Pytanie brzmi czego się boisz, samej operacji czy ilości wycietej masy watroby?.
Jeżeli operacja ma być skuteczna uważam że należy wyciąć max. ilość wątroby. Nie znam dobrze tego raka/odbytu/, który dał przerzut do wątroby ale zasada ogólna przerzutów odległych jest ich potencjalna mnogość. Mój wywód będzie logiczny nie wiem czy medyczny jest taki sam. Zakładająć scenariusz negatywny, że do wątroby dostało się więcej komórek raka odbytu w różnym okresie to ich rozwój w wątrobie będzie nie jednoczesny i ujawniać mogą się w różnym czasie.
Dlatego uwzględniając to, należy wyciąć ile się da. Jeżeli wątroba jest względnie zdrowa to taką barierą ostateczną jest pozostawienie około 30% wątroby /bywało że i z 25 % też /.
Wątroba po miesiącu powiedzmy 2 odbudowuje swoją masę, kobiety 1550g.
Dla dalszego życia ważniejsza jest nie wycięta masa ale ilość wyciętych płatów.
Jak już trwa licytacja to "kudy wam" wszystkim do mnie, zostało mi po pierwszej operacji mniej niż 25%/ cały płat prawy oraz część lewego/ a teraz z 8 płatów cytat mojego hepatologa, "masz pan 1,5 płata wątroby i pytasz się czy mam mieć dietę wątrobową".....
A tak na marginesie nigdy diety nie wprowadziłem...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-01, 11:39 ]
karol2012 napisał/a: |
Jak już trwa licytacja to "kudy wam" wszystkim do mnie, zostało mi po pierwszej operacji mniej niż 25%/ cały płat prawy oraz część lewego |
No dobra jesteś lepszy, mężowi uciachali cały prawy płat