1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
izoechogeniczna zmiana z obrabkiem
Autor Wiadomość
kudlatyzg 


Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 32

 #16  Wysłany: 2017-09-04, 21:28  


Mama miala zrobione badanie pet i dzis odebrala wynik. niestety jest to przerzut do watroby o srednicy ok 3 cm reszta bez zmian ogniskowych , wszystko czyste wezly chlonne jama brzuszna miednica mala uklad kostny pluca i glowa. Wizyte u lekarza ma na czweartek .Jakie teraz moga byc dalsze sposoby leczenia i jakie rokowanie. Oraz czy ten przerzut do watroby to bedzie ten sam rak co na odbycie??
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #17  Wysłany: 2017-09-05, 07:53  


Domniemywam, że to ten sam rak co na odbycie ,chociaż w tej chorobie wszystko jest możliwe. Dopiero histopatologia pooperacyjna da 100% odpowiedź.
W swojej ponad 12,5 letniej chorobie spotkałem podobny przypadek jak w klinice na sąsiednim łóżku leżał pacjent z guzem na wątrobie zdiagnozowanym po operacji jako przerzut z raka jelita grubego. Najciekawsze jest to że ten Pan miał operowanego raka
jelita 11 lat wstecz. A więc przerzuty mogą pojawiać się bardzo szybko i w długich okresach od diagnozy...
Uważam że przy takim badaniu Pet należy wycinać guza...
_________________
karol2012
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #18  Wysłany: 2017-09-05, 14:04  


kudlatyzg napisał/a:
czy ten przerzut do watroby to bedzie ten sam rak co na odbycie??

Podejrzewam, że tak ale powinna być zrobiona biopsja wątroby, żeby być tego pewnym, czasami zdarzają się dwa niezależne nowotwory, choć ja sądzę, że jednak będzie to ten sam rak.
kudlatyzg napisał/a:
Jakie teraz moga byc dalsze sposoby leczenia i jakie rokowanie.

Ponieważ PET jak piszesz pokazuje, że wszędzie jest czysto ja na Waszym miejscu upierałabym się na operację. Najlepiej by było, żeby usunąć zmiany z wątroby to daje wtedy mamie większe szanse. Gdyby gdzie indziej jeszcze były przerzuty, sprawa byłaby bardziej skomplikowana ale jeśli jest jedna zmiana to róbcie wszystko aby to usunąć.

pozdrawiam
 
kudlatyzg 


Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 32

 #19  Wysłany: 2017-09-05, 18:05  


a jakie sa rokowania??
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #20  Wysłany: 2017-09-05, 19:29  


kudlatyzg,
Trudno mówić o rokowaniach. Zazwyczaj przerzuty do wątroby nie są dobre ale u Was są szanse na dłuższy czas ale te szanse mogą być większe jak wytną guzka z wątroby. Jeśli byłaby tylko chemioterapia to też nie jestem w stanie powiedzieć jakie będą rokowania bo nie wiem jak mama zareaguje na chemię.
Są u mamy szanse bo nie ma nigdzie więcej przerzutów no chyba, że gdzieś już są a jeszcze badania tego nie pokazały bo mikroprzerzutów nie jest w stanie wyłapać czy to PET czy TK.

Nic więcej na temat rokowań nie jestem w stanie powiedzieć i raczej nikt tego Ci nie określi, lekarz też.

pozdrawiam
 
kudlatyzg 


Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 32

 #21  Wysłany: 2017-09-05, 20:19  


czyli rozumiem ze stopien zlosliwosci g1 takze daje mniejsze przerzuty niz g2 badz g3?? Sorki za takie pytania ale strasznie sie boimy co teraz bedzie
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2017-09-05, 20:29  


Cytat:
W jaki sposób są klasyfikowane stopnie złośliwości histologicznej nowotworów?

Systemy stopnia złośliwości histologicznej różnią się w zależności od typu nowotworu. Generalnie nowotworom przypisuje się stopień złośliwości: 1, 2 ,3 lub 4, w zależności od znaczenia nieprawidłowości, obecnych w pobranej próbce. Dla nowotworów ze stopniem złośliwości histologicznej 1, komórki nowotworowe i struktura tkanki wyglądają prawie jak normalne. Takie nowotwory zwykle rozwijają i rozsiewają się wolno. Natomiast dla nowotworów ze stopniem złośliwości histologicznej 3 i 4 wygląd komórek i tkanek nie przypomina normalnych komórek i tkanek. Nowotwory ze stopniem złośliwości histologicznej 3 i 4 mają większą skłonność do szybkiego wzrostu i rozsiewu j niż nowotwory z mniejszym stopniem złośliwości histologicznej.

http://www.sarcoma.pl/dla...cznej-nowotworu

pozdrawiam
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #23  Wysłany: 2017-09-06, 20:03  


A tak na marginesie jakiś chirurg analizował już badania obrazowe pod kątem ewentualnej operacji...
_________________
karol2012
 
kudlatyzg 


Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 32

 #24  Wysłany: 2017-09-29, 21:11  


wlasnie wrocilismy z Warszawy z Banacha i mama zostala zakfalifikowana do operacji ktora ma sie odbyc ok 10 pazdziernika . Maja wycuiac 1/3 watroby czy to dobre rozwiazanie??
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #25  Wysłany: 2017-09-30, 07:17  


kudlatyzg napisał/a:
Maja wycuiac 1/3 watroby czy to dobre rozwiazanie??

Jeżeli jest możliwość operacyjna usunięcia zmian to zawsze jest dobra opcja, nie ma się co zastanawiać.

Mój mąż ma wycięte pół wątroby.

pozdrawiam
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #26  Wysłany: 2017-09-30, 19:16  


Pytanie brzmi czego się boisz, samej operacji czy ilości wycietej masy watroby?.
Jeżeli operacja ma być skuteczna uważam że należy wyciąć max. ilość wątroby. Nie znam dobrze tego raka/odbytu/, który dał przerzut do wątroby ale zasada ogólna przerzutów odległych jest ich potencjalna mnogość. Mój wywód będzie logiczny nie wiem czy medyczny jest taki sam. Zakładająć scenariusz negatywny, że do wątroby dostało się więcej komórek raka odbytu w różnym okresie to ich rozwój w wątrobie będzie nie jednoczesny i ujawniać mogą się w różnym czasie.
Dlatego uwzględniając to, należy wyciąć ile się da. Jeżeli wątroba jest względnie zdrowa to taką barierą ostateczną jest pozostawienie około 30% wątroby /bywało że i z 25 % też /.
Wątroba po miesiącu powiedzmy 2 odbudowuje swoją masę, kobiety 1550g.
Dla dalszego życia ważniejsza jest nie wycięta masa ale ilość wyciętych płatów.
Jak już trwa licytacja to "kudy wam" wszystkim do mnie, zostało mi po pierwszej operacji mniej niż 25%/ cały płat prawy oraz część lewego/ a teraz z 8 płatów cytat mojego hepatologa, "masz pan 1,5 płata wątroby i pytasz się czy mam mieć dietę wątrobową".....
A tak na marginesie nigdy diety nie wprowadziłem...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-01, 11:39 ]
karol2012 napisał/a:
Jak już trwa licytacja to "kudy wam" wszystkim do mnie, zostało mi po pierwszej operacji mniej niż 25%/ cały płat prawy oraz część lewego

No dobra jesteś lepszy, mężowi uciachali cały prawy płat ;)


_________________
karol2012
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #27  Wysłany: 2017-10-02, 17:08  


sprostowanie powinno być segmentów a nie płatów, płaty są 2 a segmenty 8.....
_________________
karol2012
 
kudlatyzg 


Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 32

 #28  Wysłany: 2017-10-18, 17:59  


witam ponownie wlasnie mama wrocila ze szpitala w warszawa na Banacha wycieli jej tego guza wraz z zapasem /Teraz czekamy za wynikiem hist pat . Mam pytanioe czy jest szansa na dluzszy czas bez nawrotu, albo i calkowite wyleczernie??
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #29  Wysłany: 2017-10-18, 18:26  


kudlatyzg napisał/a:
Mam pytanioe czy jest szansa na dluzszy czas bez nawrotu, albo i calkowite wyleczernie??

Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Mama miała raka odbytu G1 czyli dobre rokowania, po czasie znaleziono przerzut na wątrobie, podejrzewam, że będzie to przerzut właśnie tego raka ale to okaże się po wyniku hist.pat.
Jeżeli to ten sam rak więc niczego nie można być pewnym czy wróci, czy mama całkowicie wyzdrowieje, nie wiem. Jeżeli potwierdzi się ten sam rak to znaczy, że komórki rakowe krążą po organizmie.
PET na razie wychodzi czysty więc jest dobrze na tą chwilę jest dobrze bo wycięto mamie zmiany na wątrobie i jak piszesz z dużym marginesem więc brzmi to wszystko dość pozytywnie z nadzieją na dłuższe zdrowie ale więcej dopiero da się powiedzieć po wyniku hist.pat.

Niech się mama regeneruje, pozdrawiam.
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #30  Wysłany: 2017-10-20, 20:28  


Może zabrzmi to dość pesymistycznie, ale szanse wyleczenia raka przerzutowego są zerowe.
Pisałem ci wcześniej o spotkanym pacjencie, gdy rak jelita dał przerzut po 11 latach od operacji. Jakaś, pewno pojedyńcza komórka "zagnieźdźiła się " i czekała tyle lat na słabszy moment naszego układu odpornościowego i doczekała się....
W 2008r po drugiej operacji spotkałem w kolejce towarzysza niedoli z rakiem jelita a ja z HCC wątroby i licytowaliśmy się czyj rak jest lepszy.... później w 2012 roku na piątej operacji był
Jurek z przerzutem raka jelita do wątroby operowany skutecznie. Coś mi mówiło zadzwoń do Jurka i zadzwoniłem, ale komórkę odebrał ja zawsze już inny abonent sieci komórkowej.
Chyba niepotrzebnie to napisałem bo przecież nie jestem lekarzem,który ma obowiązek mówić pacjentowi całą prawę o jego stanie.
_________________
karol2012
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group