1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Małe guzki w płucach, co to jest i co z tym robić?
Autor Wiadomość
zuzek 


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2012-06-25, 17:21  Małe guzki w płucach, co to jest i co z tym robić?


Co jakiś czas, mniej więcej co rok, robiłem kontrolnie Rtg klatki piersiowej ze względu na fakt, że jestem, a właściwie byłem nałogowym palaczem od ok. 30 lat, obecnie mam 58 lat.

Od ponad 3 lat choruję na reumatoidalne zapalenie stawów i przez cały czas biorę leki na tą chorobę. Dodatkowo mam depresję (obecnie w stanie lekkim) i też przyjmuję na nią leki.

Na początku tego roku zacząłem odczuwać silne bóle lewego barku do łokcia, szczególnie gdy leżałem - podejrzenie, że od RZS. Zastrzyki ze sterydów, forsowne leczenie PABI DEXAMETHASONem, do tego Ketonal DUO 150 mg, Zaldiar - wszystko zero efektu. Spałem po parę godzin i tak funkcjonowałem. Byłem też u neurochirurga. Skierowanie na rezonans kręgosłupa szyjnego - różnego typu zmiany, wizyta u autorytetu z zakresu neurochirurgii, skierowanie na rehabilitację … (jak się okazało wątek nieistotny z punktu widzenia moich aktualnych dolegliwości). Dolegliwość z barkiem praktycznie ustała samoistnie po ok. 2 miesiącach.

Lekarz rodzinny stwierdził, że ból barku może pochodzić od płuca i dał skierowanie na Rtg klatki piersiowej. Wykonałem to badanie 12-03-2012. Radiolog opisujący badanie napisał:

RTG klatki piersiowej (03.2012):
W górnym odcinku płuca lewego i przywnękowo w płucu prawym widoczne są drobne zagęszczenia - do porównania z badaniem poprzednim. Poza tym miąższ płucny bez zagęszczeń. Sylwetka sercowo-naczyniowa w normie. Jamy opłucnowe wolne.

Ponieważ w tej samej przychodni miałem robione Rtg kl. piersiowej na początku maja 2011, więc dostarczyłem płytkę z tamtego badania i jego opis. W podsumowaniu obydwu badań radiolog napisał:
"W badaniu poprzednim z 2.05.2011 r. zagęszczenia w obydwu płucach nie były widoczne. Do rozważenia TK kl. piersiowej".

Z płytkami i opisem badań udałem się do pulmonologa, który stwierdził, że to najprawdopodobniej zwłóknienia, to mogą być zmiany od RZS, nie ma się czym przejmować, będzie pan długo żył, proszę zrobić TK za 3 miesiące.

Zrobiłem jednak TK wcześniej i tu już sprawa zaczęła wyglądać znacznie poważniej. Ponieważ wklejam poniżej praktycznie wszystkie badania w kolejności chronologicznej wiec nie będę ich opisywał, ale byłem już u: torakochirurga, onkologa, gastrologa, urologa.
Miałem robioną bronchoskopię EBUS - wynik niby OK., ale jak powiedział onkolog "mogli się nie wstrzelić". Jak dowiedziałem się, jak miałaby wyglądać torakotomia i pobranie guzków do badania nie odważyłem się na tą inwazyjną operację.

Obecnie czekam na badanie PET-CT, które ma nas przybliżyć do ustalenia, co to są te guzki w płucach. Czy jest to rak, czy są to przerzuty raka, czy jest to sarkoidoza, gruźlica utajona, a może guzki reumatoidalne w płucach, gdyż coś takiego jest też możliwe.

Dla mnie bardzo niepokojące jest:
- szybkość powstania guzków: w maju 2011 ich nie było (na innym aparacie Rtg nie były widoczne nawet w listopadzie 2011) w kwietniu było ich już kilka, w różnych miejscach, i to nawet o średnicy ok. 10 mm. Jak sprawa wygląda dzisiaj - nie wiadomo, guzków może być pewnie kilkanaście, a o jakich rozmiarach??

- prześledziłem mnóstwo wątków na tym forum i widzę, jak ludzie radzą sobie błyskawicznie z załatwianiem różnych badań, ja staram się, jak mogę, a od początku kwietnia z diagnostyką nie posunąłem się prawie nic - "proszę się zarejestrować", - najbliższy wolny termin za 2 tygodnie "proszę zadzwonić i się zapytać" ….

Podobnego wątku na tym forum nie znalazłem: kilka małych guzków w różnych miejscach płuc, które praktycznie pojawiły się w ciągu paru miesięcy, a więc bardzo krótkiego czasu - stąd prośba o ocenę mojej sytuacji:
- co to może być, czy jest to rak pierwotny, jeśli są to przerzuty z innych organów to skąd mogą być skoro tyle już przebadałem i niby wszystko OK?,

- czy badanie PET-CT pomoże w diagnozie?

- czy badanie PET-CT będzie miarodajne, skoro przyjmuje dość dużo leków, czy te leki nie zakłócą wyników tego badania?

Obecnie biorę:
Equoral 150 mg - brany od ponad 1 roku - (na RZS - lek immunosupresyjny na obniżenie odporności organizmu);
Methotrexat 20 mg/tydzień (na RZS) - stosowany od 6 maja 2012, wcześniej stosowana była przez ok. 5 m-cy Arava 20 mg/dzień;
Valzek 160 mg (obniżenie ciśnienia krwi);
Bisocard 5 mg (obniżenie ciśnienia krwi);
Velaxin ER 37,5 mg (na depresję);
Lamitrin 100 mg (wyrównujący nastrój - na depresję);
Atoris 10 mg;
DicloDuo 150 mg (niesteroidowy lek przeciwzapalny na RZS) - od ok. tygodnia;
Estazolam.

- czy zasadne jest wykonanie na tej samej maszynie jednocześnie badania PET i CT (tak mam mieć robione)? Z tego co wiem dla badania PET podawany jest radioaktywny fluor, a kontrast dla CT jest z jodem, a może CT robione maszyną PET-CT jest robione bez kontrastu, czy wtedy takie badanie CT pokaże bez kontrastu wszystko?

- czy nie powinienem zdecydować się już teraz na torakotomię? - pewnie czekanie na wolne miejsce w szpitalu to 2-4 tygodnie, badania histopatologiczne 3-4 tygodnie, a więc wynik za 2 miesiące, a guzki rosną (???), bo dlaczego miałyby przestać rosnąć i się mnożą?

Bardzo proszę o ocenę mojej sytuacji, ewentualnie wskazanie co mam dalej robić. Obecne moje dolegliwości to czasami uczucie ucisku w klatce piersiowej, czasami uczucie jakby coś pęczniało w klatce piersiowej, takie samo uczucie tylko silniejsze dotyczy prawego boku (jakby było tam coś obcego), złe samopoczucie (może depresja), podwyższona temperatura wieczorem do ok. 38o, silnie pocę się w nocy, kiepsko śpię - po kilka godzin w nocy mimo stosowania środków nasennych. Może te dolegliwości w klatce i w prawym boku to jakaś autosugestia? - jednak te dolegliwości pojawiają się (coraz częściej) nawet w pracy, jak jestem czymś zajęty i nie myślę o swoich chorobach.

Pozdrawiam,













1 Plik - 25-06-2012.pdf
Pobierz Plik ściągnięto 851 raz(y) 506,48 KB

1 Plik - 25-06-2012-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 73913 raz(y) 201,56 KB

1 Plik - 25-06-2012-2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 73139 raz(y) 170,51 KB

1 Plik - 25-06-2012-3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 73098 raz(y) 146,23 KB

1 Plik - 25-06-2012-4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 72873 raz(y) 110,22 KB

1 Plik - 25-06-2012-5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 73387 raz(y) 137,18 KB

1 Plik - 25-06-2012-6.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 64816 raz(y) 93,98 KB

_________________
zuzek
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #2  Wysłany: 2012-06-25, 17:28  


A moje pierwsze pytanie - dlaczego nie rozważono VATS? Chirurg klatki wypowiedział się na ten temat? Badanie histopatologiczne rozwiało by wszelkie wątpliwości.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
zuzek 


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2012-06-25, 17:52  


Nie zaproponowano mi takiego badania, czy też operacji tą metodą.

Po szybkim zajrzeniu do Google, mniej więcej wiem o co chodzi, muszę jednak temat głębiej postudiować.

Pozdrawiam,
_________________
zuzek
 
zuzek 


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 4

 #4  Wysłany: 2012-07-14, 11:43  


Witam,

Właśnie otrzymałem opis badania PET-CT (w załączeniu). Opia radiologa wyników badania jest niejednoznaczny. W konkluzji wskazana jest diagnostyka w kierunku sarkoidozy, nie można jednak jednoznacznie wykluczyć procesu rozrostowego o niskim metabolizmie.

W objawach moich dolegliwości zapomniałem wcześniej dopisać, że właściwie cały czas czuje się zmęczony, mam trudności w skupieniu się, co wskazywałoby na typowe objawy sarkoidozy. Nie mam jednak kaszlu, który jest jednym z typowych objawów tej choroby.

Mam proponowaną dalszą diagnostykę w postaci torakotomii lewostronnej z pobraniem ww. chł. okienka aortalno-płucnego oraz jednego z guzków z miąższu płuca (w badaniu PET najbardziej intensywny wychwyt opisano w ww. chł. nr 5).

Zdaję sobie sprawę, że torakotomia jest to poważna, inwazyjna operacja – muszę szybko podjąć decyzję, czy decydują się na nią.

Szanowni Państwo – pomóżcie mi podjąć właściwą decyzję!. Czy w celu ustalenia, czy jest to sarkoidoza, czy rak nie można zastosować jeszcze jakiejś innej diagnostyki tylko polecaną mi operację.

Proszę o pomoc i wskazanie, co mam robić??

Może jeszcze konsultacja u jakichś warszawskich specjalistów z zakresu sarkoidozy – ze względu na presję czasu chodzi o prywatną wizytę? Może ktoś może polecić mi takowych specjalistów?

Pozdrawiam,



PET_CT - 9-07-2012.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 62743 raz(y) 450,82 KB

_________________
zuzek
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2012-07-16, 10:31  


Czy pytałeś o ewentualne wykonanie VATS?
_________________
 
zuzek 


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 4

 #6  Wysłany: 2012-07-16, 21:53  


Witam,

Dzięki wypowiedziom w moim temacie, za które bardzo dziękuję, zainteresowałem się techniką VATS. Rozmawiałem z chirurgiem o możliwości jej zastosowania w moim przypadku.

Z pobraniem węzła chłonnego tą metodą, jak twierdzi, nie byłoby problemu. Natomiast guzki są małe i przy niewielkim nacięciu w technice VATS chirurg mógłby nie wyczuć np. palcem w miąższu płuca takiego guzka i nie byłoby możliwości pobrania go. W moim dorozumieniu w takim przypadku po VATS konieczna byłaby następnie torakotomia, aby metodą palpacji taki guzek namierzyć i go pobrać. Konieczne byłyby więc dwie operacje??

Najpóźniej w czwartek mam mieć płytkę i opis tomografii tzw. przedoperacyjnej, którą zrobiłem w ubiegłym tygodniu. Chirurg zobaczy jak sytuacja wygląda aktualnie i zdecyduje jaką metodę wybrać.

Pozdrawiam,
_________________
zuzek
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2012-07-17, 03:29  


Cytat:
Natomiast guzki są małe i przy niewielkim nacięciu w technice VATS chirurg mógłby nie wyczuć np. palcem w miąższu płuca takiego guzka i nie byłoby możliwości pobrania go. W moim dorozumieniu w takim przypadku po VATS konieczna byłaby następnie torakotomia, aby metodą palpacji taki guzek namierzyć i go pobrać. Konieczne byłyby więc dwie operacje??

Rzeczywiście najdokładniejsze jest badanie palpacyjne płuca, wtedy można rozpoznać i usunąć zmiany, które ramię wideotorakoskopu nie wyczuje. VATS jest o tyle korzystna, że minimalizuje urazy operacyjne co z kolei wpływa znacząco na rekonwalescencję po zabiegu. Zwykle też, w przypadku niewykrycia zmiany w VATS nie potrzeba dwóch operacji, rozszerza się zakres operacji i przechodzi do klasycznej torakotomii. Poza tym warto rozważyć możliwość założenia kotwicy do guzka pod kontrolą USG aby następnie dostrzec zmiany w VATS. Tutaj decyzja należy do chirurga.

Pozdrawiam
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group