Gabuniu,
Widziałam, że byłaś ale chciałam wiedzieć co u Ciebie słychać.
No i masz Ci 'babo kamyki'
- choć to lepsiejsze niż racze sprawy. Tylko pozbyć się kamoli to mało przyjemne bywa, więc nich Ci nie dokuczają dłuuugo jeszcze i nie przybierają na ilości....
Bywa czasem tak, że jak nie urok to ... przemarsz wojska
- Ty hodujesz skałki, ja mam wdrożone nowe leczenie, które cudownie rozprawia się z moimi kłopotami, ale zaczynam odczuwać skutki uboczne (na razie to 'kapeć' i dziwny posmak w paszczy i trochę kłopotów z jelitami) - ale coś za coś, wolę to niż zmiany skórne, bolące stawy i mięśnie.
Jesteś babka z poczuciem humoru, więc pozwolę sobie zamieścić fajny wierszyk (autor nieznany), który kiedyś dostałam i który szalenie mi się spodobał
Z humorem o wieku... przeca nie młodniejemy, ale My to jeszcze grupa co to całą noc do rana tańczyć może
- jak Ci się nie spodoba to usunę go, oki?
Pozdrawiam cieplutko i ściskam
LUDZIOM ‘ZŁOTEGO WIEKU’
Kiedy ktoś pyta jak się czuję
grzecznie odpowiem, że dobrze – dziękuję.
To, że mam artretyzm – to jeszcze nie wszystko.
Astma mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew moja w cholesterol bogata,
lecz dobrze się czuję jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić jeszcze mogę
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność, bardzo się morduję,
Ale przyjdzie ranek....znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć figle płata
lecz się dobrze czuje jak na moje lata.
Z wierszyka tego ten sens się wywodzi,
Że kiedy starość i niemoc przychodzi
to lepiej się godzić ze strzykaniem kości
i nic nie mówić nikomu o swojej słabości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich wokoło chorobami nie nudź.
Przepowiadają ‘starość wiekiem złotym’ –
kiedy spać się kładę zawsze myślę o tym...
‘uszy mam w pudełku’, zęby w wodzie studzę,
‘oczy’ na stoliku zanim się obudzę.
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje
czy to wszystkie części, które się wyjmuje?
Za czasów młodości, mówię – bez przesady,
mało było takich co mi dali rady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił starczało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą.
A teraz na starość czasy się zmieniły:
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez ‘siły’.
Dalsze rady dla tych, którzy się starzeją:
Kiedy wstaną rano, części pozbierają,
niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwisko tam nie figuruje –
to znaczy, ze zdrowy i dobrze się czuje.