1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jaki rokowania?
Autor Wiadomość
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2019-06-01, 19:47  Jaki rokowania?


Witam. Mam wielką prośbę… pomóżcie. Nie mam wiele informacji ale opowiem od początku... pewna osoba (kobieta 56l) odczuwała ból brzucha i parcje na pęcherzu. Lekarz przepisał antybiotyk później jeszcze jeden i nic. Udała się do ginekologa na usg nic nie wykryto po kolejnym badaniu odnaleziono polipa, który został usunięty. Po pewnym czasie przyszedł wynik że to naciek raka prawdopodobnie surowiczy. Macica została usunięta prawdopodobnie razem z węzłami i jajnikami. I nic więcej nie wiemy lekarz prowadzący ma wolne a inni nie chcą się wypowiadać. Niechcący dowiedziałam się że podczas operacji ujawnił się dość głęboki naciek na pęcherzu moczowym i pewnie będzie potrzebne naświetlanie i tego właśnie nie rozumiem skoro usunięte to naświetlanie a nie chemia? I jakie ma szanse pokonać to?
 
 
crayzy 



Dołączyła: 16 Lut 2019
Posty: 325
Skąd: Dolnyśląsk
Pomogła: 43 razy

 #2  Wysłany: 2019-06-02, 09:01  


Witaj,
Że względu na brak informacji dokładnych określających stopień zaawansowania, zróżnicowania oraz dokładnych określonych przezutach (np węzły) trudno powiedzieć dokładnie o rokowaniach.

Z tego co piszesz można wywnioskować że choroba już postępuje, ponieważ zajęte były dwa narządy.

Napisałaś że była usunięta macica, jajniki i węzły.
Jeżeli choroba znajdowała by się tylko tam wtedy nastąpiła by chemia, jako kolejny etap leczenia.

Niestety jest naciek na pęcherz dlatego zostanie zastosowane leczenie radio.
Nie wykluczona jest zapewnie radio i chemio terapia.

To są tylko przepuszczenia ponieważ nie znamy dokładnie całej historii.

Jeżeli tylko będziecie mieć dostęp do badań, to dodajcie je do postu, wtedy łatwiej będzie odpowiedzieć na pytania.

Trzymam kciuki

Pozdrawiam
_________________
Nadzieja umiera ostatnia :)
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2021-11-02, 13:56  


Witajcie wracam znowu do tej samej sprawy.... pacjentka przeszła operacje usunięcia jajników macicy nacisków węzłów chłonnych z jednej strony, z drugiej strony nie zostały usunięte ponieważ nastąpiły komplikacje, doszło do przecięcia tętnicy i krwotoku. W październiku minęły 2 lata od chemii uzupełniającej. Na kontroli kilka dni temu wyszły znacznie podwyższone CA125 wynik 126. Szybki tomograf i z telefonicznej informacji nie ma żadnych zmian po za patologicznymi węzłami chłonnych. Czy to wznowa? A jeśli tak to jakie są procedury leczenia w takiej sytuacji? Co możemy zrobić?
 
 
Gerd 


Dołączył: 07 Sty 2020
Posty: 45
Pomógł: 1 raz

 #4  Wysłany: 2021-11-02, 15:28  


Moja mama też miała podwyższone CA125, coś około 300. Badali i badali w kierunku chorób kobiecych, a to był nowotwór płuc...
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2021-11-02, 16:09  


Moja mama miała nowotwór płoć ale bardzo kaslala w tym przypadku nie ma kaszlu. Poza tym TK obejmowało również pluca i nie ma tam zmian....
 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2021-11-02, 18:38  


Mila,
Rozumiem, że historia choroby dotyczy raka jajnika leczonego operacyjnie oraz przy pomocy chemioterapii, tak? To był ( jest) rak jajnika czy jakiś inny nowotwór złośliwy? Czy może raczej rak trzonu macicy?

Czy masz informacje na temat leków stosowanych w czasie chemioterapii?
Czy masz szanse na uzyskanie opisu aktualnej tomografii?

Generalnie wznowę/rozsiew raka jajnika leczy się podając kolejną chemioterapię. Niemniej bez dodatkowych informacji trudno napisać coś więcej.
Jeszcze jedno - czy dopisek o nowotworze płuc dotyczy jednej i tej samej osoby?


Pozdrawiam i czekam na wiadomości.
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2021-11-02, 19:31  


Nie zupełnie dwie różne osoby. Ten temat dotyczy raka surowiczy jajnika zajęta macica węzły i naciski na pęcherz. Operacja wynik histopatologiczny mówi o III stopniu zaawansowania i chemioterapia uzupełniająca jednodniowa na pewno jakaś mieszana z cisplatyna nie pamiętam bo to było 2 lata temu. Będę miała te wyniki są w drodze... przez telefon zrozumiałam że nie ma żadnych zmian np. Guza tylko patologiczne węzły chłonne. Dodam tylko ze 28.05 tego roku było TK kontrolne, które nic nie wykazały. W styczniu było USG jamy brzusznej i również nic. Dopiero teraz te markery wzbudziły niepokój. Czy moje podejrzenia są słuszne czy to może być wznowa mimo że nie widać jeszcze zmian? Czy jest możliwość np. kolejnej operacji? A jeśli to wznowa Czy jest szansa na remisie i pokonanie tej choroby? Dodam tylko ze były badania genetyczne i ten nowotwór nie jest genetyczny....
 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2021-11-02, 19:45  


Mila,
Patologiczne węzły to węzły podejrzane o zajęcie przez nowotwór. Z Twoich informacji wynika, że pierwotne rozpoznanie to zaawansowany rak jajnika - dwa lata bez wznowy to całkiem dużo w tym stadium. Wiem, że nie brzmi to dobrze, ale rak jajnika jest bardzo trudnym przeciwnikiem i w przypadku rozsiewu choroby poza jajniki ( czyli np.macica, pęcherz, otrzewna, węzły chlonne) nawrót jest niestety kwestią czasu.

Powtórne operacje wykonuje się tylko w przypadku szans na całkowite usunięcie zmian nowotworowych - tego nie jestem w stanie ocenić, to może zrobić tylko lekarz. Standardem postępowania jest chemioterapia paliatywna. Jeżeli minęły 2 lata od poprzedniej chemii z cisplatyną to znaczy, ze rak jest platynowrażliwy i obecnie można zastosować ten sam lek. Szanse na remisję są zawsze trudno jednak ocenić jak długo może ona trwać.
Poczekam na opis TK i postaram się, w miarę możliwości, napisać więcej.
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #9  Wysłany: 2021-11-04, 20:51  


[ Dodano: 2021-11-04, 21:05 ]
TK klp, jamy brzusznej i miednicy.
Patologiczne węzły chłonne pachwinowe prawe do 15x14mm, patologiczny węzeł biodrowy zewnętrzne 11x12mm, patologiczny węzeł okołoaortlany lewy poniżej poziomu naczyń nerkowych 19x12mm.
Bez mierzalnych mian o morfologii wszczepów otrzewnowych.
Bez płynu w jamie otrzewnowej.
Miąższ płucny bez zmian guzkowych, bez nacisków, prawidłowo powietrzny.
Węzły chłonne wnęk i śródpiersia niepowiększone z pojedynczymi zwapnieniami.
Jamy opłucnej wolne.
Aorta niepowiększone, drożna.
Duże naczynia śródpiersia drożne.
Wątroba niepowiększone, bez zmian ogniskowych.
Drogi żółciowe zewnątrz-, wewnątrzwątrobowe i przewód trzustkowy główny nieposzerzone.
Trzustka niepowiększone, bez zmian ogniskowych.
Śledziowa niepowiększone, bez zmian ogniskowych.
Nerki prawidłowej wielkości, prawidłowym zróżnicowaniu korowo- rdzeniowym, bez zastoju moczu, ogniskowych, bez uwapionych złogów. Nadnerczy bez nieprawidlowości.
Pęcherz moczowy gładkościenny.
Stan po usunięciu macicy z przypadkami- bez cech wznowi miejscowej.
Kości objęte badaniem bez cech destrukcji kostnej.
Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.

[ Dodano: 2021-11-04, 21:45 ]
Dodam tylko, że pacjentka skarżyła się od stycznia na ból brzucha - okresowy i parciena pęcherz mała wykonane 2 usg, które nic nie pokazały. Na wizycie u urologa miała wykonane badanie ( nie jestem pewna jakie), które wskazało zapalenie pęcherza. Antybiotyk trochę pomógł ale ból wracał co jakiś czas. Obecnie przyjmuję leki na niewydolność serca.... w październiku podczas badań kontrolnych cała morfologia wyszła bez zarzutu oprócz CA125 które wynosiło 126. Pacjentka przyznała się że godzinę przed badaniem przyjęła leki na serce czy to mogło mieć wpływ na badanie?
 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2021-11-09, 14:36  


Nie, lek nasercowy zapewne nie miał wpływu na wynik badania - zresztą aktualnie ważniejszy jest wynik TK, który mówi o rozsiewie choroby w obrębie węzłów chłonnych. Tak jak przypuszczałam, nowotwór niestety jest nadal aktywny i najpewniej lekarze zadecydują o podaniu kolejnej chemioterapii.

Czy jakieś decyzje odnośnie leczenia już zapadły?
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #11  Wysłany: 2021-11-10, 14:38  


Profesor zlecił dodatkowe badania PET i mamografie ( to badanie zlecił gdy podczas wywiadu wyszło że pacjentka nigdy nie badała piersi). Swoją decyzję o leczeniu chcialby oprzeć na wyniku PET jeśli zmiany obejmują tylko węzły jest skłonny rozważyć leczenie miejscowe jeśli nie... chemioterapia. I teraz zaczynają się schody....PET mamy dopiero 25-11 lub wcześniej bo gdyby się coś zwolniło mamy być poinformowani...ale to oczywiście nie wszystko. Dziś dostaliśmy telefon żeby się wstawić na wizytę do doktor po odbiór wyników. Wszyscy wiemy że osobiście odbiera się tylko złe wieści.... obawiamy się przerzutu ale czy przy przerzucie węzły chłonne piersi powinny być widoczne tak jak te pachwinowe?
 
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #12  Wysłany: 2021-11-11, 10:50  


Mila napisał/a:
Dziś dostaliśmy telefon żeby się wstawić na wizytę do doktor po odbiór wyników. Wszyscy wiemy że osobiście odbiera się tylko złe wieści.
Narazie poczekaj co powie lekarz. Wiesz zawsze lepsza prawda niż oszukiwanie się bo wtedy można działać. Napisz co wyszło.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2021-11-11, 19:39  


Oczywiście że tak ale coraz bardziej wszystko się kompiluje i to nas martwi.... może to być przerzut czy nowa choroba? Wydaje mi się że jeśli to byłby przerzut to powinien być powoekszony węzeł przy piersi.... poprawcie mnie jeśli się mylę.
 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #14  Wysłany: 2021-11-12, 20:47  


Mila,
Po pierwsze nie wiemy jaki jest wynik mammografii więc trudno „gdybać”.
Natomiast ewentualne przerzuty nie muszą absolutnie się wiązać z obecnością powiększonych węzłów chłonnych - nie ma takiej prostej zależności.

Daj znać jak poznacie już wynik badania.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group