Dobry.
Kiciu, może ja jestem ślepa i nie znalazłam w tym co pisałaś, ale nie widzę by gdziekolwiek była wzmianka o przerzutach czy wznowie. Są tylko powiększone węzły i nic więcej, a jak mówiłam Ci ja, jak mówiła to Marzenna, powiększone węzły nie muszą oznaczać przerzutów czy wznowy.
Kreatynina jest w granicach normy, więc też nie ma co wpadać w paniki naprawdę. Tatuś powinien pić dużo płynów i filtrować nerki. Możecie spróbować dietki.
Dieta przy podwyższonej kreatyninie powinna:
być wysokokaloryczna, wysokowęglowodanowa i wysokotłuszczowa
mało białkowa
obfitować w warzywa oraz owoce, tak świeże, jak i mrożone
zawierać małe porcje wysokogatunkowych mięs zwierzęcych, ryb chudych lub tłustych
powinna zawierać nie więcej niż 2 porcje mleka, twarogu czy jaj
zawierać węglowodany złożone w postaci kasz, płatków zbożowych, makaronu i ryżu
powinna zawierać tłuszcze pochodzenia roślinnego: oleje roślinne, rzadziej orzechy, awokado, oliwki, oliwa z oliwek
zawierać produkty bogate w żelazo (surową natkę z pietruszki, szpinak, zielone warzywa, burak, czerwone mięsa wołowe, cielęce, drób)
zawierać produkty bogate w potas (świeże i suszone morele, figi, pomidory oraz ich przetwory, brukselkę, banany).
Ja Ciebie naprawdę doskonale rozumiem, że się boisz i przeżywasz bardzo, sama swego czasu bardzo szalałam z nerwów i bałam się każdego gorszego samopoczucia mamy. Nawet teraz chociaż minęło już 8 lat od diagnozy, nadal tak miewam, ale z doświadczenia wiem, że czarnowidztwo niczego dobrego nie daje, a wykańcza psychicznie.
Pozdrawiam serdecznie