Rok temu zaczął piec mnie język w jednym punkie. Wyczułam guz w języku, na zewnątrz język był bez zmian.
Laryngolog kazał zrobic usg- wszystko było ok.
Zrobił też rezonans i wykazał on dwa 2 mm guzy, okrągłe, bez cech patologicznych, nienaciekające odpowiadające zmianom łagodnym.
Nie robili biopsji bo konsylium uznało, że obraz jednoznacznie wskazuje na zmiany łagodne.
Lekarze byli zawkoczeni, powiedzieli, ze pierwszy raz z czymś takim sie spotykaja.
Mina rok, od tygodnia jestem przeziębiona, wydaje mi sie, ze guz sie powiekszył.
Nadal nie mam zmian na języku tylko w nim. Nie wiem czy mam sobie odpuscic temat czy naciskać na dalsze badania.
Dodam, ze mam tendencje do różnego rodzaju guzów.
Około pół roku temu wyrósł mi w karku (pod skórą) guz. Miałam robionych 6 usg tego miejsca.
Pierwsże wykazało, że to tłuszczak na ostatnich puęciu- mimo wyczuwalnego zgrubienia nie uwidoczniono guza.
Prosze, powiedzcie, czy rak języka wystePuje na jego powierzchni czy też w samym języku?
Mina rok, od tygodnia jestem przeziębiona, wydaje mi sie, ze guz sie powiekszył.
Nadal nie mam zmian na języku tylko w nim. Nie wiem czy mam sobie odpuscic temat czy naciskać na dalsze badania.
Może lekarz uzna za wskazane wykonanie ponownego MRI.
Wówczas porównanie do poprzedniego wyniku tego bardzo dokładnego badania powinno wnieść wiele informacji na temat tej zmiany.
Yrek napisał/a:
Prosze, powiedzcie, czy rak języka wystePuje na jego powierzchni czy też w samym języku?
Miejsce występowania zmian nie ma znaczenia: proces złośliwy może się rozwijać w każdym miejscu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum