Sophii, na razie mocz schodzi , mało bo tez bardzo mało mama pije ale nerki nadal pracują
niepokojące jest to że mama nadal odczuwa ból , to trzeba sprobować poprawić , może włączyć coś jeszcze przeciwbólowo?
o tym ,że zbliża się koniec swiadczy niewydolność wątroby duzy brzuch i ciągły sen , być moze jest to początek tzw śpiączki wątrobowej, kiedy toksyny gromadzą się w organizmie i nie są z niego wydalane
powoli wyłączają się niektore funkcje organizmu
to moze jeszcze potrwać ale przygotuj się na to że zostało wam juz niewiele czasu
pozdrawiam serdecznie i zyczę Ci dużo siły żeby być przy Mamie
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Moja kochana Mama odeszła dziś w nocy w szpitalu. Nie było mnie przy niej :(
Modliłam się o szybki koniec jej męczarni, cieszę się że ktoś mnie wysłuchał.
Czuję, że się duszę, ale wiem że zawsze będzie ze mną.
Dziękuję Wam za wsparcie, dzięki temu forum udało mi się trochę oswoić tą sytuację.
Wszystkim walczącym o swoich najbliższych ślę dużo miłości.
Pola - rozmawiaj z mamą, dużo.
Trzymaj się.
_________________ Wild wild horses we'll ride them someday.
Sophii, jest mi naprawdę bardzo przykro. Podziwiałam Cię z ukrycia... Życzę Tobie i Twoim bliskim dużo siły, zwłaszcza teraz. A wiem, że dziś Twoja mama jest najpiękniejszym aniołem i patrzy z podziwem i dumą na Ciebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum