dzień dobry . u mojej mamy rok temu wykryto guza na lewym płucu. mama miała problemy z oddychaniem. okazało się, że jest to guz nieuwapniony. był robiony rezonans magnetyczny, prześwietlenie płuc i guz się nie powiększa. mama jest pod obserwacją lekarzy. robi co pół roku wszystkie badania i lekarze nic z tym nie robią ponieważ guz jest za mały.
o
jednak od niedawna zaczęła mamę boleć ręka, szyja. Napuchłe jej prawa strona szyji, wygląda to jak jajko. po wizycie u lekarza i usg kręgosłupa wynik wygląda tak:
spłycenie lordozy szyjnego kręgosłupa. poza tym kręgosłup szyjny nie wskazuje innych zmian. asymetria szerokości i zwężenie szpary stawu barkowo-obojczykowego prawego. zwapnienie w przyczepie do guzka większego kości ramieniowej prawej. obraz rtg wskazuje na zmiany zwyrodnieniowe w odrębie barku prawego.
lekarz stwierdzil ze to z wiekiem i mama musi iść na zimne masaże i powinno to zmniejszyć ból. jednak dziwne jest to,że to jajko na szyii raz się chowa a raz widać je gołym okiem. MArtwię się jednak czy to nie ma nic wspólnego z guzkiem na płucu czy to odrębna choroba. Moja mama jest załamana i myśli, że ma przerzuty. Proszę o pomoc.
dziekuje Izablela
Czy możesz zamieścić skany badań lub dokładnie je przepisać? Raczej wątpię w to, że lekarze "nic nie robili ponieważ guz jest za mały". Prawdopodobnie były inne przyczyny, dla których nie podjęto leczenia a tylko obserwację Mamy.
Jeśli chodzi o zmianę na szyi, to wynik, który zamieściłaś odpowiada opisowi rentgena kręgosłupa szyjnego i stawu barkowego prawego, a piszesz, że zrobiono usg?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
oto cała historia choroby mojej mamy
Moja mama ma 50 lat. W listopadzie 2009 roku zachorowala na oskrzela. Poszla do lekarza rodzinnego I dostala antybiotyki. Niestety nic jej nie pomoglo. Kaszel miala silniejszy, czasami nawet brakowalo jej tchu. Czula sie oslabiona. Po kolejnej kontroli okazalo sie ze ma slabe zapalenie pluc. Kolejne lekarstwa, syropy. Wciaz nic nie pomaglo. Przeswietlenie pluc nic nie wykazalo. Kaszel nie mijal. Mama czula sie gorzej. Lekarz rodzinny stwierdzil, ze potrzeba czasu I samo wszystko przejdzie. Jednak mama miala w lutym 2010 atak. Nie mogla oddychac. Dusila sie. Wyladowala w szpitalu. Podali jej kolejne silne antybiotyki. Dusznosci ustaly. Atak sie juz nie powtorzyl. Jednak po kolejnym miesiacu u lekarza (juz innego) I po nastepnym przeswietleniu pluc okazalo sie, ze jednak na lewym plucu cos ma. Skierowanie do innego lekarza bo podejzewaja , ze to rak Jest teraz po komputerowym tomografie pluc.
Bardzo sie boje , poniewaz okazalo sie ze mama ma guza. oto wyniki mojej mamy :
KT klatki piersiewej. W plucu lewym pogranicza segmentu 9, 10 widoczny jest guzek sr.5mm o wysokiej gestosci-178 j. H.- uwapniony. Innych zmian ogniskowych w plucach nieuwidoczniono. Wezly chlonne srodpiersia niepowiekszone. Wneki maja character naczyniowy.
Dodam, ze moja mama jest osoba nie palaca.
Mama chodzi co pół roku na zdjęcia rentgenowskie. ostatni raz było robione w lipcu tego roku. opis dokładnie taki sam. nic nie uległo zmianie. tylko, że problem ma mama teraz z szyją ponieważ wyskoczyła jej wielkości kurzego jajka gulka. pobolewa ją ona dlatego były wykonane zdjęcia rentgenowskie odcinka szyjnego. oto wynik;
spłycenie lordozy szyjnego kręgosłupa. poza tym kręgosłup szyjny nie wskazuje innych zmian. asymetria szerokości i zwężenie szpary stawu barkowo-obojczykowego prawego. zwapnienie w przyczepie do guzka większego kości ramieniowej prawej. obraz rtg wskazuje na zmiany zwyrodnieniowe w odrębie barku prawego.
Proszę mi powiedzieć, czy problem z mamy szyją może być powiązany z guzkiem na płucach???
przepraszam za szybki i niedokładny wcześniejszy opis. Z góry dziękuję za jakąkolwiek poradę. Pozdrawiam Izabela
Standard postępowania w przypadku guzków do 10 mm występujących w płucach jest następujący - jeśli w TK stwierdza się takiego guzka, zwykle zaleca się kontrolę za 4-6 miesięcy. Jeśli guzek nie rośnie, kolejną kontrolę zaleca się za 12 miesięcy.
Oczywiście badaniami kontrolnymi powinny być kolejne TK, nie RTG.
A co z szyją mojej mamy??? czy jest tam coś niepokojącego?? czy na opisie tych wyników jest coś niepokojącego? i co powinniśmy zrobić aby szyja przestała boleć i te "jajko" zniknęło??
czy na opisie tych wyników jest coś niepokojącego?
Onkologicznie nie. Skoro lekarz zdiagnozował to jako zwyrodnienie związane z wiekiem i zalecił masaże, to ja bym spróbowała masaży.
Zmiana onkologiczna zwykle się nie chowa, więc Twój opis objawów nie pasuje do takiej. Zrobiłabym USG węzłów chłonnych szyjnych, żeby się upewnić, czy to nie powiększa się jakiś węzeł (ale nawet jeśli, to jeszcze nie musi to oznaczać onkologicznej przyczyny).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum