Witajcie, dzisiaj Mama ma kryzys - wymiotuje bardzo... Nie bierze juz tego leku Pabi-Dexamethason - deksametazon, był przepisany na 3 dni 23-25.05.2011 r. Może to dlatego te wymioty. Pomóżcie proszę, jak mogę jej pomóc.
A kiedy była chemia?
Jeśli wymioty są związane ściśle z chemią - mogą wystapić nawet 5-6 dni po chemii, trzeba brać coś p-wymiotnego. Tylko pabi-d. mama miała zapisane?
Żadnych innych nie? Nam lekarz kazał brać p-wymiotne do 5 dni po chemii...
pozdrawiam cieplutko
[ Dodano: 2011-05-27, 17:02 ]
z prostych, domowych sposobów - jesli nic nie macie na receptę - polecam picie coca-coli lub ssanie korzenia (zmielonego lub w calości) imbiru (w sklepie spożywczym, warzywniczym). Jesli wymioty są b. silne, postaraj sie o receptę na coś silnego, p-wymiotnego.
anja1975, mama powinna po chemioterapii dostać recepote na leki przeciwwymiotne, nawet gdy tych objawów jeszcze nie było, właśnie w razie takiego przypadku.
Może zadzwoń na oddział i poproś o receptę, mama nie powinna się męczyć, tym bardziej, że są na to środki.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Dziękuję za porady w sprawie wymiotów ela1, Funia, agi101, katarzynka36 - sytuacja opanowana.
Wczoraj Mama miała po tygodniu dolewke chemii, czuje sie już lepiej, w sobote byla na tancach na swieżym powietrzu.
Pierwszy cykl chemii rozpoczęliśmy 23.05.2011 r.
Dnia 25.05.2011 r. mama miała robione TK kontrolne klatki piersiowej, poniżej przepisałam opis:
Badanie kontrolne TK klatki piersiowej wykonano dwufazowo warstwami co 5 mm.
Strefa guzowo-naciekowa szerzy się odwnękowo w Placie dolnym lewego pluca, jest skonsolidowana, ma wym. 60x55 mm, sięga do opłucnej przykręgosłupowej i tylnej ściany na szer. ok. 70 mm.
Pojedynczo drobne guzki u podstawy s.10 po stronie lewej i s.8 po prawej. Nie widać płynu w jamach opłucnowych.
Zmiana węzłowa o wym. 12 mm w lewej wnęce, w widełkach podziału oskrzela głównego. Kolejny węzeł pod ostrogą ma 19x9 mm, na prawo od rozwidlenia tchawicy 13x7 mm.
W nadnerczach owalne guzy o utkaniu tłuszczowym – zapewne bogatolipidowe gruczolaki: w prawym 22 mm, w lewym 23x18 mm.
W porównaniu z TK z dnia 21.03.2011 r. – mniejszy jest węzeł w lewej wnęce, i na prawo od rozwidlenia tchawicy oraz guzek w s.8., zaś widoczny poprzednio guzek w s.9 po stronie prawej uległ prawie całkowitej regresji.
Bardzo proszę o interparetację tego wyniku w odniesieniu do TK z 21.03.2011r. (skan- wątek #12) i wyniku z PET-CT z dnia 21.04.2011 r. (skan - wątek #13) ?
Nie rozumiem też tego fragmentu: "sięga do opłucnej przykręgosłupowej i tylnej ściany na szer. ok. 70 mm" - czy to bardzo źle ???
Kolejny drugi cykl chemii rozpoczynamy 13.06.2011 r., następnie na 05.07.2011 mama jest umówiona na kontrolne TK i w zalezności od wyniku i stanu zdrowia - albo torakochirurg albo jeszcze chemia.
Trzymajcie kciuki Kochani za moją Mamę - bardzo potrzebujemy dobrej energii i wsparcia.
Mama ma wilczy apetyt, troche nie może spać w nocy i mówi że trochę ją nosi czasem - jest poddenerwowana i osłabiona...
Mysle, ze ten apetyt to po tym leku Pabi-Dexamethason (steryd), który mama przyjmowała przez 3 ni poczynając od dnia podania chemii w dawce 2 x dziennie po 8 mg, w sumie 16 mg dziennie.
Czy ktoś może wie, czy w standardzie jest podawanie tego sterydu w takiej dawce przy schemacie chemii PN ? Czy przy następnym cyklu chemii, też będzie podawany Pabi-Dexamethason ??
Tak, to normalne że steryd jest podawany w dużej dawce przy chemii. Zapobiega to np. reakcjom alergicznym na cytostatyki.
Również możliwe jest, że właśnie po deksametazonie mama ma taki apetyt.
Witajcie, u nas pogorszenie samopoczucia. Mama jest nerwowa i płaczliwa, poza tym od 3 dni pojawiło się zapalenie błony śluzowej jamy ustnej + ropień (opisywała mi przez tel.). Mama konsultowała się tel. z dentystą, u którego poprawiała ostatnio koronkę i w tym miejscu zrobił się ropień, polecił kupić maść SOLCESERYL i smarować. Nie wiem czy to wystarczy, może trzeba się skonsultować z lekarzem rodzinnym lub zadzwonic na Oddział gdzie była podawana chemia ??? Mama ma w sobotę za 2 dni 55. urodziny, a za 4 dni w poniedziałek miała rozpoczynac II cykl chemioterapii, chyba lepiej byłoby jak najszybciej to podleczyć ?
Boję się, że jak zapalenie sie rozwinie, to nie dość że mama sie nacierpi, to czy zostanie podana chemia w poniedziałek 13.06.2011 r. ???
Jeśli to faktycznie ropień, to jest tam poważny stan zapalny - Solcoseryl wtedy nie pomoże. Dobrze byłoby iść na wizytę do stomatologa, niech to zobaczy i może da antybiotyk.
Witajcie Kochani, na szczęście buźka Mamusi leczy się pozytywnie, nie było na razie potrzeby wdrożenia leczenia bardziej inwazyjnego. Urodziny Mamusi nam sie pięknie udały... Były tańce, wino i śpiew. Ale jak to w zyciu, teraz znowu mamy spadek formy psychicznej i fizycznej...
Wczoraj 13.06.2011 Mama była na podaniu drugiego cyklu PN- CDDP - 177 mg i.v., Vinorelbina - 53,0 mg. Rytm 1, 8 dzień co 21 dni. Dziś w nocy nie spała, gorzej sie czuje. Jutro wybieram się do Lekarza prowadzącego do Olsztyna, to może zapytam czy można cos przepisac na spanko. Bo po nieprzespanej nocy mama jest w złej kondycji fizycznej, ale i psychika siada. Dzisiaj musiałam ją bardzo pocieszać, bo dostała Karty informacyjne leczenia szpitalnego i wyczytała cos niedobrego, bez zrozumienia całości. A ja uważam, że najważniejsza jest wola życia i pogoda ducha w walce z chorobą, więc walczę z Mamy lękami i smutkami. Próbuję je przepędzić, mimo wszystko....
Mam przed sobą Karty informacyjne, napisze co wyczytałam:
Rozpoznanie: Rak płuca lewego cT3N0M0 - wcześniej nie mielismy zrobionej tej klasyfikacji, nie wiem co oznacza literka "c" z przodu, moze ktoś wie ???
Badania biochemiczne - bez istotnie klinicznie odchylen od normy
Morfologia krwi 8-parametrowa- bez istotnie klinicznie odchylen od normy
C34.9 Nowotwór złośliwy (oskrzele lub płuco, nie określone) - tego w nawiasie nie rozumiem, może ktoś mi pomoże, proszę ???
W wynikach doczytałam, że poziom LDH 28.03.2011 r. (na początku leczenia) wynosił 706 U/L, a obecnie (23.05.2011) wynosi 479 U/L, to chyba dobrze ???
Napisałam do Mamci sms-a: NAPEŁNIJ SWE SERCE MIŁOŚCIĄ, PŁUCA ŚWIEŻYM POWIETRZEM, A GŁOWĘ DOBRYMI MYSLAMI. Bo życie jest piękne. (Polecam wszystkim).
Tak Kochani, jest mi ciężko, nieraz zapłaczę, ale staram się nie poddawać negatywnemu myśleniu, bo to droga do nikąd.
Proszę o pomoc, sugestie, opinie, wsparcie... Czekam na Wasze odpowiedzi bardzo. Czekam na DSS. Pozdrawiam
wynik na podstawie badania klinicznego, zatem może być obarczony błędem w stosunku do otrzymanego po przebadaniu histopatologicznym (p) - dokładniejszego i bardziej wiarygodnego.
anja1975 napisał/a:
C34.9 Nowotwór złośliwy (oskrzele lub płuco, nie określone) - tego w nawiasie nie rozumiem, może ktoś mi pomoże, proszę ?
Wg klasyfikacji C34.9 oznacza oskrzele lub płuco, bez określenia, której części konkretnie dotyczy (tj. gdzie konkretnie znajduje się nowotwór).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dzisiaj Mama pojechała na dolewkę, tydzień temu przyjęła CDDP 177 mg i Vinorelbina 53 mg (drugi cykl) - bardzo źle się czuła, 3 dni spędziła w łózku, wymiotowała, włoski zaczęły wychodzić, teraz doszły problemy z wypróżnianiem. Pomóżcie bardzo prosze jeśli macie jakieś doświadczenia jak pomóc mamie z tymi zaparciami.
Kupiłam Mamie ecomer, co uzgodniłam z lekarzem prowadzącym - można podawać w czasie chemioterapii, w ulotce też jest takie wskazanie. Mam nadzieję, że moze pomoże poprawić wyniki krwi. Dodatkowo zupełnie przypadkowo natknęłam się też na informacje w Internecie, że były robione badania dot. wpływu przyjmowania oleju rybiego na skuteczność chemioterapii, z badań tych wywnioskowano że przyjmowanie oleju rybiego przez chorych na niedrobnokomórkowego raka płuc okazało się zwiększać skuteczność chemioterapii. Nie stwierdzono dodatkowych skutków ubocznych ani zwiększenia liczby przypadków konieczności ograniczenia dawek „klasycznych” leków przeciwnowotworowych. Badacze zamierzają powtórzyć swoje badania z udziałem większej liczby chorych na omawiany rodzaj raka. (informacja pochodzi z internetowego wydania czasopisma Cancer).
Zapomniałam wspomnieć, że Mamcia ma pałeczkowate palce, które występują w przebiegu osteoartropatii przerostowej. Ma je około 4-12 proc. chorych. Lekarz prowadzący Mamusię robił zdjęcia tym paluszkom i mówił że zna je tylko z teorii (literatury).
Byłam u lekarza prowadzącego w środę 15.06.2011 r. - bardzo miła osoba (na szczęscie), bo wcześniejsze nasze doświadczenia z lekarzami były nieciekawe, walczyliśmy z choroba Mamy i chorym systemem. Po rozmowie z lekarzem prowadzącym poszukuję Torakochirurga w Olsztynie lub Warszawie - został mi polecony prof. Orłowski, czy ktoś mógłby coś mi doradzić? Musze się dostać do Torakochirurga najlepiej w tym tygodniu i najlepiej prywatnie.
Dziś mieliśmy dolewkę, dn. 01.07.2011 mamy TK kontrolne i dn. 04.07.2011 r. wizytę u Lekarza prowadzącego - jeśli guz się odpowienio zmniejszy to będzie skierowanie do Torakochirurga. W zabiegu operacyjnym widzimy jedyną skuteczną metodę - szansę na poprawę zdrowia Mamy i wydłużenia czasu jej życia. Pozostaje się modlić i mieć nadzieję. Codziennie rodzinnie walczymy, żeby Mamcia nie załamała się i walczyła dzielnie z chorobą.
Pozdrawiam serdecznie i przytulam ciepło wszystkich...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum