych lepszych chwilach jak i w tych cięższych....
Goniu myślę, że to dzisiejsze przysypianie może być spowodowane przez męczący dzień jaki dziś zapewne mieliście.
Goniu głowa do góry. Codziennie o Was myślę
Gonia napisał/a:
ale jak to lekarz mowil Pani Malgosiu to wielki cud ze taki czas minal a ojciec nadal zyje..i za to dziekuje Bogu.
I to jest ważne, tatko ciągle z Wami jest.
Pozdrawiam i życzę Waszystkiego dobrego.
Uściskaj tatusia.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Taca zbierana na pogrzebie jest u nas w kościele przeznaczana na msze za zmarłą/zmarłego. U mojej Mamy wyszło 21 Mszy Św. Na każdej jak na razie byłam i zamierzam być jeszcze. Na każdej z nich będę modliła sie tak mocno i szczeże jak tylko umiem za Was i za Waszych bliskich. Jestem aktualnie dwa razy w tygodniu w kościele (raz za Mame i w niedzielę) więc "wymodlę" sie tyle co nigdy I dodatkowo, tak dla pewności będę trzymała kciuki za Twojego Tatę Gosiu. Zazdroszcze Ci tak mocnej wiary a moją "troszkę mniejszą" postaram się pomóc (w modlitwie oczywiście).
Ja po śmierci mojej Mamy też wątpiłam w Niebo, w życie po tej drugiej stronie. A wiesz, kiedy poczułam Mamę tak bardzo, bardzo mocno? Wczoraj, gdy Tata był operowany. Bardzo się denerwowałam i czułam jej obecność. Dotąd nigdy czegoś takiego nie przeżyłam.
Kochana moja ciezko mi strasznie.Jutro dam znac co i jak .Buziaki i modlcie sie za mojego Tatulka;-*
Rozumiem Cie dosonale, pamietam momenty kiedy ja bardziej uwaznie zaczelam obserwowac mojego tatke, w ciagu kilku dni obserwacji zauwazylam tyle nowych niepokojacych mnie sytuacji
Co do jedzenia to moj tatko tez sie mnie bal (po jakims czasie) co mnie zaniepokoilo wrecz. Kiedys pamietam jak utarlam jablko tacie i postawialm szklanke przegotowanej wody (mialo to pomoc na zaparcia) i wyszlam z domu... po jakims czasie wrocilam, puk-puk wchodze a tatko kiedy mnie zobaczyl byl wrecz wystraszony, widzialam ten dziwny strach w jego oczach, chwycil talerz i bardzo szybko zjadal juz pociemniale jabluszko, popijajac szybko woda. To bylo pierwsze wydarzenie, ktore dalo mi do myslenia i dalo znak abym tatusia obserwowala. Zachowanie taty, to ze zaczal sie mnie bac, bylo bardzo dziwne i smutne dla mnie, bo przeciez nigdy nic nie wmuszalam na sile, nigdy nie krzyczalam
Goniu wiem jak mozesz sie teraz czuc, znam ten strach i te oczekiwanie na wyniki
Jutro bede czekala na wiesci od Ciebie. Trzymaj sie kochana, myslami jestem przy Was.
Modle sie za Was !
[ Dodano: 2011-10-03, 13:16 ]
p.s. chialam napisac, ze dzis czekam na wiesci. Pomylkowo wpisalam ''jutro''
GONIU trzymam kciuki ...
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
wyniki beda dopiero w piatek,to dam znac.Walczymy bo modlitwy daly nam sile...pozdrowienia
Trzymam kciuki i modlę się o pomyślne wieści w postaci dobrych wyników.
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
[quote="Gonia"].Pozdrawiam Was goraco i wierzcie w sile modlitwy!!! Prosze dalej o modlitwe.
Modlę się wciąż, Trzymaj się.. i Ty
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum