Witam,
Mam prosbę o interpretację wyniku biopsji wątroby:
Naciek niskozróżnicowanego raka gruczołowego - wycinki z wątroby.
Utkanie nowotworu skąpe dominuje fragment wątroby (...co to znaczy?)
Hepatocyt: CK 19 ogniskowo plus, CK 7 - , CK 20 -, TTFI - (... co to znaczy?)
W rozważaniach nad punktem wyjścia nowotworu należy brać pod uwagę drogi żółciowe, trzustkę żołądek (trzustka ok.) Nie można wykluczyć niskodojrzałego raka wątrobowokomórkowego.
Proszę o szybką odpowiedź bo wszędzie szukam i nic nie wiem, czy można zakwalifikować do operacji usunięcia części wątroby?
Z góry dziękuję.
czy można zakwalifikować do operacji usunięcia części wątroby?
Na podstawie samego wyniku biopsji nie można odpowiedzieć na to pytanie.
W jakim stanie jest pacjent? Jakie badania miał już wykonane i z jakimi wynikami - badania obrazowe typu TK jamy brzusznej? Morfologia, biochemia krwi? RTG klatki piersiowej?
Wynik TK jamy brzusznej:
Wątroba znacznie powiększona wypełnia dużą część jamy brzusznej z licznymi rozsianymi zmianami ogniskowymi o charakterze met. Ogniska różnej wielkości niektóre ze zmianami martwiczymi. Ślad płynu wokół prawego płata wątroby.
Drogi żółciowe słabo widoczne wewnątrz i zewnątrz wątrobowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny bez uwapnionych złogów. Trzustka niepowiększona bez zmian ogniskowych. Przewód Wirsunga nieposzerzona. Śledziona, nadnercza, niepowiekszona bez zmian ogniskowych, nerki wielkosci i ksztaltu polozenia prawidlowego.
To jest jedyne badanie jakie było wykonane do tej pory? Żadnych badań krwi, markerów? W jakim stanie, w jakim wieku jest pacjent?
Co w chwili obecnej zadecydowali lekarze?
wyniki morfologii nie sa takie zle, pluca czyste, bialko ostrej fazy CRP 14 ?
czy jest jakas szansa ?
pozdrawiam
dziekuje za ewentualna porade, interpretacje troche na nasze wynikow
[ Dodano: 2012-08-15, 17:38 ]
byly robione jeszcze markery na jelito - jest czysto, pacjent to moj tata 61 lat.
w chwili obecnej pani w szpitalu koperniku pokierowala to kliniki onkologicznej w tym ze szpitalu bo ona sama nie wie co robic.
a sprawy meskie tez ok.
tata jest troche slaby z zaczelo troche go bolec z prawej strony.
[ Dodano: 2012-08-15, 17:41 ]
do tej pory prawie normalnie funkcjonowal
niecaly miesiac temu mial zgage i uczucie pelnosci po czym wzwalilo mu troche brzuch i zaczelo sie ...
w chwili obecnej pani w szpitalu koperniku pokierowala to kliniki onkologicznej w tym ze szpitalu bo ona sama nie wie co robic.
Tzn. jesteście już pod opieką onkologa?
W Łodzi?
Wg opisu TK jamy brzusznej zmiany są rozsiane po całej wątrobie - nie ma więc możliwości ich resekcji czy wycięcia części wątroby z tej właśnie przyczyny oraz dlatego, że nie wiadomo w zasadzie z jakim dokładnie nowotworem mamy do czynienia.
Piszesz, że płuca czyste - było wykonane tylko RTG czy TK klatki piersiowej?
Czy robiono USG jamy brzusznej lub tzw. ECPW ( endoskopową cholangiopankreatografię wsteczną) - badanie pozwalające lepiej sprawdzić stan przewodów żółciowych (z racji sugestii w wyniku histpat)?
