Asiaa1201. Ja byłbym ostrożny w wyrażaniu takich opinii jak powyżej, ponieważ nie wszystkie guzy tarczycy są rakami, a niektóre guzy leczy się właśnie przez ostrzykiwanie etanolem. A co do terminów, to nie wszyscy mają na miejscu lub w okolicy możliwość uzyskania dobrych terminów (NIESTETY) a "wycieczki" po Polsce nie są dla nich możliwe. Oczywiście wiem, że Twój post był wyrazem troski o Paula21 jednak jak pisałem byłbym ostrożny w tego typu uwagach.
Pozdrawiam cieplutko.
Termin styczniowy nie jest poza tym dramatycznie odległy, można powiedzieć, że w polskich realiach to całkiem szybko. No a przede wszystkim - nie ma potrzeby stresowania osoby chorej.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Rozumiem, że przeanalizowałaś dokładnie wyniki badań obrazowych, pobrałaś wycinek, i na tej podstawie, w celu wsparcia, piszesz, że jest niepotrzebnie męczona, gdyż zastosowana w jej przypadku terapia nie działa?
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
hej widzę, że na mój temat rozpętała się mała dyskusja, w sumie to będę wdzięczna za każdą radę, powiem wam tak leczę się prywatnie u endokrynologa okolice Zielonej Góry, bo wiadomo ile się czeka na wizytę, do tej pory oprócz biopsji która nic nie wykazała miałam 2 ostrzykiwania etanolem, po 1 wstrzyknięciu miałam usg i guz zmniejszył się 5mm, lekarza to nie usatysfakcjonowało gdyż powinien zmniejszyć się o połowę ale coś tam się jednak zmniejszyło i na moją prośbę ponieważ bardzo się boje operacji miałam następne wstrzyknięcie. W styczniu mam wizytę kontrolną, znowu będę mieć usg i jeśli znowu się to znacząco nie zmniejszy wtedy dostane skierowanie na operację bo nie będzie już sensu z tymi wstrzykiwaniami. Wyniki mam w normie chociaż tsh i inne hormony wzrosły od ostatnich badań ale nie wykraczają poza normę. ogólnie na lekarza narzekać nie mogę bo gdyby coś mi się działo jest pod telefonem. ostatnio często czuję co prawda kłucie w szyi ale jest to do zniesienia i ogólne samopoczucie mam dobre. Jeśli ktoś tak samo jak ja ma problemy z guzem typu torbiel to będę bardzo wdzięczna za każdą informację.
Zastanawiam się nad tym, czy możliwe jest to że guzy takiej wielkości jak mój, po prostu się zmniejszają? Czy np nie są takie duże obecnie ponieważ teraz mam stan zapalny tarczycy? I wtedy może operacja nie byłaby konieczna:) taką mam malutką nadzieje... Niepokoi mnie jeszcze fakt ze od jakiś 6 dni mam stan podgorączkowy (37,4) - zastanawiam się czy to może mieć związek z moją tarczycą.
xagatka, Twoje ostatnie pytania są raczej do endokrynologa niż do pacjenta. Ale jedno co moge powiedzieć to, to, iż usunięcie tarczycy nie jest takie straszne, a faktycznie spotkałem się z opinia, iż niezłośliwe guzy tarczycy, z upływem czasu mogą zezłośliwieć. Więc może lepiej na spokojnie poddać się zabiegowi (jeżeli zalecają go lekarze), niż czekać parę lat i przystępować do zabiegu na szybko, poza tym, im organizm jest młodszy tym lepiej znosi zabieg.
Pewnie masz racje. Ale jakoś trudno mi się z tym faktem pogodzić i pewnie dlatego doszukuje się możliwości ucieczki:) Ale będę musiała się po prostu z tym pogodzić i zmierzyć:) Dzieki
Pablo ja miałam swój wątek na osobnym forum http://www.forum-onkologi...zycy-vt6834.htm tu tylko napisałam tylko kwestie odnośnie jak jest w moim przypadku a od niego zaczęła się dyskusja dlatego jakby ktoś miał jakieś informacje dla mnie to zapraszam na mój wątek
[ Dodano: 2012-12-12, 22:54 ]
xagatka to mamy ten sam problem oboje boimy się operacji!
Operacja nie jest taka straszna mówię Wam... Ja też panicznie się bałam, przeżywałam [już taka ze mnie histeryczka] ale po ''głupim jasiu'' lajcik totalny
Witaj
Jestem po wizycie u endokrynologa (podobno bardzo dobra )
Mam guzka mniejszego niż Ty i usłyszałam że nie ma na co liczyć że się zmniejszy .
Dodała że nawet jak na biopsji nic nie wyjdzie to zawsze może zrakowieć.
U mnie z tymi wynikami to jakiś dziwne rzeczy:) Pierwsza kwestia to to że okazało się że guz jest znacznie mniejszy, ponieważ w pierwszym badania usg był ostry stan zapalny i tarczyca powiększona. Teraz miałam kolejne badanie usg i wykazało tarczycę w normalnych rozmiarach oraz guza mniejszego. Nie mniej jednak w ocenie mojego endokrynologa operacja jest konieczna. Lekarz który robil mi usg bardzo się dziwił że tak się tarczyca zmniejszyła.
Dodatkowo przygotowowali mnie do operacji. Brałam 4 tabletki tyrozolu 10 mg prze ok 4-5 tygodnie. Przed rozpoczęciem leczenia tsh było 0,006 po kuracji wzrosło do 0,007. Też się moj lekarz zdziwił że właściwie nic sie nie zmieniło. Więc dalej czekam na poprawę wyników bo przy tak niskim TSH nie chca operowac. Ale przyznam szczerze że jestem troche zdezorientowana tymi wynikami. Ciekawe jestem co o tym sądzicie?
[ Dodano: 2013-01-20, 23:10 ]
Przypomniało mi się również że pojawił mi siępo lewej stronie wezeł chłonny ok 2 cm w kolejnym badaniu usg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum