Otrzymaliśmy wypis ze szpitala następujacej treści:
TK wnękowa masa guzowa w płucu lewym w stronę płata dolnego . Guz tworzy rozległy konglomerat z mapami węzłowymi wnęki lewej oraz węzłami chłonnymi podostrogowymi 102x 43 mm. Masy guzowo- węzłowe naciekają spływ lewych żył płucnych zwężają oskrzele dolnopłatowe i jego ss. gałęzie. W badaniu bronchoskopowym stwierdzono w oskrzelu głównym lewym kalafiorowaty twór całkowicie zamykający to oskrzele, zmian w innych narządach nie stwierdzono.
Nie mamy jeszcze wyniku pobranego podczas bronchoskopii wycinka. Będę wdzięczna za odpowiedź
basiek27 Nikt Ci nie odpowie na zadane pytanie bo nie znamy historii choroby ani dotychczasowych zrobionych badań.
Udostępnij je tutaj (skan) bez danych chorego i lekarzy.
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
basiek27, czy było USG jamy brzusznej lub TK ?
Nie wiadomo jaki jest to rodzaj nowotworu, więc trudno o ocenę zawansowania.
Moim zdaniem jest to najwyższy stopień zawansowania T4NxM1.
Kiedy będzie wynik hisopatologiczny z bronchoskopii ?
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Było robione USG ; są jakieś torbiele na jajniku i nerce. Wyniki bronchoskopii będą za dwa tygodnie . Naprawdę wygląda to tak źle? . Bo właściwie poza kaszlem nic jej nie dolega, nie schudła, nie ma krwioplucia,( a papieros w dłoni hardo trzyma;( Co to jest ten kalafiorowaty twór w oskrzelu ?
To właśnie jeżeli potrwierdzi to wynik hist-pat jest bardzo, bardzo duży guz prawdopodobnie nowotworowy.
Nowotwory płuc dość długo nie dają żadnych objawów i przez to są tak trudno wykrywalne w początkowym stadium.
Chorzy nie zawsze mają standartowe objawy (przeważnie zaczyna się kaszlem) i czują się dobrze.
Musicie uzbroić sie w cierpliwość i poczekać na wynik, wiem ,że ten czas jest trudny, ale nie ma innego wyjścia.
Wynik, TK lub wypis ze szpitala najlepiej wklej.
Jak będziesz miała pytania to pisz.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Niestety nic nie mam , bo teściowa mieszka daleko , stąd moje szczątkowe informacje . Przed chwilą dzwoniła , że miała telefon z Olsztyna : ma przyjechać na TK głowy i że będzie chemia, więc chyba mają już wyniki z broncho.
Jeżeli chodzi o palenie to jest naprawdę niezły zawodnik średnio 2 paczki dziennie przez 40 lat( teraz ma 62). Specjalnie na nic nie chorowała( nadciśnienie , małe problemy z żołądkiem). Żadnych objawów neurologicznych nie ma ,dlatego zastanawiam się czego szukają w TK głowy?
oczywiscie sprawdzaja, czy nie ma przerzutow do glowy.
Poza tym, na inne pytania nie da sie odpowiedziec szczegolowo, wiec nie oczekuj szczegolowych odpowiedzi, bo sie nie da ich udzielic bez dokladnych wynikow.
Teściowa zaczyna od piątku chemioterapię. Poczytałam trochę, ale mam parę pytań:
- będzie hospitalizowana, więc przypuszczam, że chemia będzie miała postać kroplówki. Jak długo trwa taki cykl (ile dni) a jednorazowo ile godzin?
- kiedy pacjent czuje się najgorzej (w trakcie wlewu, kilka godzin po kilka dni...).
- teściowa obawia się wymiotów i zaparć (miała wcześniej z tym problemy) czy znacie jakieś domowe sposoby na te dolegliwości?
- czy lekarz poda leki przeciwwymiotne?
- czy rozejrzeć się za chustką w związku z wypadaniem włosów? czy tak jak czytałam włosy mogą wypaść około 2 tygodnie od rozpoczęcia chemii?
