poszlam dzisiaj do innego lekarza- okazało się, że mam tych grudek więcej okolo 3-4......lekarz stwierdzil, że nie wie co to jest zaprosił mnie jutro do szpitala na konsultację.
Mnie od wczoraj bolą rowne częsci twarzy kości policzkowe, żuchwa, węzły chłonne pod żuchwa, nawet kośc nosowa, pod oczami.
witam po raz kolejny.
Zrobiąlm dzisiaj usg szyji.Wyniki sa następujące:
Po prawej stronie szyji w okolicy podzuchwowej widoczny pojedyńczy granicznej wielkości węzeł o wym: 13 na 8 mm z widoczną wneka i pojedyńczym sygnalem naczyniowym, bez patologicznego unaczynienia- węzęł odczynowy. Przy tylnym brzegu mięśnia MOS po stronie prawej pojedyńcze nie pwoiekszone węzły chłonne o wymiarach ok. 6 mm o prawidłowej morfologi korowo-zatokowej. Slinianki podżuchwowe i przyuszne obustronnie bez zmian.
Moje pytanie brzmi czy wielkośc tego największego węzla jest już niepokojaca?W opisie mam długośc 1, 3, ale na zdjęciu 1, 13 mm- nie wiem czy Pani doktor sie nie pomylila....
Co to jest ten sygnal pojedyńczy naczyniowy?Czy to moze sugerowac początek raka?
[ Dodano: 2011-06-02, 13:20 ]
Co do zmian na jezyku kazali sie zgłosic za miesiąc i nie dotykać języka....zmian mam 3:(
Gizelda, doszukiwanie się w każdym pojedynczym słowie wyniku raka nie pomoże.
Napisali, że węzeł jest odczynowy, jest zachowana wnęka, nic nie wskazuje więc na to, że jest w jakikolwiek sposób podejrzany onkologicznie.
Kazali się zgłosić za miesiąc by pewnie sprawdzić, czy zmiany się powiększają, zmieniają.
Uspokój się na miesiąc i nie merdaj przy języku, bo zapewniam - będzie Ci się wydawało, że zmiany są coraz większe i zacznie Cię boleć dosłownie wszystko.
Najważniejsze, że podjęłaś działanie i byłaś u lekarza.
czytam wasze historie i w sumie boję się coraz bardziej- prawie u wszystkich z Was lekrze na pocżątku bagatelizowali Wasze objawy.....czyli zupełnie jak u mnie, grudki na jężyku, ból gardła, szczęki, powięksozny węzeł, a oni mówią by czekać miesiąc..nie stać mnie na zrobienie prywtanie rezonansu głowy......ach.....
Gizelda, czytasz forum wybiórczo, dopasowujesz te historie pod siebie, ale one są inne. Nikt Cię nie zbagatelizował - miałaś USG, które nie pokazało nic podejrzanego. Węzeł 13mm, o prawidłowej budowie i to jeszcze podżuchwowy - nie jest powiększony nowotworowo, tylko odczynowo - pewnie od zębów lub dawnego przeziębienia. W innych watkach można przeczytać, jaki wynik USG miały osoby, u których potem stwierdzono nowotwór.
Nie możemy Ci tutaj pomóc. Warto udać się do psychologa i psychiatry - jeśli byłaś wcześniej chora, to taka obsesja na punkcie chorób jest normalna. Miałam jej początki i dlatego psychiatra dobrała mi odpowiednie antydepresanty, dzięki temu żyję świadoma ryzyka chorób (nowotworowych czy innych), ale bez nadmiernego lęku przed nimi i przede wszystkim bez obsesyjnego o nich myślenia. Pomóc może też oczywiście psychoterapia.
tak tylko ja do tego węzla mam pare innych dziwnych objawów i to wszytsko mi się razem nie podoba.....po prostu sie boję, w zeszlym roku o mało nie umarlam, bo lekarze stwierdzili,ze mam nerwicę,a ja moglam w każdym momencie umrzeć i gdyby nie moje grzebanie po necie, to pewnie dzisiaj bym tu nie pisala.
teraz rzeczywiscie przygladam się swojemu ciału za dużo i nie ufam lekarzom........boję się, ze przez swoje dośc histeryczne zachowanie nie jestem traktowana poważnie.A przeciez każdy rak ma swój początek...kazdy guzek jest najpierw minimalny.....
dlaczego ludzie trafiają na terpię w dość zaawansowanych stadiach? Jedni bagatelizują obajwy z roznych pwoodow, a drudzy są zbywani przez lekarzy.......
dzisiaj odkryłam,że na nasadzie jezyka, wśród innych mniejszych wypuklości, na samym środku, mam taką gulkę o srednicy okolo 0,5 cm- gladka o raczej rownych krawędziach- dokaldnie jakby ktos maleńką pileczke przeciąl na pół i przyczepil mi do jezyka-czy to jakis normlany twór w gardle, czy też coś niezwyklego?
Skoro zaprosił na konsultację to dobrze - dobra diagnostyka to podstawa.
Przypuszczam, że Twoje bóle wynikają ze strachu - skoro do tej pory nic nie bolało, a po wizycie nagle boli wszystko.
to nie jest tak,że przed odkryciem grudek nic mnie nie bolało.....
od stycznia regularnie odwiedzam laryngologa, bo najpierw 3 miesiące miałam kaszel, potem ciągła chrypa, szumy w uszach, bóle gardła, suchość w gardle, wrażenie opuchniecia szyji, bóle głowy i potem odkrycie grudek- odkryłam je bo ponieważ lekrze rozkąldali ręce na moje bóle zaczełam sama sobie zaglądac w gardło i je badać.
Po odkryciu grudek doszły bóle żuchwy, kości nosowej, pod oczami czyli generalnie całej twarzy......
[ Dodano: 2011-06-10, 11:46 ]
i w sumie zaczynam mieć problemy z pamiecia i z wyraźnym mówieniem.....
i w sumie zaczynam mieć problemy z pamiecia i z wyraźnym mówieniem.....
W takim razie odwiedź neurologa.
Jeśli oczekujesz od nas, że na podstawie tego co opisujesz zdiagnozujemy u Ciebie nowotwór (bo to Forum Onkologiczne) - nie, nie zrobimy tego.
Jeśli coś Cię niepokoi od dłuższego czasu, z objawami wybierz się do lekarza a nie na Forum.
Nie jesteśmy wirtualną Poradnią diagnozującą pacjentów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum