Nie wiem jak Wy moi drodzy ale ja zdycham... ten upał mnie wykańcza.
Od 2 dni leżę plackiem przed wiatrakiem i nie mam siły na nic. Powinnam coś zjeść ale nie mam siły sobie zrobić.
Musze dzisiaj po babcie pojechac a boje sie z domu wyjsc. Dobrze, że mam klime w aucie.
Mam nadzieje, że się ochłodzi trochę niebawem bo zdechnę jak nic.