Nie mam za dużo informacji co do choroby (wszystko co wiem napisałam w :"jaki jest stopień zaawansowania...) Nikt nie mówi o operacji , wiec chyba tylko chemia.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-08-11, 11:09 ] Masz już swój wątek na Forum - nie ma potrzeby zakładać kolejnego i jest to niezgodne z zaakceptowanym Regulaminem, który na pewno czytałaś.
Wątki scalone.
Jak długo trwa taki cykl (ile dni) a jednorazowo ile godzin?
Wszystko zależy od stosowanego schematu - nie wiemy jaki tutaj będzie.
basiek27 napisał/a:
kiedy pacjent czuje się najgorzej (w trakcie wlewu, kilka godzin po kilka dni...)
Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, u każdego pacjenta przebiega to inaczej.
basiek27 napisał/a:
teściowa obawia się wymiotów i zaparć (miała wcześniej z tym problemy) czy znacie jakieś domowe sposoby na te dolegliwości?
basiek27 napisał/a:
czy lekarz poda leki przeciwwymiotne?
Na wymioty podawane są zwykle leki p/wymiotne. Zaparcia - laktuloza w syropie, czopki glicerynowe, sposobów jest dużo.
basiek27 napisał/a:
czy rozejrzeć się za chustką w związku z wypadaniem włosów? czy tak jak czytałam włosy mogą wypaść około 2 tygodnie od rozpoczęcia chemii?
Zależy od rodzaju chemii - czasem nie wypadają wcale, czasem po kilku dniach, czasem po kilku tygodniach. Jeśli tak będzie, zapewne wydana będzie Rp na perukę, która po części jest refundowana.
Trochę trudno odpowiadać na Twoje pytania bez informacji konkretów, czyli jaki to jest rak (takiej informacji nie znalazłam, chyba, że przeoczyłam).
I teraz odpowiedź ogólna, reakcja organizmu na chemię (typu wymioty, wypadanie włosów itd.) zależy od organizmu pacjenta, od rodzaju chemii i ilości jej.
Nie każdy wymiotuje po chemii, nie każdemu wypadają włosy itd.
Lekarze zazwyczaj podają leki przeciwwymiotne.
basiek27 napisał/a:
- kiedy pacjent czuje się najgorzej ( w trakcie wlewu, kilka godzin po kilka dni. ..).
Patrz wyżej. Zależy od organizmu pacjenta, i rodzaju chemii.
Aby coś więcej napisać, potrzeba więcej informacji.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
I teraz odpowiedź ogólna, reakcja organizmu na chemię (typu wymioty, wypadanie włosów itd.) zależy od organizmu pacjenta, od rodzaju chemii i ilości jej.
Nie każdy wymiotuje po chemii, nie każdemu wypadają włosy itd.
Lekarze zazwyczaj podają leki przeciwwymiotne.
basiek27 napisał/a:
- kiedy pacjent czuje się najgorzej ( w trakcie wlewu, kilka godzin po kilka dni. ..).
Patrz wyżej. Zależy od organizmu pacjenta, i rodzaju chemii.
)
Witaj
Przed podaniem każdej chemii lekarka/lekarz zawsze się pyta( przynajmniej u mnie) czy mam wszystkie leki czy coś trzeba dopisać. Tak więc przed każdym kolejnym wlewem jestem odpowiednio zaopatrzona przeciwwymiotnie, przeciwbiegunkowo oraz przeciwgrzybiczo(nystatyna).
Tak jak Ci wcześniej napisała Justyna, tak naprawdę skutki uboczne po chemii to indywidualna reakcja organizmu. Generalnie wg zasady "im dalej w las tym więcej drzew", bo o ile pierwsze podanie praktycznie nie odczuwałam to z każdą kolejną chemią osłabienie było większe i dłużej trwało.
Odnośnie wymiotów i włosów. Ja wybrałam 12 podań i ani razu nie wymiotowałam, włosy też mam swoje.
trzymaj się cieplutko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