Przepraszam za takie chaotyczne pisanie, spróbuję napisać od początku:
Po tym jak tacie "wywaliło" brzuch, poszedł do lekarza pierwszego kontaktu, ten skierował tatę do szpitala, pojechał do Pirogowa w Łodzi, tam zrobili mu TK jamy brzusznej oraz badania krwi.
Z tego co widziałam morfologię to jest trochę ponad normę ale nie jakoś bardzo, jak będę u rodziców to przepiszę wyniki.
Wynik TK podałam wyżej - przepisałam dokładnie.
W tym szpitalu powiedzieli, że Oni już nic więcej zrobić nie mogą i skierowali tatę do szpitala onkologicznego. Moi rodzice udali się do Kopernika do Pani dr onkolog, która skierowała tatę na RTG klatki piersiowej i badanie krwi (markery m.in. jelito grube). Jak były wyniki tych badań moi rodzice udali się do Pani dr. Okazało się , że wszystko jest ok., tak przekazała mi mama, a jej Pani dr. (wyników tych moja mama nie kserowała więc nie mogę dokładnie podać) i skierowała na biopsję wątroby gruboigłową.
Wynik biopsji również podałam wyżej, przepisałam dokładnie wynik.
I to wszystkie badania jakie robił mój tata.
Po wyniku biopsji Pani dr powiedziała, że Ona już więcej nie może i pokierowała tatę "wyżej" czyli do Kliniki Chemioterapii Nowotworów w Koperniku. Wizytę w tej Klinice tata ma wyznaczoną na 22.08.br.
Także nie wiemy co lekarz z tej Kliniki powie, tylko najgorsze jest to czekanie na wizyty, kolejne badania, a czas leci...
Chciałabym aby ktoś może choć trochę pomógł mi odczytać te wyniki i powiedział czy jest jakaś nadzieja może na przeszczep wątroby, bo na resekcję czy wycięcie części wątroby już nie (zostało mi to trochę wyjaśnione).
Bo jak poczytałam sobie trochę te fora, to z reguły była mowa o guzie wątroby lub kilka guzków, większych, mniejszych a w tych wynikach taty nigdzie nie ma mowy o tym, tylko, że są liczne ogniska, myślałam może, że są małe i będzie można usunąć część wątroby.
Chcę jakoś pomóc rodzicom - tacie (mama dzielnie wpiera tatę i jeździ z nim) pokierować ich, podpowiedzieć im co mają wymagać od lekarzy, sposoby leczenia itp.
Spadło to na nas tak nagle, napomnę, że mój tata nie stronił nigdy od lekarzy, jeszcze jakieś pół roku temu miał robioną morfologię - podstawową i było wszystko w normie.
Jeszcze raz dziękuję za jakąkolwiek radę, pomoc w interpretacji wyników.
jak tylko coś więcej będę wiedziała, będę pisać.
Powiem tylko jeszcze, że rodzice będą próbować się dostać do Pani dr Chmielowskiej z Bydgoszczy (u nas w Łodzi przyjmuje tylko raz w tygodniu i są długie terminy) - czy dobrze?
Powiem tylko jeszcze, że rodzice będą próbować się dostać do Pani dr Chmielowskiej z Bydgoszczy (u nas w Łodzi przyjmuje tylko raz w tygodniu i są długie terminy) - czy dobrze?
Konsultacja nigdy nie jest zła, natomiast do kogo się wybierzecie to już Wasz wybór.
k.agatka napisał/a:
Chciałabym aby ktoś może choć trochę pomógł mi odczytać te wyniki i powiedział czy jest jakaś nadzieja może na przeszczep wątroby, bo na resekcję czy wycięcie części wątroby już nie (zostało mi to trochę wyjaśnione).
Aby móc rozmawiać o jakichkolwiek sposobach leczenia trzeba wiedzieć z czym konkretnie mamy do czynienia - czy z rakiem wątrobowokom., czy z przerzutem gruczolakoraka i skąd. Jeśli byłby to przerzut, to o żadnym przeszczepie z pewnością nie ma mowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum